przez ~kurka~ » 7 lipca 2009, o 11:31
Co do samej osoby Michaela Jacksona. Jego życie było jedną wielką tragedią. Okrucieństwo ojca zmusiło go, w późniejszym życiu, do podjęcia kroku co do zmiany koloru skóry, aby ,w razie spojrzenia w lustro, w ogóle nie widział jego podobieństwa. Wydarzenia takie, jak spanie z bratem w jednym pokoju, kiedy ten co noc uprawiał seks i zabronił otwierać oczu, wpłynęły na jego życie i pewne zboczenia seksualne (które teraz ludzie wyciągają na wierzch). Rozumiem, że osoby sławne są narażone na ataki z każdej strony, ale w jego przypadku było to okropnie nasilone. Stał się obiektem drwin, głównym tematem żartów we wszelkich środkach masowego przekazu. W ostatnich latach ludzie nie patrzyli na niego jak na człowieka, a jedynie jak na marionetkę, z której można nieźle się pośmiać. Moim zdaniem, śmierć była najlepszą rzeczą jaka mu się przytrafiła. Teraz na świecie panuje wielkie żałoba po 'królu popu', ale zauważcie jaką kasę w tej chwili na nim się robi. Teraz, po śmierci. Uważam, że zakończenie całego tego szumu, byłoby największym wyrazem szacunku dla tego człowieka i również dla jego talentu.