Pewnego razu w Hakulandii (grupen-opowiadanien-łif-noł-sens)

Z bronią i z czym innym w ręku :D

Moderatorzy: Tija, Julcia_Volk

Pewnego razu w Hakulandii (grupen-opowiadanien-łif-noł-sens)

Postprzez koko » 30 sierpnia 2009, o 18:16

Jak w tytule. :eye: Piszemy opowiadanie..... O NAS! :oczka:
Każdy dopisuje zdanie, bądź kilka zdań - jak kto woli. :ups:



Piękny niedzielny poranek. Nad Hakulandią właśnie zaświeciło słońce.
Jednakże nie miał to być zwykły dzień. Do miasta na koncert przyjechał rosyjski duet..... DZIARY! :oczka:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Pewnego razu w Hakulandii (grupen-opowiadanien-łif-noł-sens)

Postprzez KatinaVolkova » 30 sierpnia 2009, o 18:42

Rosyjski duet każdemu znany.
To t.A.T.u. Każdy szalał na ich widok ..... Niemalże każdy pozabijał się o ich autografy.
Wszyscy chcieli go mieć. Ale na nic. Dziewczyny olewały każdego......... To było koszmarne. Na twarzach fanów można było zauważyć wielkie rozczarowanie.
To było takie chamskie jak nigdy do tąd.


Nagle Julia obudziła się i ....
Obrazek
„Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza...”
Avatar użytkownika
KatinaVolkova
Zaawansowany
 
Posty: 215
Dołączył(a): 29 kwietnia 2009, o 00:09
Lokalizacja: BĘDZIN

Postprzez Alexander » 30 sierpnia 2009, o 18:49

Zobaczyła tych wszystkich ludzi, którzy pozabijali się za ich autografy. Podłoga zasłana była trupami. Wszystko było pokryte gęstą krwią. Lena śmiała się złowieszczo. Wtedy przybyła ekipa reporterów z haku...
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Postprzez koko » 30 sierpnia 2009, o 19:26

Pierwszy do zadawania pytań Dziarom zaczął wyrywać się redaktor Alex z "Haktu".
- Żulio, czy to prawda, że smarujesz sobie piersi nutellą? - pytał dociekliwy reporter.
Żulia odrzuciła na bok puste opakowanie po Leśnym Dzbanie, poprawiła swą lekko potarganą, bujną czuprynę. Wzięła głęboki oddech po czym z jej ust wydobył się dobrze wszystkim znany "huh alkoholowy". Spojrzała przerażonemu reporterowi prosto w oczy i.......


Imię Julii zostało zmienione celowo. W tym opowiadaniu t.A.T.u. to Dziary. Julia to Żulia, a Lena... :mysli2: Nie wiem wymyślcie coś. :eye:
Ostatnio edytowano 30 sierpnia 2009, o 21:34 przez koko, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Postprzez Kamil » 30 sierpnia 2009, o 19:38

Żulia puściła pawia wprost na twarz Alexa. Jej żołądek nie strawił jeszcze wszystkiego, bo były widoczne kawałki grejpfruta. Biedny Alex dziwnie znajomo popatrzył na grejpfruta

-Grejpfrut... - coś mu świtało w głowie, ale nie wiedział jeszcze co

-Ty nigdy nie szanowałaś jedzenia - rzekła Lenodzilla, zbierając kawałeczki owocu -A tak w ogóle, to podobno nasi polscy fani mają jakieś dziwne przygody, jeśli chodzi o ten owoc. Słyszałam nawet, że...
Obrazek
Avatar użytkownika
Kamil
Cyborg
 
Posty: 871
Dołączył(a): 27 września 2007, o 19:57
Lokalizacja: Silesia

Postprzez KatinaVolkova » 31 sierpnia 2009, o 00:50

.... że takie grejpfruty można nawet tu łatwo zwinąć, a potem zhandlować na tanim na świcie ryneczku u ruskich.......
Słysząc to Żulia jeszcze doprowadzając się do ładu i porządku jeszcze raz spojrzała pogardliwie na reportera, pokazała mu f***k, po czym zwróciła się do Lenodzilli i powiedziała :
- ....
Obrazek
„Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza...”
Avatar użytkownika
KatinaVolkova
Zaawansowany
 
Posty: 215
Dołączył(a): 29 kwietnia 2009, o 00:09
Lokalizacja: BĘDZIN

Postprzez ~kurka~ » 31 sierpnia 2009, o 05:52

- Ty, a nie miałaś kupić dzisiaj 2kace? Sama mnie uchlałaś! I do tego zasnęłam na powtórce Anny Marii Wesołowskiej.
Mrucząc coś pod nosem, Żulia przeprawiła się przez morze trupów i udała się w stronę budy swojej ulubionej, mlecznobiałej cocker spanielki. Gdy siedziała przy swojej pupilce, za rogu domu wyskoczyła Kokoda Grysiak i ....
~kurka~
Nabijacz
 
Posty: 429
Dołączył(a): 1 października 2007, o 12:42

Postprzez Alexander » 31 sierpnia 2009, o 09:34

potknęła się o zwłoki ludzi, którzy pozabijali się za autografy DZIAR. Podłoga przecież zasłana była trupami. Kokoda Grysiak została ochlapana gęstą posoką spływającą po posadzce. Lenodzilla ponownie zaśmiała się złowieszczo. Wtedy...
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Postprzez koko » 31 sierpnia 2009, o 09:55

... Kokoda Grysiak wyciągnęła ze swojego gestapowskiego płaszcza AK 47. Przerażone DZIARY zaczęły wrzeszczeć jak napalone na ASFAJF nastolatki. Kokoda poczęła szukać w kieszeniach swojego płaszcza bliżej nieokreślonego przedmiotu.

- Kur zapiał, motyla noga - klęła z widoczną na obliczu złością.

Wreszcie po kilku minutach znalazła to czego szukała - paczkę papierosów. Wyciągnęła jednego i odpaliła od ..... AK 47, które okazało się być zajebiście dużą zapalniczką.

- Mogę zadać kilka pytań? - zapytała Kokoda cichutkim, lekko speszonym głosem.

:eye:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Postprzez Vedis » 31 sierpnia 2009, o 10:23

- Ależ oczywiście - zawołała Żulia uradowanym głosem. Uwielbiała być w centrum zainteresowania, więc każdy wywiad sprawiał jej ogromną przyjemność.
- No, więc chciałam zapytać o wasze solowe kariery - zaczęła Kokoda.
Niestety wywiad został przerwany przez wtargnięcie jeszcze jednego gościa...

Przed Kokodą, Żulią i Lenodzillą zatrzymała się czarna, otoczona ciemną mgłą kareta. Do ich uszu dotarła agresywna muzyka, która wyglądała na połączenie psychodelicznego trance i metalu.
Kamerdyner otworzył drzwi.
Z karety wyszła piękna, wysoka i szczupła blondynka o dużych, błękitnych, rozmarzonych oczach. Była ubrana w czarno-różową suknię i kabaretki w tym samym kolorze. Było od niej blask tajemniczości.
Wszystkie osoby znajdujące się na lotnisku wydały z siebie okrzyk zachwytu.
Nie było żadnych wątpliwości.
Przed ich oczami stała Lady Vedis.

:lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Vedis
Spamer
 
Posty: 640
Dołączył(a): 12 listopada 2008, o 09:55

Postprzez koko » 31 sierpnia 2009, o 10:50

Nagle agresywna muzyka ustała, a z głośników zaczął wydobywać się najnowszy singiel Lady Vedis - "Szach'en Fejs"!
- Sza, Sza, Sza Szach'en Fejs! Sza, Sza Szach'en Fejs! - zaczęła śpiewać oraz wykonywać trudne do opisania zwykłemu śmiertelnikowi ruchy Lady.
Wszystkich ogarnęła lekka konsternejszyn po czym przyłączyli się do Vedis.
- INAF! (enough - dość :eye:) - rozległ się krzyk. Okazało się, że był to książę mroku, najnowszy bojfrend Lady Vedis - Kamilek S. wokalista dobrze wszystkim znanego death metalowego zespołu Behemoten Zjemy Koten.
- Osz Ty w cara! - rzekła zdziwiona Kokoda Grysiak.
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Postprzez Alexander » 31 sierpnia 2009, o 11:04

Kamilku, czy te walające się tutaj zwłoki to kolejny wyczyn waszej spółki? Ja rozumiem, palenie kotów, czarne msze i inne bajery... Ale nie zamierzam kryć Cię kolejny raz. To co się tutaj wyprawia, to lekka przesada. Skąd te trupy, pytam się! Lady Vedis postanowiła wyjaśnić Kokodzie całą sprawę...
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Postprzez koko » 31 sierpnia 2009, o 11:10

... która już sporządzała szczegółowy opis całej sytuacji w swoim notatniku. Obok niej pojawił się redaktor Alex, na którego twarzy rysowało się zdziwienie pomieszane z rozbawieniem.
- Czy Pan ma na sobie różowe kapcie? - zapytał Kamilka.
Wszyscy zgromadzeni, z trupami włącznie, wybuchnęli niekontrolowanym śmiechem.
- Słówkiem o tym wspomnisz w tym swoim machlojskim "Hakcie", a Ci nogi z dupy powyrywam! Wyraziłem się dość różowo? Znaczy się JASNO?! - groził zawstydzony Kamilek.
- Jasno jak różowa pupcia niemowlęcia Miszczu. - odpowiedział krztuszący się resztkami grejpfruta Alex.
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Postprzez KatinaVolkova » 1 września 2009, o 22:27

Parę minut późnej

Do pokoju wszedł wujaszek VANJSZEST.
Żulia i Lenodzilla dziwnie sięna niego spojrzały.
Zdawał się zataczać. Pewnie był jak zwykle na rauszu.
On również dziwnie się spojrzał widząc te trupy - Kiedy macie zamiar to posprzątać ? Muszę tu piosenkę nagrać. Nawet nie mam jak. Taki tu burdel jest... eh ...
Na to Żulia mu odpowiedziała :
- ....
Obrazek
„Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza...”
Avatar użytkownika
KatinaVolkova
Zaawansowany
 
Posty: 215
Dołączył(a): 29 kwietnia 2009, o 00:09
Lokalizacja: BĘDZIN

Postprzez Piorunek » 4 września 2009, o 18:36

- Nie pitol, masz coś wódki??
Avatar użytkownika
Piorunek
Administrator
 
Posty: 274
Dołączył(a): 22 sierpnia 2007, o 05:04
Lokalizacja: Eudezet

Następna strona

Powrót do Zabawy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron