Już to kiedyś pisałem, ale ... nie dla psa kiełbasa.
Jak to dobrze, że życie jest takie sprawiedliwe i każdy ma na co zasłużył. Oczywiście nie każdy się ze mną zgodzi, ale i tak swojego nie uniknie. Dlatego ja staram się traktować ludzi tak jak sam chciałbym żeby mnie traktowali. To najbardziej fair postawa i wobec siebie i wobec innych. Jest nawet kilka naszych, polskich przysłów, które temu dowodzą:
Nie wychylaj nosa, to ci go nie przytrą. Nie życz złego nikomu, byś tego nie zastał w domu.
Można komuś coś doradzić, pomóc zobaczyć co tak naprawdę ma, bo ludzie najczęściej nie dostrzegają tego co już mają i idiotycznie odrzucają to i idą dalej, co najczęściej przynosi rozczarowanie. Ale w ostatecznym rozrachunku każdy decyduje tak jak sam tego chce, a to czy wybierze dobrze czy źle to już tylko i wyłącznie jego sprawa. A już wtrącać się czy wręcz mieszać komuś w życiu czy związku, bo ma się w tym jakiś interes czy z zazdrości i złośliwości to czysty obłęd i żałosna miernota.
No...wreszcie weekend.
Miała być łódka, jezioro, namiot. Tia.... w tym deszczu to raczej obóz przetrwania będzie. I zapasy błotne. Blehhhh...