Internetowe uczucia

O pierwszej miesiączce jak i zakupie nowej mikrofalówki.

Moderatorzy: koko, szym

Internetowe uczucia

Postprzez Kamil » 19 września 2008, o 22:44

Co sądzicie o 'internetowych znajomościach', zawiązywanych na forach dyskusyjnych, czatach, blogach, czy też portalach społecznościowych, randkowych?
Na pewno macie internetowych znajomych, ale czy nie zastępują Wam tych realnych? Czy możliwa jest przyjaźń przez internet? Cyber-miłość?

W dobie internetu każdy chyba choć raz gadał z nieznajomym - na czacie, forum, gg.
Na forach dyskusyjnych poznaję ludzi o podobnych zainteresowaniach, ale np. zupełnie innych światopoglądach, co jest bardzo fajne. "Znam" kilka osób, z którym "utrzymuję" kontakt od kilku lat. Ale sporadyczny, poprzez internet. Czasem pogadamy na gg, poobgadujemy kogoś, ale staram się to ograniczać, nie robić z tego codzienności, jedynej formy kontaktów międzyludzkich. Np. z tego forum - czasem pogadam z Tomkiem, Arturem... . Z Alexandrem to już częstszy kontakt, bo prowadzimy razem stronę i to już nie tylko forma internetowa.

Jeżeli poznaję kogoś interesujące, kogo zaczynam darzyć sympatią, po prostu spotykam się z nim - jeśli to możliwe. Moim zdaniem internet to pomocna forma kontaktu w sensie zastępczym. Nie wyobrażam sobie wieloletniej przyjaźni opartej tylko na wysyłaniu e-maili.

Co Wy macie do powiedzenia na ten temat?
Obrazek
Avatar użytkownika
Kamil
Cyborg
 
Posty: 871
Dołączył(a): 27 września 2007, o 19:57
Lokalizacja: Silesia

Postprzez Pofyrtaniec » 20 września 2008, o 10:39

Hm... no więc może ja zacznę :coctail:
Kamil napisał(a):Co sądzicie o 'internetowych znajomościach', zawiązywanych na forach dyskusyjnych, czatach, blogach, czy też portalach społecznościowych, randkowych?

Wydaje mi się, że w dobie internetu, nie ma osoby [wśród młodzieży, która posiada internet], która nie ma choć jednej znajomej osoby z wyżej wymienionym portali. Dla mnie jest to oczywiste i naturalne.
Kamil napisał(a):Na pewno macie internetowych znajomych, ale czy nie zastępują Wam tych realnych?

Czy zastępują realnych? Na pewno nie. Z tymi z internetu gadam tylko sporadycznie. Nie zastępują mi znajomych z realnego życia, których spotykam poza domem, w drodze do szkoły, czy w samej szkole.
Kamil napisał(a):Czy możliwa jest przyjaźń przez internet? Cyber-miłość?

Na moim przykładzie - może to i głupie, ale uważam, że istnieje. Znam dużo osób, które w ten sposób się zakochują, albo zaprzyjaźniają z innymi. Ja sam bardzo polubiłem wiele osób z tego forum oraz DAWNEGO e9. Na szczęście internetowa miłość zakończyła się w realu i trwa dalej. Także tym co mówią, że takie coś nie ma prawa przetrwać, radzę zapoznać się ze mną :coctail: Oczywiście dobrze jest kiedy jest możliwe spotkanie "w realu", jeżeli jednak nie, to szkoda mi tych osób. Sam wiem jaki to ból.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pofyrtaniec
Moderator
 
Posty: 1971
Dołączył(a): 21 sierpnia 2007, o 17:25
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez mysz87 » 20 grudnia 2008, o 17:39

Dobry temat:)
Na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do znajomości przez neta. Zaczęło sie od rozmów, później sms, pogaduchy przez telefon i w końcu zaczęło dochodzić do spotkań. Niestety raz sie zdarzyło mi zakochać w osobie która była bardzo daleko i bolało no... Teraz jeśli mam kogoś poznać to pierwsze pytanie skąd jest- jeśli nie Poznań- dziękuje. Nie warto się męczyć na odległość. Oczywiście osoby które już poznałam przez neta- chodzi mi o Klaudię i Oliv są mi bardzo bliskie dlatego zamierzam z nimi utrzymać jak największy i jak najdłuższy kontakt. Z nn juz ponad 3 latka, z oliv prawie 3 lata... co tu więcej dodać. Widziałyśmy się kilka razy i na tym się nie skończy. Mimo, że są daleko można im ufać. łatwiej zagadać na gg niz na żywo- to fakt. Podobno dobrze mi to wychodzi, następnie trzeba to przenieść w realia- tak poznałam kilka osób z Poznania.
Teraz jestem na etapie takim, ze jedna laska mnie poznała na imprezie a później znalazła w necie... i tak gg, sms... i co się okazało?- studiujemy na tej samej uczelni i zaczęłyśmy się spotykać. Może w końcu będzie happy end?
Polityku jeden z drugim, pamiętajcie małych ludzi,
bo bez nich żaden z was nigdy nie byłby taki duży.
Nie zapominajcie nigdy, bo lud nigdy nie zapomni,
za kłamstwa, krzywdy przyjdzie czas że się upomni.
Avatar użytkownika
mysz87
Zaawansowany
 
Posty: 173
Dołączył(a): 21 sierpnia 2007, o 17:38
Lokalizacja: loża Szyderców

Postprzez Dizelkowi » 27 grudnia 2009, o 22:57

Drogi Kamilu, a czy Ty wiesz co to są uczucia...?!
Być może tak, ale Ty jako osoba niezdecydowana i pisze:
"Jeżeli poznaję kogoś interesujące, kogo zaczynam darzyć sympatią, po prostu spotykam się z nim - jeśli to możliwe. Moim zdaniem internet to pomocna forma kontaktu w sensie zastępczym."
Nie no to do Ciebie nie podobne, ale mam nadzieję, że w końcu jakaś decyzja padnie.... A zwłaszcza na ten nowy 2010 rok 8)


koko: Off.
Ostatnio edytowano 28 grudnia 2009, o 10:52 przez Dizelkowi, łącznie edytowano 1 raz
Kilka chwil spędzonych sam,
Kilka nut po cichu gra.
Czasem łzy rozświetlą świat,
W którym nikt nie chcę Cię znać.
Dizelek
Avatar użytkownika
Dizelkowi
Nowy
 
Posty: 32
Dołączył(a): 21 lutego 2009, o 19:36
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Madziara220 » 15 sierpnia 2010, o 14:32

Internetowe znajomości - w dzisiejszych czasach każdy je ma, internet jest wszechobecny, więc jest to nieuniknione. Inna sprawa dotyczy nawiązywanie znajomości poprzez ogłoszenia towarzyskie, matrymonialne za pomocą dawania ogłoszeń czy odpowiadania na nie na portalach społecznościowych. Chciałam ten temat poruszyć już na początku wakacji, ale najpierw zrobiłam z kumpelą mały eksperyment. Dałam swoje ogłoszenia na różnych portalach - hetero i homo. I co z tego wynikło? Nawiązałam znajomość z szeregiem facetów szukających tylko szybkiej przygody, dostałam sporo propozycji sponsoringu (sex za kasę) - nawet na portalach les, co było domeną mojej kumpeli, ona z kolei poznała tam nimfomankę, psychopatkę, a także dziewczynę, która szybko ją zdradziła odpowiadając na kolejne ogłoszenie - co mnie nie dziwi, bo taka już jest natura osób, które żyją takimi ogłoszeniami - zaliczyć jak najwięcej takich ogłoszeń.
Reasumując - jeśli szuka się poważnego związku to mało prawdopodobne jest, że spotka się odpowiednią osobę poprzez internet, znajomych na imprezę - czemu nie, ale raczej nie kogoś bliższego (choć nie wykluczam wyjątku, ale to jest jak chybił-trafił w totka). Zresztą nie polecam tego sposobu także z innej przyczyny. Nasza forumową koleżankę W. oświeciło, że jednak samotność nie jest dobra i szukała kogoś właśnie na takich portalach, co tylko pokazuje jak bardzo jest zdesperowana (i jest żałośnie śmieszne). Wiele osób właśnie w taki sposób jak ona próbuje zagłuszyć swoją tęsknotę i uczucie za bliską sobie osobą (choć oficjalnie nawet przed samym sobą twierdzą, że tak nie jest).

Dla wiadomości - ta wypowiedź jest opisem moich przeżyć w związku z tematem. Użyty przykład Werony i moje spostrzeżenia są tylko uzupełnieniem moich obserwacji, że jest trochę krytyki? to po to, żeby W. nie obrosła w piórka, bo na pewno to przeczyta, bo nadal odwiedza nasze forum.
Avatar użytkownika
Madziara220
Początkujący
 
Posty: 114
Dołączył(a): 5 lutego 2010, o 15:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez Patrycja » 15 sierpnia 2010, o 17:18

Nie ma czegoś takiego jak wirtualna przyjaźń, ani wirtualna miłość. Żeby kogoś polubić to trzeba go najpierw osobiście poznać. Tyle w tym temacie.

Madziara220 napisał(a):Internetowe znajomości - w dzisiejszych czasach każdy je ma, internet jest wszechobecny, więc jest to nieuniknione.


Ja ich nie mam.
t.A.T.u.
Avatar użytkownika
Patrycja
Nabijacz
 
Posty: 302
Dołączył(a): 6 grudnia 2008, o 11:55
Lokalizacja: z Polski

Postprzez micha21 » 15 sierpnia 2010, o 17:36

Patrycja napisał(a):Nie ma czegoś takiego jak wirtualna przyjaźń, ani wirtualna miłość. Żeby kogoś polubić to trzeba go najpierw osobiście poznać. Tyle w tym temacie.

Madziara220 napisał(a):Internetowe znajomości - w dzisiejszych czasach każdy je ma, internet jest wszechobecny, więc jest to nieuniknione.


Ja ich nie mam.

Patrycjo, Magdzie pewnie chodziło o to, że będąc nawet na forum zawiązujemy znajomości, bo przecież razem piszemy i rozmawiamy. Więc to jest znajomość, choć nigdy Cię nie widziałam jesteś, znajomą z forum.
Bez wytchnienia oddaj się chwili zapomnienia
micha21
Nabijacz
 
Posty: 401
Dołączył(a): 2 listopada 2008, o 00:02
Lokalizacja: RSL

Postprzez Madziara220 » 15 sierpnia 2010, o 18:38

Dokładnie tak Patrycjo, Micha 21ma rację - jesteśmy internetowymi znajomymi. Aczkolwiek w mojej wypowiedzi większy nacisk położyłam na szukanie czy zakładanie związków poprzez internet - czyli wszelkie ogłoszenia towarzyskie, portale towarzyskie. Jak już wspominałam - to istny chybił-trafił, najczęściej nie wiadomo kogo można spotkać po drugiej stronie takiego ogłoszenia albo kto może na nie odpwiedzieć. Po swoim eksperymencie wiem, że najczęściej są to propozycje pod kontekstem seksualnym albo wręcz namawianie do prostytucji czy pornobiznesu np. moja kumpela na tym portalu les zawiązała niby zwyczajną znajomość z dziewczynami, a potem okazało się, że to jakieś interview do pornoli - ta laska prosiła o zdjęcia czy o spotkania (po około 4 takich spotkaniach okazało się o co chodzi). Dlatego uważam, że trzeba być naprawdę zdesperowanym i skrzętnie chce się nawet przed samym sobą to ukryć, żeby na takich portalach szukać poważnego związku - np. wczoraj kumpela W. mi powiedziała, że W. poznała jakąś pozornie fajną laskę, która jak się potem okazała dodała jej do kawy jakichś prochów i okradła. Cóż W. miała swoją szansę na super towarzyszkę w swoim życiu, ale ją zmarnowała i teraz widać rezultaty.
Avatar użytkownika
Madziara220
Początkujący
 
Posty: 114
Dołączył(a): 5 lutego 2010, o 15:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Postprzez PuMa » 15 sierpnia 2010, o 19:21

To bezsprzeczny fakt - każdy obecnie zna kogoś poprzez internet i niekoniecznie ta znajomość musi zostać uwieńczona spotkaniem w realu. Nie mam nic do poznawania ludzi przez internet, czasami nawiązuje się naprawdę fajne znajomości - takie luźne i bez zobowiązań. Inną sprawą jest dla mnie szukanie związku - dziewczyny tudzież chłopaka - za pomocą internetowych portali czy społeczności. Zbytnio się szanuję, żeby w ten sposób się poniżać - zupełnie jakby obwieszczać światu o swoich słabościach, samotności i wręcz błagać o uwagę. Do tego dochodzi jeszcze kwestia fizyczna - z reguły ludzie odpowiadając na ogłoszenie szukają jakiejś rozrywki, przygodnej i przelotnej znajomości, sex. Podsumowując -jeśli ktoś szuka poważnego związku to korzystając z tego sposobu tylko niepotrzebnie i na własne życzenie się rozczaruje (dlatego zdecydowanie wolałabym być sama niż w ten sposób obnażać się przed obcymi ludźmi).
Sport to mój sposób na życie, mój cel, moja pasja, moje ambicje.
Avatar użytkownika
PuMa
Zaawansowany
 
Posty: 154
Dołączył(a): 2 kwietnia 2010, o 23:46

Postprzez Patrycja » 15 sierpnia 2010, o 21:18

PuMa napisał(a): Zbytnio się szanuję, żeby w ten sposób się poniżać - zupełnie jakby obwieszczać światu o swoich słabościach, samotności i wręcz błagać o uwagę. Do tego dochodzi jeszcze kwestia fizyczna - z reguły ludzie odpowiadając na ogłoszenie szukają jakiejś rozrywki, przygodnej i przelotnej znajomości, sex. Podsumowując -jeśli ktoś szuka poważnego związku to korzystając z tego sposobu tylko niepotrzebnie i na własne życzenie się rozczaruje (dlatego zdecydowanie wolałabym być sama niż w ten sposób obnażać się przed obcymi ludźmi).


Zgadzam się z Tobą! Ci ludzie są żałośni. Kiedyś jak wchodziłam na czaty to często pisali do mnie tacy debile (chociaż nie ogłaszałam, że kogoś szukam) w ich nicku zazwyczaj było napisane ''przystojny'', albo '' brunet'' i zawsze zadawali te same pytania - '' ile lat? skąd? jak wyglądasz? masz fotkę na fotka.pl? ''
t.A.T.u.
Avatar użytkownika
Patrycja
Nabijacz
 
Posty: 302
Dołączył(a): 6 grudnia 2008, o 11:55
Lokalizacja: z Polski

Postprzez Przemko » 16 sierpnia 2010, o 16:20

Co do internetowych znajomości to zgodzę się z powyższymi wypowiedziami Michy21, PuMy i nawet Madziary. Każdy z nas posiada takich znajomych, poznanych na jakimś portalu, forum czy czacie. I nie muszą te znajomości przenosić się poza internet. One po prostu są - tyle, że możemy kogoś uważać za znajomego, a np. nigdy osobiście się z tą osobą nie spotkać.
Natomiast jeśli chodzi o zawieranie związków, szukanie chłopaka czy dziewczyny poprzez internet - na portalch społecznościowych, poprzez ogłoszenia towarzyskie - cóż tutaj nasuwa mi się tylko 1 pytanie: kto normalny postępuje w ten sposób?? Czemu pytam? Proste! Nie dość, że odkrywa się przed zupełnie obcymi ludźmi własne słabości, obnosi się ze swoją samotnością i wręcz doprasza się o uczucie, sympatię, co już jest żałosne, to na dokładkę samemu sobie ściąga się na głowę kłopot. Czemu? Bo nie możemy być pewni, że ta 2 osoba nas nie zdradzi odpowiadając na kolejne ogłoszenie, nie zawrze znajomości z kimś innym, bo spodoba jej się czyjś profil. A w czasie najbliższej kłótni na pewno usłyszy się, jacy jesteśmy żałośni, bo nikt nas nie chciał i stąd ten internet, nasz profil czy ogłoszenie (co już samo w sobie jest przestrogą, żeby nie zawierać w ten sposób związków, bo nikt chyba nie chce wysłuchiwać jakim jest nieudacznikiem albo być podejrzanym non - stop o zdrady, bo np. siedzi na internecie czy na portalach). Albo natrafi się na jakiegoś psychopatę, oszusta, naciągaczac czy dostanie się zaproszenie do burdelu lub filmu porno.

koko: Fragment o Weronie został usunięty - jeszcze raz przeczytam to imię w Twoim poście, a poleci ostrzeżenie.
Ostatnio edytowano 16 sierpnia 2010, o 18:47 przez Przemko, łącznie edytowano 1 raz
Upierdliwy mąciwoda
Avatar użytkownika
Przemko
Zaawansowany
 
Posty: 279
Dołączył(a): 4 października 2009, o 10:55

Postprzez Alexander » 16 sierpnia 2010, o 18:03

No ja pier*olę. To jest TatuHQ czy WeronaHQ? Uwzięliście się żeby ją wciskać do każdego tematu jakiego się da? Rzygać mi się już chce od czytania tego. Ileż można? Czy poza grupką "obmawiaczy" jest jeszcze ktokolwiek kogo obchodzi ta cała sytuacja? Nie zdziwię się, jak niedługo zaczniecie rozmawiać o Weronie w "multimediach" -.-"
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Postprzez koko » 16 sierpnia 2010, o 18:43

May I have your attention, please?
Widzę, że niektóre osoby mają wewnętrzną potrzebę mówienia non stop o Weronie. Wiele osób na tym forum ma już tego dość. Madziaro - czy Ty się w niej zakochałaś czy jak? Kto się czubi ten się lubi. Inaczej nie potrafię sobie wytłumaczyć pojawiania się imienia "Werona" bądź dla niepoznaki skrótu "W." w 85% Twoich postów. Rozpoczynasz niepotrzebne dyskusje i dzielisz się zbędnymi breaking newsami z jej życia. Powiedz mi... Kogo to ku*rwa obchodzi na forum t.A.T.u.? :rolleyes:
Przechodząc do MERITUM, skończył się dzień dziecka - za każde wspomnienie o Weronie będzie ostrzeżenie. Dla przykładu Madziara dostanie jako pierwsza, bo prosiłam ją już w innym temacie o zaprzestanie. Jeżeli masz jakieś spostrzeżenia, pytania bądź zażalenia - zapraszam do korespondencji poprzez PW.

cheers :coctail:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości


Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron