Na pewno zdarzyło się Wam kiedyś korzystać z pomocy google translator. Pewnie wyszły Wam czasami niezłe pierdoły nie trzymające się kupy. Otóż wpadliśmy z Alexem, w sumie to Alex wpadł ( ), na pomysł pewnej zabawy. Otóż mixujemy różnego rodzaju teksty. Przykładowo z angielskiego na suahili, z suahili na łacinę, z łaciny na czaski i tak dalej aż w końcu na polski. Poniżej przedstawiam Wam fragment YSSU po ścieżce dość klasycznej (biorąc pod uwagę języki, które wybrałam) rosyjski -> angielski -> niemiecki -> francuski -> albański -> polski
Chcę zapomnieć
Chociaż niski
Liczyłem Polaków
A mylić ptaków
Bez ciebie nie mogę,
Informacja prasowa.
Za rogiem muru,
Mamo, tato, przepraszam ...
04:58 ...
Mamo, tato, przepraszam
Jestem szalony.
Nie mam pojęcia jak z Раз, два после пяти zrobiła się 4:58, ale padłam.