Heh wszystkim wszystko sie układa. Bez problemu znajdują albo mają kogoś im bliskiego, kogo są absolutnie pewni i kto ich kocha takich jakimi są. Ja niestety nie mam takiego szczęścia - 1 związek sama zepsułam ze swojej głupoty, bo zaczęłam wymyślać, chciałam coś zmieniać i mając wybór zrezygnowałam z kogoś kto mnie naprawdę kochał. 2 związek był w ogóle niefartem, bo koleś mnie okłamywał i zdradzał do samego końca... a ja tak bardzo chciałam mu wierzyć, że jestem jedyna
. Niektórzy ludzie są tak bardzo zdolnymi kłamcami
Zazdroszczę ludziom, którzy mają, nawet jeśli tego nie chcą, kogoś kto ich kocha, kto jest im wierny i kto stoi po ich stronie obojętnie co by się nie działo. Przynajmniej te osoby wiedzą, że nie są same i w każdej chwili mogą do tych osób wrócić i mają na kim polegać.
Jedyną pozytywną rzeczą, dla której piszę to wszystko w tym temacie jest to, że po kilku latach przerwy znowu znalazłam się w swoich ukochanych stronach. I tylko to sprawia ostatnio, że nie jestem tak przygnębiona, jak zazwyczaj.