Kung-Fu Panda (vs. WALL.E)

[Alexander]

Co myślicie o filmie? Ostatnio nasila się konflikt pomiędzy fanami obu tytułów. Nominacje obu filmów do oskara rozpalają ludzi do czerwoności, a pierwsze nagrody... zostały rozdane.

Kung Fu Panda zdobyła 15 nagród z 17 nominacji, w tym dla najlepszego filmu animowanego roku. Natomiast walczący z nią o Oscara WALL.E opuścił galę z pustymi rękoma. Pzelało to czarę goryczy. Fani WALL.E podsycają plotki jakoby to DreamWorks (producent filmu) był sponsorem Międzynarodowego Stowarzyszenia Twórców Filmu Animowanego, zaś głosowanie ustawione.

Jaka jest wasza opinia? Który z filmów jest lepszy? Który zasługuje na Oskara? Piszcie.

[TATYRUSSIA]

Sądzę, że Wall-e ma ciekawszy obraz i przekaz... Zupełnie inaczej przedstawiony. I chyba jedyny tak zrobiony Strasznie podoba mi się początek ...

[Alexander]

Moim zdaniem Panda lepsza. WALL.E miał ciekawy pomysł, ale jak dla mnie kwalifikuje się raczej na nieudany eksperyment. Wygląda jak montaż paru filmów, jest strasznie eklektyczny. Wzniosłe dłużyzny na początku, a później gonitwa po statku na poziomie filmów dla 7-latków. Design ludzi jest obrzydliwy. Nie podoba mi się Co nie zmienia faktu, że filmem jest zaiste oryginalniejszym. Ale na moje, do kategorii "ambitny" wiele mu brakuje. WALL.E chciał być ambitnym filmem dla wszystkich. Tymczasem w moich odczuciach dla dzieci jest zbyt poważny, dla dorosłych zbyt prymitywny. A motywy proekologiczne i oklepany już wątek miłości-ponad-wszystko gubią się w gąszczu pomysłów.

Za to Panda jest szczytem schludności i estetyki. Zakochałem się w tym filmie Animacja zabija, rezygnacja z żartów słownych na rzecz komizmu sytuacji i postaci sprawiła że film się wybija ponad inne produkcje tego typu. Boski design przesympatycznych postaci. Szybka akcja, prosta, a zarazem ciekawa, wciągająca i pełna zwrotów akcji fabuła... Doskonała muzyka Hansa Zimmera, świetny dubbing... (zarówno w wersji oryginalnej jak i polskiej) i nie wiem co jeszcze

Chociaż, jak mnie podsumowali na filmwebie "nie mam gustu"