Bertine Zetlitz

[Alexander]

Norweska Supergwiazda popu.
od 1998 wydała 7 albumów.

Ostatnio zakochałem się w jej muzyce.
Przy niektórych kawałkach moja ukochana Kylie wysiada.

500
Ah-Ah
Midnight
Fake Your Beauty

ENJOY!

[Pofyrtaniec]

Znałem jak dotąd jej jedną piosenkę przez pewnego usera Bertine Zetlitz - Girl like You - bardzo mi się spodobała po pewnym czasie.
Z tych piosenek co Ty podałeś, żadna nie przypadła mi do gustu niestety

[Alexander]

Gusta są różne. Ja wielbię ponad wszystko dwa ostatnie albumy, które są bardzo... alternatywne, jak na pop. Wcześniejsza twórczość jest dla mnie odrobinę zbyt toporna. Taka, zbyt elektroniczna - dobra na imprezę, ale niezbyt do słuchania na codzień. Ostatnie albumy są pod tym względem znacznie spokojniejsze i wysublimowane.

Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem ma niezwykły głos i kompozycje utworów.
Wyróżnia się spośród panującego na listach chłamu.

bardzo mi się spodobała po pewnym czasie.

Może z czasem te też Ci się spodobają? Ja też z początku byłem oporny. Twierdziłem że to jest zbyt pokręcone, żeby można było tego tak po prostu słuchać. I bardzo długi czas się przekonywałem do tego że skoro "Fake Your Beauty" mi się podoba, to powinienem tego częściej słuchać. I dopiero po 2 miesiącach walki ze sobą, zassałem dyskografię. I nie żałuję

[Pofyrtaniec]

Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem ma niezwykły głos i kompozycje utworów.
Wyróżnia się spośród panującego na listach chłamu.

Rzeczywiście wyróżniają się spośród tej całej pop papki... szkoda tylko, że nie w Polsce [chyba że o czymś nie wiem]. Ciekawe jak brzmi na żywo - czy potrzeba wielu urządzeń, by w końcu dało się w ogóle jej słuchać^^

I dopiero po 2 miesiącach walki ze sobą, zassałem dyskografię. I nie żałuję

Dziwne podejście Zmuszać się do słuchania czegoś xD To takie małe pranie mózgu

[Alexander]

szkoda tylko, że nie w Polsce

Nie wiem, nie słucham polskiej muzyki. Amerykańsko-Niby-Europejskiej też raczej nie. Z wyjątkiem mojego ukochanego Evanescence, Madonny, Kylie i 2 ostatnich albumów Britney.
Ogólnie rzecz biorąc wolę muzykę ze Skandynawii i Japonii przede wszystkim. Ale parę innych egzotycznych krajów też ma ciekawą muzykę^^

Ciekawe jak brzmi na żywo - czy potrzeba wielu urządzeń, by w końcu dało się w ogóle jej słuchać^^

Na żywo praktycznie brzmi tak jak w studyjnych. Nie zauważyłeś że we wszystkich piosenkach ma identyczną, czystą barwę? Efekty są co najwyżej w paru miejscach i na chórkach. Ale niestety na youtube live'ów nie ma... tzn jest jeden, w tragicznej jakości.
Ale i tak słychać że live i czysto, i że głos taki sam. Jak chcesz to obadaj: #

Dziwne podejście Zmuszać się do słuchania czegoś xD To takie małe pranie mózgu

Zmusić się musiałem do przestawienia na inny gatunek muzyczny. Bo ja raczej nie potrafię słuchać wszystkiego na raz. Albo słucham metalu, albo electro, albo industrialu, albo rocka, albo alternative... No i miałem okres w którym "musiały być gitarki". Ale się przestawiłem na Bertine, Kylie wróciła do łask, i puszczam starsze kawałki Madonny ostatnio.

Tija/off