Sprawa dla reportera - edycja forumowa ;)

[TATYRUSSIA]

Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na ten temat
A mianowicie...

Pan X się kąpie i waż odpływu wody z pralki ściąga z wanny, bo mu przeszkadza...
Kończąc kąpiel nie zakłada z powrotem węża.
Później... Pani Y wchodzi do ubikacji chcąc zrobić pranie. W tym celu nastawia pralkę i wychodzi...

W wyniku czego łazienka jest zalana...


Czyja jest wina?
Pana X, który powinien odłożyć wąż na swoje miejsce?
Czy może Pani Y , która zabierając się za pranie powinna przygotować wszystko przed załączeniem pralki...


Moim zdaniem wina leży po stronie Pani Y, gdyż można zachowanie Pani Y porównać do chęci wejścia do windy nie sprawdzając czy kabina jest na miejscu. I czyja wtedy będzie wina? Windy, która powinna być na miejscu czy może Pani Y, która powinna zajrzeć a nie iść na ślepo...
Moim zdaniem zabierając się za coś należy przygotować sobie wszystko do tego celu. Pani Y może mieć jedynie pretensje, że Pan Y nie odkłada przedmiotów na swoje miejsce po skończeniu tego co robił...

Jakie jest wasze zdanie, jestem ciekawy

ps. Zamieszczajcie swoje życiowe dylematy, historie w których ciężko Wam się zdecydować na jedną stronę...

[koko]

Wina leży po obu stronach. Ogólnie reguła jest taka, że jeżeli coś bierzemy to potem odkładamy to na pierwotne miejsce. Pan X zaniechał tego i przyczynił się do zalania. Pani Y robiła wszystko odruchowo i pewnie nie spodziewała się iż wąż nie znajduje się tam gdzie powinien. Nie sprawdziła - też jej wina. Koniec.

[TATYRUSSIA]

Czyli 1:1
Zobaczymy kto wygra...
Bawimy się do 5 punktów...

[Leonardo]

Chętnie wziąłbym udział, ale nie mogę. Jeżeli "Wybierz tylko 10 odpowiedzi" a do wyboru są 2 to nie mogę nic zrobić. A wina jest tego kto instalował pralkę - wąż odpływu powinien być odprowadzony do kanalizacji a nie do wanny

[koko]

A wina jest tego kto instalował pralkę - wąż odpływu powinien być odprowadzony do kanalizacji a nie do wanny

HA! Dokładnie. Leo wygrał.

[Patrycja]

Ja też kiedyś tak zrobiłam, że nie umieściłam węża w wannie i włączyłam pralkę z tą tylko różnicą, że wcześniej sama wyciągnełam tego węża z wanny.
Winna jest pani Y.

[TATYRUSSIA]

A wina jest tego kto instalował pralkę - wąż odpływu powinien być odprowadzony do kanalizacji a nie do wanny

Tylko te nowsze pralki mają takie możliwości Starsze modele pralek jeszcze nie mają takiej możliwości z tego co mi wiadomo (a dwa lata w rtv agd spędziłem)...

Może "Franię" też można było tak podłączyć ?

[Alexander]

Toż to jakaś przedwojenna pralka musi być. Ja mam w domu niezłego starocia, a jakoś do wanny mi nic z niej nie spływa. A wina jest w takim razie producenta, że wyprodukował taki badziew.

Ale jakby pominąć tą kwestię to bardziej wina Pana X, bo jeśli pani Y zostawiła wąż w pralce i sama nic z nim nie robiła, to ma prawo oczekiwać, że nadal jest tam gdzie został pozostawiony. Ale tradycyjnie - wina leży po obu stronach.

[Patrycja]

Widocznie państwo X i Y nie mają podłogi z płytek ceramicznych.

[szarit]

Winą producenta pralek bym nie obarczała moja ma 6 lat a od tych co są w sklepach się nie różni nawet ceną mimo upływu lat,a woda spływa mi do wanny bo mam taką łazienkę że nie ma innej możliwości można wymienić(podobno)węża ale to może nie być skuteczne.Co do sprawy zalania ewidentnie wina pana X i pani Y.Co do płytek ceramicznych zależy czy mają szczelny próg mi się zdarzyło że woda z łazienki poszła do sąsiadów pod progiem i potem musiałam się im gęsto tłumaczyć a płytki ceramiczne mam.

[TATYRUSSIA]

Jeżeli chodzi o sytuację, to oboje przyznaliśmy, że wina jest po obu stronach
Sąsiedzi nie zostali zalani, płytki na podłodze były

A Wy macie jakieś podobne sytuację, które należy ocenić ?