No ja też miałam w tym roku fantastycznego Sylwestra. Było mnóstwo ludzi, wszyscy się ze sobą dobrze bawiliśmy na wynajętej sali w klubie. Imprezy nie zepsuło nawet pojawienie się Weroniki, która przyszła z tą swoją dziewczyną. Szybko wyszły, gdy na scenie pojawiła się prawdziwa dziewczyna tej laski. Trochę mi się zrobiło żal Wery, że w ten sposób się dowiedziała, ale gdy kumpel ją ostrzegał to wyzwała go od debili i wpierdalaczy. Więc w sumie dostała za swoje, a mogła posłuchać, bo przecież nikt by bez powodu jej takich rzeczy nie mówił. Tylko dziwne, że to z Werą poszła na imprezę tamta laska, a nie ze swoją dziewczyną, ale podobno się pokłóciły - jakie to wygodne rozwiązanie.
Cóż wyszło szydlo z worka i nie piszę tego tak dla siebie, ale dla innych, bo nigdy nie wiadomo co kogo w życiu spotka i dobrze wiedzieć, do czego ludzie są zdolni. Jak chce się mieć normalny, nietoksyczny związek to trzeba postawić na uczuciwość i starać się jej trzymać. No i nie powinno się wybrzydzać, a doceniać to co się ma, bo następnym razem może być o wiele gorzej.
A teraz czeka mnie kolejny przyjemny tydzień. Wolne! Ohh, jak ja lubię taką labę
.