Rihanna

Co nam tam podchodzi pod ucho, pop czy badający laryngolog z otoskopem.

Moderatorzy: Tija, Julcia_Volk

Rihanna

Postprzez Pofyrtaniec » 28 lipca 2008, o 11:08

Najbardziej znana chyba z jej jakże sławnej "Parasolki". Odniosła sukces w wielu krajach. Teraz wydała najnowszy singiel i teledysk promujący reedycję jej ostatniej płyty [wg. mnie to tylko działania na zyskanie kasy no ale... ^^]. Singiel nosi nazwę Disturbia. Teledysk możecie zobaczyć >>TU<<. Klip jest moim zdaniem oryginalny i rozpoznawalny z całej tej papki, którą serwują nam stacje muzyczne. Do samej piosenki natomiast trzeba się chyba przyzwyczaić. Jednorazowe odsłuchanie moim zdaniem nie wystarczy - przynajmniej w moim wypadku. ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Pofyrtaniec
Moderator
 
Posty: 1971
Dołączył(a): 21 sierpnia 2007, o 17:25
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Pofyrtaniec » 10 lutego 2009, o 19:58

Nie uwierzę, że nikt nie słucha Ruhanny :D

No, ale nie o tym chcę napisać posta ;) Ostatnio na pudelku zauważyłem informacje, że Rihanna została pobita przez swojego chłopaka Chrisa. Jest tak zmasakrowana, że nie wystąpiła na Grammy Awards i odwołała swoją trasę koncertową po Malezji. Z Chrisem zerwały umowę dwóch największych reklamodawców. Zatrudnił prawnika, dzięki któremu Michael Jackson nie został skazany za molestowanie dzieci.

Żal mi jej. Jest tylko 2 lata starsza ode mnie a przechodzi już przez takie rzeczy ;| Teraz na pewno będą nią zainteresowane wszelkie gazety oraz portale plotkarskie. Trzymam kciuki, żeby ten skurczybyk dostał najwyższą karę. Rihannie nie pozostaje mi nic, tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Avatar użytkownika
Pofyrtaniec
Moderator
 
Posty: 1971
Dołączył(a): 21 sierpnia 2007, o 17:25
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez koko » 10 lutego 2009, o 20:15

Co za pajac z tego Browna.. ;| Żeby tak kobietę bić? ;| Jezu.... W ogóle to sie robi ciekawie, bo do protestu przeciw niemu dołączyły się nawet portale zrzeszające jego fanów. Wyrzekli się go i zamknęli strony.. Dobrze.
A Rihannie zdrowia życzę. :rose:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Postprzez Tija » 10 lutego 2009, o 20:16

Oczywiście, że znam jej piosenki aczkolwiek trzeba się do nich przyzwyczaić. To co teraz opisałeś Pofyrt to straszne najlepiej jakby ten debil zgnił w więzieniu ale tak z pewnością nie będzie. Żal mi tyle już przeżyła.
My only love :* :* :* :* <3<3<3<3J<3K<3<3<3<3 :* :* :* :*

Dum spiro, spero...
Avatar użytkownika
Tija
Moderator
 
Posty: 822
Dołączył(a): 24 sierpnia 2007, o 12:14
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Alexander » 10 lutego 2009, o 21:13

Osobiście nie cierpię jej muzyki, ale...

No gościu ewidentnie przesadził. Smutne że ktoś musi przechodzić coś takiego będąc wystawionym na pożarcie przez media dodatkowo...
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Postprzez TATYRUSSIA » 11 lutego 2009, o 00:49

Jak widzę tą reklamówkę tych dzwonków - gdzie widać "Rihannę" od tyłu i ktoś ją woła po pseudonimie to pieję ze śmiechu :D

A jeśli chodzi o samą wokalistkę to nie mam zastrzeżeń, ciekawe nuty i wizerunek ;)
Obserwowałem krople deszczu na oknie...
Obrazek
Wiecie, one są jakby metaforą ludzkiego życia.
Avatar użytkownika
TATYRUSSIA
Maniak
 
Posty: 569
Dołączył(a): 18 października 2008, o 13:59
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Pofyrtaniec » 20 lutego 2009, o 14:21

Jeżeli wierzyć pudlowi, że zdjęcie pobitej Rihanny wyciekło z policji...
Tak ona teraz wygląda :O

Wprost nie mogę uwierzyć, że ktoś mógłby tak ją pobić... "Ktoś"... Tym kimś był jej chłopak ;| Nie rozumiem w ogóle co on sobie myślał. Po tym zdjęciu życzę mu najwyższej kary. :/ Nawet nie wiem jak opisać to co poczułem jak zobaczyłem to zdjęcie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Pofyrtaniec
Moderator
 
Posty: 1971
Dołączył(a): 21 sierpnia 2007, o 17:25
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ~kurka~ » 20 lutego 2009, o 14:27

Coś strasznego. Ten człowiek powinien dostać na prawdę wysoką karę, a jak na razie to chyba nikt tym się nie zajmuję. Słyszałam, że on sam nawet nie za bardzo się tym przejął. Wymiar sprawiedliwości powinien się obudzić. To samo było z Tiną Turner, tylko, że ona z czasem postawiła się swojemu mężowi i zdechł jako nikomu nieznany pijak i ćpun. Taki los powinien spotkać również Browna.
Ostatnio edytowano 20 lutego 2009, o 19:21 przez ~kurka~, łącznie edytowano 1 raz
~kurka~
Nabijacz
 
Posty: 429
Dołączył(a): 1 października 2007, o 12:42

Postprzez Kamil » 20 lutego 2009, o 19:09

Nie przesadzacie - dożywocie za pobicie? :rolleyes:

Nie bronię go, ale nie skazywałbym go na dożywocie. Wymierzyłbym bardziej sprawiedliwą karę - zmasakrował jej twarz prawą pięścią, to niech tę pięść straci. Podobno ją jeszcze dusił, więc niech odetną mu dwie i więcej takie coś na pewno nie przyjdzie mu do głowy... .
Obrazek
Avatar użytkownika
Kamil
Cyborg
 
Posty: 871
Dołączył(a): 27 września 2007, o 19:57
Lokalizacja: Silesia

Postprzez Kamil » 21 listopada 2010, o 19:13

Obrazek
Rihanna - "Loud"

Album, który uczynił z Rihanny gwiazdę numer jeden na całym świecie - "Good girl gone bad", z którego pochodzi masa hitów, od słynnej "Umbrelli", poprzez taneczne "Please don't stop the music", do wykonanego wspólnie z Justinem Timberlakem "Rehab" - podniósł jej poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko. Zdolna dziewczyna z Barbadosu, która światową karierę rozpoczęła w wieku 17 lat, postanowiła jednak nie powielać receptury swojego najsłynniejszego albumu i bawi się muzyką, próbując różnych brzmień i stylów. Po utrzymanym w pop-rockowym klimacie "Rater R", za czasów którego Riri, pieszczotliwie nazywana tak przez fanów, była momentami przerysowanie "mroczna i wyzywająca", przygotowała album "Loud", który przynosi nam Rihannę kolorową, wesołą, krzykliwą i przede wszystkim uśmiechniętą.

Album otwiera taneczny kawałek "S&M", trochę w stylu ostatnich dokonań wykonawców, którzy współpracowali z Davidem Guettą. Piosenka porywa do tańca od pierwszy sekund i jest świetna do odpalenia przed wyjściem z domu na sobotnią imprezę. Dobry remix sprawi, że "S&M" zostanie jednym z najpopularniejszym kawałków przyszłorocznego karnawału i jest murowanym kandydatem na kolejny singiel promujący "Loud" - w końcu to jeden z najgłośniejszych kawałków na krążku.
Po energicznych "S&M" pora na przyjemny w słuchaniu i łagodniejszy "What's my name?". W tym kawałku Rihannie towarzyszy Drake. Szczególnie miłe odczucia powoduje ta piosenka w połączeniu z sielankowym teledyskiem, którego niektóre sceny zainspirowane są klipem "Helo" Beyonce. Biorąc pod uwagę fakt, że utwór został drugim singlem promującym album, Rihanna ma w kieszeni kolejny przebój, który na dłużej zagości na antenach stacji radiowych.
Numer trzy na "Loud" to brzmiący po pierwszym odsłuchaniu dziwnie "Cheers (Drink do that)" z niepokojącymi krzykami/jękami w tle. Po zapoznaniu się z tekstem, mamy zabawny kawałek, który świetnie sprawdzi się w pierwszej fazie stanu upojenia alkoholowego ;)
Gdy z głośników słyszymy pierwsze dźwięki kolejnego utwory - "Fading" - możemy mieć przez chwilę wrażenie, że ktoś pomylił tracklisty i wrzucił na "Loud" kawałek Enyi. Ale z pierwszymi słowami wokalu Rihanny wątpliwości znikają. Mamy przyjemny dla ucha popowy kawałek w bardzo dziewczęcej aranżacji.

W środku płyty pojawia się piosenka zwiastująca cały album - "Only girl (in the world)". To bezapelacyjnie najmocniejszy kawałek tego krążka, który jest jednym z najchętniej granych w klubach i dyskotekach w ostatnich tygodniach.

Pozytywne wrażenie, które sprawia pierwsza część albumu, psuje utwór numer sześć, czyli "California King Bed". Nie zrozumiejmy się źle - sam utwór nie jest zły, chociaż trochę zalatuje popową prześcieradłówą z gitarą w tle i nostalgią w wykonaniu. Piosenka zupełnie nie pasuje do klimatu albumu, psuje efekt "loud" i powoduje, że krążek nie będzie mógł być puszczany w całości do pląsania na parkiecie.
Przez brak mocnego "głośnego kawałka" w drugiej części albumu, "California King Bed" sprawia, że całą płytę możemy odebrać jako bardzo mało "loud". Niestety nie do końca słusznie.

Gdyby wyrzucić "króla Kalifornii", mamy od razu największą perełkę "Loud" - zainspirowany brzmieniami w klimatach Boba Marleya kawałek "Man Down". W sumie Rihanna od początku kariery jednała sobie krytyków muzycznych egzotycznymi brzmieniami, w których sprawdza się świetnie - i które niestety nie ukazywały się jako single, ginąć w tracklistach poszczególnych albumów. Na poprzednim albumie Rihanna zapomniała o swoich fascynacjach reggae, lecz na - swoje - szczęście przy tym albumie nie popełniła tego błędu i mamy kolejny murowany hit na przyszłoroczne wakacje.
W podobnej stylistyce utrzymany jest kolejny utwór - "Raining Men", nagrany wspólnie ze zdolną Nicki Minaj, która np. z Christiną Aguilerą wyprodukowała niedoceniony przez publiczność i wytwórnię największej rywalki Britney Spears utwór "Wooho". Przy "Raining Men" wychodzi kolejny często popełniany przez piękność z Barbadosu błąd - przy zakręconych wstawkach Nicki, Rihanna brzmi trochę jak przesłodzona grzeczna uczennica college'u.
Idąc w kierunku słodkiej nastolatki, Rihanna przygotowała kolejny utwór, w którym jednak taka stylistyka sprawdziła się o niebo lepiej. "Complicated" to przewrotnie niezbyt skomplikowany popowy utwór z wpadającym w ucho motywem "you're not easy to love" oraz prostym tekstem, w którym odnaleźć się mógł/może/móc będzie w pewnym etapie życia każdy z nas. Niejedna zakochana nastolatka z pewnością wyśle link z tym kawałkiem do swojego chłopaka, aby powiedzieć mu, że są rzeczy, które w nim jej się nie podobają, co jednak nie zmienia faktu, że bardzo go kocha.
O ile "Complicated", a przede wszystkim głośny refren kawałka, rozrusza i ożywia słuchacza, to kolejny utwór "Skin" nie jest utrzymany w tanecznej i głośnej stylistce. Nie jestem do końca przekonany do umieszczenia "Skin" na "Loud", ale utwór nie jest zły, brzmi intrygująco i zupełnie oddaje styl Rihanny znany z poprzednich dokonań.

Album zamyka "Love the way you lie (part. II)", czyli kontynuacja wielkiego duetu z Eminemem. Część fanów była zachwycona "kontynuacją" ukochanego przeboju, druga część narzekała, że to odgrzewany kotlet. Termin kontynuacja umieściłem w cudzysłowie, ponieważ - przynajmniej dla mnie - rzekoma część druga brzmi jak pierwowzór wersji, która znalazła się na krążku Eminema, do której zapożyczono tylko refren. W moim odczuciu klimat przesłania tego utworu jest o wiele bardziej wyraźniejszy w wersji umieszczonej na "Loud" Rihanny, a i tutaj kwestie Eminema brzmią lepiej niż w "Love the way... (part. 1)".

Po premierze "Only girl" spodziewałem się, że albumu tanecznego, energetycznego, kolorowego, wesołego i - jak brzmi jego tytuł - głośnego. Po przesłuchaniu albumu sama idea trochę się rozmyła. Największy błąd to zrobienie z albumu składanki - trochę "loud", trochę tego co już znamy, trochę czegoś "rihannowego", co pojawia się na każdym jej krążku. Ubolewam, że na podstawowej trackliście albumu nie umieszczono trzeciego duetu Rihanny - "Who's that Chick", nagranego z Davidem Guettą, który znalazł się tylko na wersji deluxe. Umieszczony jako ostatni na "Loud" dodałby albumowi smaczku, który nie kończyłby się smutno i nostalgicznie, skoro w zamierzeniu był to album głośny i skoczny.

Niestety Rihanna jest przede wszystkim zarabiającą miliony marką, której brak charyzmy Madonny, aby wydać album utrzymany całkowicie w określonej stylistyce, jak chociażby "Confessions on a Dance Floor", który DJ może puścić w klubie w całości, nie robić nic, a słuchacze mają wrażenie, że materiał jest w czasie rzeczywistym miksowany i sprawia wrażenie całości. Za błędy w "Loud" winić możemy tylko producentów i wytwórnię Rihanny, która za każdym razem chce wyprodukować album uniwersalny, dla każdego. Trochę większa stanowczość samej Barbadoski dodałaby mu więcej egzotyczności i uczyniła album o wiele lepszym.
Co nie zmienia faktu, że "Loud" to album dobry, jeden z najbardziej oczekiwanych w tym roku, jeśli chodzi o popowe piosenkarki z pierwszego planu show-biznesu. Szkoda tylko, że Rihanna rozmywa swój indywidualizm. W porównaniu z poprzednim album jest tanecznie, jest wesoło, jest skocznie, jest głośniej - ale nie głośno, jak zapowiadała Rihanna.


To tyle, jeśli chodzi o moją opinię na temat tego albumu ;)
Avatar użytkownika
Kamil
Cyborg
 
Posty: 871
Dołączył(a): 27 września 2007, o 19:57
Lokalizacja: Silesia

Postprzez SnegoSmiles » 22 listopada 2010, o 16:11

Znikąd tego nie skopiowałeś? :D

Słyszałem kilka piosenek, ale niedługo kupię sobie cały! :D
Ostatnio edytowano 23 listopada 2010, o 06:57 przez SnegoSmiles, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
SnegoSmiles
Nabijacz
 
Posty: 376
Dołączył(a): 22 kwietnia 2009, o 12:50

Postprzez Kamil » 22 listopada 2010, o 23:33

SnegoSmiles napisał(a):Znikąd tego nie skopiowałeś? :D


Często piszę recenzje. Onet.pl nawet wyróżnił moją recenzję "Ludi Invalidy" - <> ;)
Ostatnio edytowano 23 listopada 2010, o 06:59 przez Kamil, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Kamil
Cyborg
 
Posty: 871
Dołączył(a): 27 września 2007, o 19:57
Lokalizacja: Silesia

Re: Rihanna

Postprzez Ally26789 » 6 lutego 2011, o 21:40

RiRi nie ma pewnie teraz powodów do zadowolenia:
- zablokowano jej teledysk do piosenki "S&M" w 11 krajach, bo podobno za dużo jest w nim sexu, sado - maso,itp. O i że tekst za kontrowersyjny. Chociaż ta piosenka jest całkiem fajna, taka bardziej na imprezę. Teledysk:
http://w563.wrzuta.pl/film/1j8ImM9m5LY/ ... anna_-_s_m
-Wiesz kto był moim pierwszym idolem?
-Nie, kto?
-Ja, jak zobaczylem siebie pierwszy raz w lustrze to już wiedziałem, że jestem idealny. Jestem i .... !

Znajomy :D
Ally26789
Początkujący
 
Posty: 114
Dołączył(a): 30 października 2010, o 16:05

Re: Rihanna

Postprzez TATYRUSSIA » 8 lutego 2011, o 23:42

Rihanna jest chyba najbardziej znienawidzona przez fanów Enyi (mój chłopak). Bez zgody wykorzystała spory kawałek utworu tejże wokalistki i sprawa ponoć ma trafić do sądu.
Obserwowałem krople deszczu na oknie...
Obrazek
Wiecie, one są jakby metaforą ludzkiego życia.
Avatar użytkownika
TATYRUSSIA
Maniak
 
Posty: 569
Dołączył(a): 18 października 2008, o 13:59
Lokalizacja: Kraków

Re: Rihanna

Postprzez SnegoSmiles » 4 lutego 2012, o 18:50

Kocham Ri <3333333 Byłem na jej koncercie w grudniu w Łodzi. Było po prostu za**biście!!!
Obrazek
Avatar użytkownika
SnegoSmiles
Nabijacz
 
Posty: 376
Dołączył(a): 22 kwietnia 2009, o 12:50


Powrót do Muzyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron