przez ilusion » 7 sierpnia 2010, o 10:18
Piszę to tutaj, bo 1 z userów naszego forum - Przemko - poruszył pewną nader ważną sprawę, która poniekąd pasuje w ten dział, bo nie jest przyjemna. Mam na myśli ocenianie innych ludzi po pozorach, powierzchownie - sądzę, iż większość z Was się ze mną zgodzi, że jest to niewłaściwe. Niestety notorycznie zdarzają się osoby, które lubują się w serwowaniu innym pogadanek na temat ich wyglądu, życia, związku. Dlatego chciałabym żeby ta wiadomość dotarła zwłaszcza do tych osób, którym wydaje się, że wiedzą co jest dobrym rozwiązaniem dla każdego i wtrącają się między ludzi. Na pewno niejedną osobę z nas to dotknęło, albo nawet ktoś z nas sam tak się zabawił. Myślę, że dobrze byłoby uświadomić ludziom, żeby pomyśleli najpierw co robią, bo taka "porada" zamiast pomóc powoduje tylko, że sprawia się przykrość, a w przypadku zabawy w rozjemcę tylko powoduje się, że ktoś czuje się zmuszany, zaszczuty i na pewno nie pogodzi się z osobą, o której ciągle się mu mówi. Natomiast osoby, które takiej wątpliwej "pomocy" doznały też powinny się zastanowić zanim podejmą jakąś decyzję pod wpływem emocji - czy warto przez kogoś upierdliwego tracić szacunek do samego siebie albo do bliskiej osoby, która pechowo jest tematem tych natrętnych ataków? Przecież taka osoba nie jest winna, że ktoś próbuje się bawić w psychoterapeutę albo tego, że ktoś z nudów nie daje Wam spokoju nachodząc na różnych portalach (znajomą na fotce ciągle nagabywała pewna osoba - dawała jakieś durne komentarze, notorycznie nachodziła jej profil - to może wkurzyć i niestety niesłusznie obrywało się jej chłopakowi). To pokrótce moje zdanie, ale myślę, iż wielu z Was mnie poprze. Otacza nas mnóstwo różnych dziwaków, ale przez takie typy nie powinny cierpieć inne, niewinne osoby ani my sami. Myślę, że warto przemyśleć swoje decyzje pod takim właśnie kontem, bo nigdy nie wiadomo kiedy my sami zostaniemy niesłusznie osądzeni lub potraktowani, bo jakiemuś cudakowi zebrało się na zbawianie - warto więc być uczciwym, zwłaszcza wobec tych, którym rzeczywiście zależy na naszym szczęściu.
Przemko co do Twojego kuzyna - to nie jest kwestia wieku tylko indywidualnie każdego człowieka. Zrobisz jak uważasz, ale najlepiej gdybyś dał kuzynowi spokój - jeśli ma głowę na karku to gdy zostawić go w spokoju sam wkrótce dostrzeże zalety związku i tamtej osoby, a tak może tylko czuć się osaczony.
koko: Off.
Ostatnio edytowano 9 sierpnia 2010, o 10:17 przez
ilusion, łącznie edytowano 1 raz