Zdrada

O pierwszej miesiączce jak i zakupie nowej mikrofalówki.

Moderatorzy: koko, szym

Czy wybaczylibyście zdradę i dali 2 szansę??

Mimo wszystko chyba tak
8
24%
Nie... niech się pie***li
18
53%
Ciężko stwierdzić... nigdy mi się to nie przytrafiło
8
24%
 
Liczba głosów : 34

Postprzez micha21 » 28 grudnia 2009, o 20:20

Nie wybaczyłabym i już. Właśnie takie coś ostatnio uczyniłam, nie chodziło o zdradę, ale zabolało wszystko co tylko może boleć. Każde zranienie mnie jest niewybaczalne. Zdrada tym bardziej.
Bez wytchnienia oddaj się chwili zapomnienia
micha21
Nabijacz
 
Posty: 401
Dołączył(a): 2 listopada 2008, o 00:02
Lokalizacja: RSL

Postprzez Przemko » 28 grudnia 2009, o 22:33

micha21 napisał(a):Nie wybaczyłabym i już. Właśnie takie coś ostatnio uczyniłam, nie chodziło o zdradę, ale zabolało wszystko co tylko może boleć. Każde zranienie mnie jest niewybaczalne. Zdrada tym bardziej.


To może vice versa, Ja Ci coś powiem. Lepiej jest umieć wybaczać niż tłumić w sobie złe emocje lub ból i nie wybaczać, bo czasami osoba, która zrani zrobi to nieświadomie, z niewinnych pobudek i potem tego żałuje i można w ten sposób stracić kogoś naprawdę cennego.Zdrada boli, to jak ludzie potrafią ranić też, ale nie można się w sobie zacinać, gdyby ludzie nie potrafili wybaczać, to nie byłoby pokoju na świecie i wszyscy byliby wrogami wobec siebie.
A tak osobiście, nie wydaje Ci się, że gdybyś wybaczyła to coś, to byłoby Ci lżej. Nie wiem jak jest w Twoim przypadku, ale wiesz jak jest w moim. Kama najpierw chciała być ze mną, teraz bawi się mną jak kukiełką i na dodatek kręci się koło Niej jakiś palant, ale jestem gotowy Jej wszystko wybaczyć, bo jak nikt inny Ona potrafi sprawić, że jestem szczęśliwy i po raz pierwszy w życiu ktoś nie z rodziny próbuje dać mi szczęście i chce o mnie dbać i sie martwi (to męczące i chwilami drażniące, ale i miłe).
Poza tym, pomyśl - jeśli każde zranienie nie będziesz umieć wybaczać, to zawsze będziesz albo sama albo będziesz czuć się zraniona i chyba nie będziesz szczęśliwa, bo nie ma takiej możliwości, żebyś spotkała ludzi, którzy w jakiś sposób Cię nie zranią. To takie błędne koło, bo sorry, ale Ty też pewnie kiedyś kogoś zraniłaś czy zdradziłaś i teraz zastanów się, jak się ta osoba czuła? Albo pomyśl, jak Ty byś się czuła prosząc o wybaczenie i go nie otrzymując?
Upierdliwy mąciwoda
Avatar użytkownika
Przemko
Zaawansowany
 
Posty: 279
Dołączył(a): 4 października 2009, o 10:55

Postprzez Nina » 29 grudnia 2009, o 16:28

W pełni zgadzam się z Przemko i podpisuję się pod tym obiema rękami. Ja także wybaczyłabym zdradę czy zranienie czy cokolwiek innego, jeśli osoba, która to popełniła tego żaluje i naprawdę, szczerze mnie kocha. Słowo "przepraszam" jest wielkim skarbem, którego tylko głupiec nie doceni. No i zawsze trzeba pamiętać, że samemu można też kiedyś zrobić głupstwo, więc naprawdę warto się dwa razy zastanowić zanim się kogoś odtrąci z powodu dumy, upartości czy nawet bólu, bo przez to można stracić kogoś naprawdę wbrew pozorom cennego.

Kolego, jesteś naprawdę w porządku facetem i to bardzo dojrzałym nad swój wiek. Trzymaj tak dalej, fajnie by było, gdyby więcej ludzi tak właśnie myślało. .
Niech muzyka dotknie Cię jedwabnie
Słysz ją, poczuj gdy Tobą zawładnie
Otwórz duszę swą, niech marzenia wolne tchną
W tej ciemności której zwalczyć nie masz sił
W ciemności co w muzyce nocy tkwi...
Avatar użytkownika
Nina
Zaawansowany
 
Posty: 176
Dołączył(a): 26 października 2009, o 17:35
Lokalizacja: Lublin

Re: Zdrada

Postprzez wilq » 25 września 2011, o 01:15

Never!!! Zdrada dla mnie jest najgorszym co może zrobić jedna osoba drugiej w związku. Jeśli jest się z kimś to się jest tylko z tą osobą, anie na prawo i lewo rozdaje swoje wdzięki. Wybaczyłabym więc wszystko, nawet kłamstwo, bo to się może zdarzyć w sumie każdemu, ale zdrady nigdy. Niestety żyjemy w takich czasach, że ludzie za nic mają uczucia 2 osób - pogrywają nimi jak tylko chcą. Nikt nie jest wierny tylko 1 osobie. I nikt nie może powiedzieć, że ma kogoś takiego w swoim życiu dla kogo jest naprawdę ważny i liczy się tylko on. Czemu? Proste - albo jest się z kimś kto ma nas w dupie i jednocześnie ma kogoś na boku albo po prostu mówi "kocham" a za jakieś pół roku udaje, że nic takiego nie było.
Ten kto zdradza moim zdaniem nie szanuje nie tylko mnie, ale też i siebie i osoby, z którą mnie zdradzał. W sumie zdradą można też nazwać mówienie komuś "kocham" żeby za jakiś czas powiedzieć, że nic nie było. Dla mnie to ten sam poziom.
wilq
Nowy
 
Posty: 32
Dołączył(a): 9 lutego 2011, o 12:35
Lokalizacja: Krk

Re: Zdrada

Postprzez robertkey » 25 września 2011, o 22:06

wilq napisał(a):Never!!! Zdrada dla mnie jest najgorszym co może zrobić jedna osoba drugiej w związku. Jeśli jest się z kimś to się jest tylko z tą osobą, anie na prawo i lewo rozdaje swoje wdzięki. Wybaczyłabym więc wszystko, nawet kłamstwo, bo to się może zdarzyć w sumie każdemu, ale zdrady nigdy. Niestety żyjemy w takich czasach, że ludzie za nic mają uczucia 2 osób - pogrywają nimi jak tylko chcą. Nikt nie jest wierny tylko 1 osobie. I nikt nie może powiedzieć, że ma kogoś takiego w swoim życiu dla kogo jest naprawdę ważny i liczy się tylko on. Czemu? Proste - albo jest się z kimś kto ma nas w dupie i jednocześnie ma kogoś na boku albo po prostu mówi "kocham" a za jakieś pół roku udaje, że nic takiego nie było.
Ten kto zdradza moim zdaniem nie szanuje nie tylko mnie, ale też i siebie i osoby, z którą mnie zdradzał. W sumie zdradą można też nazwać mówienie komuś "kocham" żeby za jakiś czas powiedzieć, że nic nie było. Dla mnie to ten sam poziom.

Wiesz, nie znam cie ani nie wiem czy przezylas cos takiego ale, musze sie z toba zgodzic. Ja niestety mialem miekkie serce. A jakto mowia, kto ma miekie serce musi miec twarda d . . . ;)
Avatar użytkownika
robertkey
Zaawansowany
 
Posty: 280
Dołączył(a): 5 lutego 2011, o 18:16

Re: Zdrada

Postprzez Alexx » 2 października 2011, o 12:37

Oj tam przesadzacie. Co prawda zdrada to nic miłego dla strony zdradzanej, ale tego nikt nie zmieni, że ludzie zdradzali, zdradzają i będą zdradzać. To wręcz normalne kiedy w związku jest kryzys, kiedy 2 połówka robi się nudna. Albo kiedy na horyzoncie pojawia się ktoś bardziej interesujący. To dodaje wszystkiemu pieprzyku. Albo służy do jakiegoś celu. To zależy. :P

Prostym przykładem jest pewna dziewczyna, z której pół Rudy ma brecht, bo to nie dość, że zdecydowanie dziwna dziewczyna - tzn. jej zachowanie, odzywki i to co sama wyprawia jest co najmniej dziwne. No, ale po kolei - najpierw ta dziewczyna próbowała wejść między 2 dziewczyny i zepsuć im związek, bo coś tam sobie uroiła. Oczywiście zwyzywała dziewczynę do której zarywała, że niby ta ją zdradza - tia ciekawe w jaki sposób skoro ona od długiego czasu była w związku z inną dziewczyną, a z nią tylko się kumplowała. :faint: Tego nikt nie potrafił zrozumieć o co jej chodzi, jakim prawem tak się zachowuje. To już wystarczyło, żeby mieć z niej polewkę. Na szczęście dała spokój tym 2 dziewczynom i nie wtrąca się już w ich życie. Ale to co robiła się na niej zemściło. Bo teraz spotyka się z inną osobą, która z kolei naprawdę robi jej wała. Nawet teraz, będąc z nią na meczu czy gdziekolwiek. I w dodatku wiem z kim - mmm :D. I ta osoba opowiada innym znajomym co tamta wyczynia i co powie - a jest z czego się pośmiać. Nieraz boki zrywamy z tego. Ostatnio np. pozmieniała numer telefonu, maile, pousuwała konta z portali. Typowa no life women. :D Sama więc jest sobie winna i przyczynia się do tego tym co robi czy mówi, że ludzie mają ją w dupie, nie traktują poważnie i mają za błazna.
Sami więc widzicie, że zdrada jest nieodzownym elementem życia każdego człowieka. A czy ktokolwiek ma z tego powodu wyrzuty sumienia? A niby z jakiej racji skoro niektórzy ludzie sami się o to proszą? :P Ciekawa jestem jak ten cały zakład się skończy? :rolleyes:
Ostatnio edytowano 4 października 2011, o 13:27 przez Alexx, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Alexx
Początkujący
 
Posty: 50
Dołączył(a): 12 października 2010, o 11:09

Re: Zdrada

Postprzez PuMa » 2 października 2011, o 15:03

Ja nie wiem czy to, że grupa ludzi pogrywa sobie z życiem 1 osoby jest powodem do chwalenia się i opisywania tego gdziekolwiek. :/ Jak dla mnie to żenujące. I to co robicie jest właśnie zdradą - nie tylko ta laska, która obecnie udaje dobrą koleżankę, przyjaciółkę czy dziewczynę tej osoby jest nie fair wobec niej i ją zdradza. Wy też nie jesteście lepsi. Zabawianie się czyimś kosztem - nie sądzę żeby tak się zachowywali dojrzali i normalnie myślący ludzie. I powiem jeszcze tylko tyle, że gdybym miała taki kontakt jak dawniej z tą dziewczyną wobec której tak sobie pogrywacie to już wcześniej bym jej napisała to co powinna wiedzieć i nic byście nie mogli zrobić. I nici by wyszły z waszego zakładu. :/ Sorry, ale musiałam to napisać. Mam swoje życie i nie interesuje mnie to co się dzieje u innych, ale człowieka czasem dosłownie krew zalewa jak widzi taką głupotę. I nie da się zostawić pewnych rzeczy bez komentarza albo bez słowa. A poza tym osoba, której to dotyczy powinna dowiedzieć się co się dzieje w jej otoczeniu.

Dodam jeszcze do tematu - żadna zdrada nie jest fair. Obojętnie czy to zdradza partner/partnerka w związku czy to zdradzają przyjaciele czy znajomi. Pytanie brzmiało czy zdradę należy wybaczać - nie wiem jak inni, ale ja uważam, że absolutnie nie. Bo jeśli ktoś zdradza 2 osobę to nie szanuje ani siebie ani tej osoby. I tyle.
Sport to mój sposób na życie, mój cel, moja pasja, moje ambicje.
Avatar użytkownika
PuMa
Zaawansowany
 
Posty: 154
Dołączył(a): 2 kwietnia 2010, o 23:46

Re: Zdrada

Postprzez Przemko » 3 października 2011, o 00:00

O żesz :/. Co to ma być? Że niby zdrada jest ok i nie ma w tym nic złego, tak? Jasne, w takim razie życzę powodzenia w życiu osobom, które mają takie podejście do sprawy. :dead:
A co do tej opisanej sytuacji - kogoś mocno porypało. Jeśli to wszystko oczywiście jest prawdą, że jakaś osoba jest w stanie w taki sposób udawać przyjaźń czy uczucie wobec 2 osoby tylko po to, żeby było wesoło albo dla jakiegoś zakładu. Bo to by oznaczało, że w zasadzie nikogo nie można być pewnym, że nikomu nie można zaufać - obojętnie czy to zwykły znajomy, przyjaciel a tym bardziej partner/partnerka. Bo potem się okaże, że uważało się kogoś za naprawdę fair a tak naprawdę to był największy sku*wiel i zdrajca.
Ostatnio moja sytuacja życiowa uległa zmianie i trochę zmieniło się moje podejście do kilku spraw. I dziś wiem, że zdrady nigdy bym nie wybaczył. Sam nikomu bym wała nie zrobił obojętnie czy dotyczyłoby to przyjaciela czy mojej dziewczyny i tego samego oczekuję od innych.
Upierdliwy mąciwoda
Avatar użytkownika
Przemko
Zaawansowany
 
Posty: 279
Dołączył(a): 4 października 2009, o 10:55

Re: Zdrada

Postprzez Alexx » 3 października 2011, o 02:37

No co Ty chłopie. Przecież nie napisałam niczego złego a tym bardziej nowego. Skoro są ludzie, którzy aż proszą się żeby im dać po dupie to jaki Ty widzisz problem? Jeśli zdradza dziewczyna to widocznie jej facet czy dziewczyna (whatever) przestaje się dla niej liczyć i jej nie zależy na nim/jej. A jeśli zdradza przyjaciel czy kolega - to w takim razie to nigdy nie był przyjaciel ani kolega. Proste.
A co do opisanej przeze mnie sytuacji no to raczej prawda, bez dwóch zdań. Z palca sobie tego nie wyssałam. Gdyby tak było to powiedz mi skąd bym widziała - jak nie od kogoś kto z tą dziewczyną często przebywa - takie rzeczy typu np., że teraz w sobotę zaczęły się jej zajęcia w szkole (już 2rok) albo że teraz w niedzielę była na meczu. Oczywiście Ty nie możesz być pewnym, że to co napisałam jest prawdą czy też nie. :) A co do tego zakładu - ja tam nie widzę w nim nic złego. Poza tym ta laska, której on dotyczy do tej pory się w niczym nie zorientowała. I na tym polega cały dowcip. A to, że ktoś robi jej wała? Skoro ona sama się nie zorientowała to już jej problem. A jeśli o wszystkim wie lub podejrzewa a mimo to nadal na to pozwala to widać lubi. A może jest tak samotna, że jest jej wszystko jedno byleby miała towarzystwo nawet jeśli tylko udawane, ale w sumie to z tego co mi jej znajomi mówili to sama sobie jest winna, bo czasami ludzie sami odstraszają innych. Zresztą co mnie czy kogokolwiek to obchodzi? A już najmniej obchodzi to akurat tą osobę, która robi jej wała. Cóż bywa. Zdrada ma to do siebie, że musi boleć.
Avatar użytkownika
Alexx
Początkujący
 
Posty: 50
Dołączył(a): 12 października 2010, o 11:09

Re: Zdrada

Postprzez Madziara220 » 3 października 2011, o 15:55

Zdrada to według mnie najgorszy sposób zakończenia związku. Albo przyjaźni - to nie ma różnicy, kto zdradził, boli jednakowo. Przynajmniej ja tak uważam. Nie powinno się okłamywać 2 osoby co do swoich uczuć, igrać z jej uczuciami i pogrywać z jej życiem.... Bo to przynosi więcej złego niż dobrego. Takiej zdrady bym nie wybaczyła. A co do zemsty? Nie uznaję czegoś takiego - nie mam zamiaru zniżać się do poziomu osoby, która w ten sposób mnie potraktowała w zamian za moje uczucie czy przyjaźń i zaufanie. Po prostu oleję kogoś takiego i będę się trzymać z daleka.

Wiesz co Alexx nie znam Cię i nic o Tobie nie wiem i na pewno nie mam ochoty się dowiedzieć biorąc pod uwagę to co napisałaś, czym tak się chwalisz. Tak samo jak nie znam osoby o której piszesz, że tak sobie z nią pogrywacie. Ale to jest bardzo nie fair. nie rozumiem jak w ogóle ludzie mogą się tak zabawiać czyimś kosztem. A zwłaszcza nie rozumiem tej osoby, która udaje przed tamtą dobrego przyjaciela a tym bardziej uczucie - jak tak można? To jest chore moim zdaniem. I to najgorsza zdrada jakiej można się dopuścić wobec 2 człowieka. Współczuję tej dziewczynie, że tacy ludzie ją otaczają. A w dodatku ta osoba rozpowiada po ludziach to co tamta dziewczyna powie, robi i mówi o jej prywatnych sprawach i z tego się wyśmiewa. Sorry, ja wysiadam przy czymś takim. :/
Avatar użytkownika
Madziara220
Początkujący
 
Posty: 114
Dołączył(a): 5 lutego 2010, o 15:07
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Zdrada

Postprzez Alexx » 3 października 2011, o 16:56

Następna. Ale wy to przeżywacie. Przecież to was nie dotyczy więc o co halo? A poza tym osoba, której to dotyczy raczej nigdy się o tym nie dowie, bo na tym polega ten zakład. Cała sprawa zaczęła się już jakiś czas temu i ona nic na to nie powiedziała, dalej spotyka się z tą osobą, która nią pogrywa więc albo rzeczywiście nie wie, ale ma to w dupie byleby nie być sama. Zresztą czy to jest takie ważne? A to, że ta osoba rozpowiada o niej to co się dowie o tym np. kiedy ta osoba ma zajęcia na uczelni, czy jaką ma zmianę w pracy lub kiedy jest na meczu lub imprezie .czy że zmieniła numer telefonu, maila czy pokasowała gdzieś tam konta...pfff to wszystko żadna ważna poufna tajemnica. Może nią być np. informacja, że matka tej laski na stałe zamieszkała za granicą choć to też moim zdaniem nie jest nic złego. Moje koleżanki też teraz na dniach wyjechały do Niemiec - ja wkrótce do nich dołączę. Wielkie mi halo. Jedyne co mi się wydaje, że wam przeszkadza to to, że ktoś robi w taki sposób wała 2 osobie - obojętnie czy to jest znajomy, przyjaciel czy ktoś z kim ona jest związana. Cóż ale ta dziewczyna nic sobie z tego nie robi, więc wy tym bardziej nie powinniście.
Był temat o zdradzie, wypowiedziałam się w nim, jakie jest moje zdanie, podałam nawet przykład z życia - jak najbardziej prawdziwy, bo no cóż rzeczywiście pewna osoba zdradza tą dziewczynę chociaż często z nią przebywa i się spotykają. Widać tak właśnie chce i jest tej osobie z tym dobrze. Nie widzę więc powodu żeby tak się oburzać. Tym bardziej, że gdybym nie przytoczyła tego przykładu w swojej wypowiedzi i tak to by nic nie zmieniło, bo nadal ta dziewczyna byłaby zdradzana. Ja tylko podałam przykład tego jak jest.
Avatar użytkownika
Alexx
Początkujący
 
Posty: 50
Dołączył(a): 12 października 2010, o 11:09

Re: Zdrada

Postprzez Przemko » 5 października 2011, o 15:15

Wiesz dziewczyno dla Ciebie i tej dwulicowej osoby może to, że rozmawiacie na czyjś temat i omawiacie to co robi ta dziewczyna czy co ona mówi to zwykłe plotki. Dla was nieszkodliwe. Ale dla tej dziewczyny to zwykła zdrada, w dodatku na pewno bolesna jeśli dowie się co wyprawiacie. Zwłaszcza co wyprawia za jej plecami osoba, której ona zaufała i z którą się spotyka. Bo tylko osoba dwulicowa może ukrywać swoje prawdziwe zamiary i odczucia, tylko ktoś fałszywy może udawać, że stoi po czyjejś stronie a tak naprawdę jest wręcz jej wrogiem, bo na pewno nie jest przyjacielem robiąc coś takiego. Wiem, że brzmi niewiarygodnie. Ale niestety takich ludzi jest mnóstwo - żerują na czyimś życiu dla własnej rozrywki, udają kogoś kim nie są. Rzadko kiedy trafia się na kogoś kto naprawdę stoi po naszej stronie, kto naprawdę jest naszym przyjacielem. Myślę, że prawdziwy przyjaciel to ktoś kto stoi po kogoś stronie nawet wtedy gdy ta osoba się by od niego odwróciła albo sama go zawiodła. Kto nigdy nie odchodzi i broni kogoś obojętnie czy my się tym odwzajemniamy. Tak samo jest z uczuciami - jeśli naprawdę są szczere to nic ich nie zmieni.
I Alexx nie rozumiem po co Ty w ogóle przytoczyłaś ten przykład. Ja wypowiadając się na forum w temacie zdrady na pewno nie chwaliłbym się na Twoim miejscu, że znam kogoś kto w taki dwulicowy sposób traktuje kogoś kto ufa tej osobie. To wręcz niesmaczne. I nie jest powodem do chwalenia się.
Powiem tylko, że szkoda mi tej osoby, bo otaczają ją ludzie, którzy mają ją za nic i wykorzystują to, że widocznie jest ona samotna. Gdybym wiedział kogo to dotyczy to wierz mi, że nie zostawiłbym tego tak i ostrzegłbym tą osobą, żeby uważała komu ufa. Bo lepiej być samotnym niż otaczać się zdrajcami.
Upierdliwy mąciwoda
Avatar użytkownika
Przemko
Zaawansowany
 
Posty: 279
Dołączył(a): 4 października 2009, o 10:55

Re: Zdrada

Postprzez koko » 5 października 2011, o 16:10

Hmmm. Widzę kilometrowe offtopy. Widzę offtopy z prywatnymi odniesieniami. Gdyby to był facebook z opcją "nie lubię tego" to na pewno tak Wasze posty bym oznaczyła. Proszę o powrót do tematu ogólnego. :coctail:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Zdrada

Postprzez Alexx » 9 października 2011, o 11:03

Dobra, macie rację, dajmy już temu tematowi spokój. Przyznaję, że nie musiałam tego w ten sposób pisać. Teraz pewnie każdy z was się zastanawia jacy to ludzie mieszkają w tym mieście, a to nie jest tak. Bo w zasadzie w ta sprawa zamieszane sa tylko 2 osoby. Ta osoba, która udaje tylko dobrego "przyjaciela" i była przyjaciółka. Najgorzej, że ta 3 od kwietnia pracuje w 1 firmie, więc jest tam trochę gorąco. A co do tej osoby która robi wała tej dziewczynie i udaje tylko, że jest po jej stronie - wiecie sama nie wiem czemu to robi. Wczoraj się spotkałam z nią (podczas gdy tamta dziewczyna była w szkole, bo miała zajęcia). W odpowiedzi usłyszałam tylko, że to nie mój interes i że się dobrze bawi. I lepiej dla mnie żebym się nie wtrącała. :/
Nawet kumpela, która miałaby powód żeby odegrać się na tej dziewczynie (bo ta zarywała do niej i nie szanowała tego, że ona jest szczęśliwa w związku z inną) jak usłyszała o wszystkim przedwczoraj gdy z nią pisałam na gg doszła do wniosku, że to jest nie fajne wobec tej dziewczyny. A przecież mogła to olać, bo siedzi teraz zagranicą ze swoją dziewczyną. Przyznam się wam, że to jak ona zareagowała mnie całkiem zaskoczyło, no ale Ola wcześniej kumplowała się z ta dziewczyną, a ona już taka jest, że jest w porządku wobec ludzi, których zna. O ile oczywiście nie wpierdalają się jej w związek, bo z tego co mówiła jest kilka lat w tym związku a co jakiś czas napatoczy się ktoś komu to przeszkadza.
Także sorry - macie rację. Takie zakłady i bawienie się czyimś kosztem są nie fair. Poza tym to nie miało trwać tak długo. Dziwię się tylko, że Agata nie chce w końcu zareagować.
Uznałam, że należą się wam na forum wyjaśnienia skoro poruszyłam taki temat i w taki sposób się wypowiedziałam.
A co do tematu zdrada to rzeczywiście nic miłego. Ale od tego się nie ucieknie, bo jak widać są ludzie, którzy mają pecha do związków czy przyjaźni.


koko: Promocja w Plusie - oswajacz forumowy. Przy korzystaniu z naszej oferty - pierwsze ostrzeżenie gratis. :coctail:
Avatar użytkownika
Alexx
Początkujący
 
Posty: 50
Dołączył(a): 12 października 2010, o 11:09

Re: Zdrada

Postprzez ilusion » 20 października 2011, o 13:54

Nie napiszę nic nowego. Zdrada to najgorsze co może się przydarzyć. I boli strasznie - co dziwne nie jest, bo przecież dotyczy czynu jakiego dopuściła się osoba bardzo bliska, której się ufa. Zdradą niekoniecznie musi być np. pójście do łózka partnera/partnerki z kimś innym, to może być w sumie wszystko. Może się np okazać, że osoba z którą się jest nagle w jakiejś sytuacji stanie po stronie kogoś innego a nie naszej. Albo zwyczajnie okaże się osobą dwulicową, grającą na 2 fronty: niby jest z kimś w związku albo z kimś się przyjaźni a tak naprawdę robi sobie zaplecze żeby w razie czego nie zostać samemu.
A czy warto się mścić za zdradę? No cóż - jeśli ktoś ma ochotę zniżyć się do poziomu osoby, która go zdradziła to czemu nie. Można zrobić vice versa. Ale jak dla mnie to się po prostu nie opłaca. I pokazuje brak klasy. Lepiej jest być ponad to.

A nawiasem mówiąc jak dla mnie to co opisała Alexx jest wszystko bardzo grubymi nićmi szyte. Zwyczajnie z Was zakpiła, więc nie wiem czemu wszyscy się tak oburzyliście. Może i jest to dobry przykład zdrady, ale za bardzo brzmi mi to wszystko nieprawdopodobnie żeby było prawdą. Raczej wymyśliła sobie to na użytek tematu i tyle.
Avatar użytkownika
ilusion
Początkujący
 
Posty: 68
Dołączył(a): 23 maja 2010, o 03:50

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron