Kościół wg młodzieży w XXI wieku

[mysz87]

Nie wiem ilu na forum jest katolików, ilu ateistów, niewierzących, buddystów. Chcę poruszyć kwestie Kościoła, celebrowanie mszy. Wiadomo, że z roku na rok coraz mniej osób chodzi do kościoła, co więc należy zmienić? Unowocześnić, zreformować Kościół?
W tym kierunku mały krok zrobił Korzeń z Kraju Melchizedeka z przekształceniem pieśni "te deum". Posłuchajcie sami, brzmi jak rap - mi się podoba ale mimo to nie wyobrażam sobie tego tak zaśpiewanego w Kościele.


Korzeń z Kraju Melchizedeka- Te deum

[koko]

Moim zdaniem nie można kościoła unowocześniać na siłę tylko dlatego, że ludzkość idzie do przodu. Chyba w tym tkwi cały sens tej instytucji żeby trwała przy swoich racjach, nawet jeżeli są one błędne lub całkowicie śmieszne patrząc na nie pod kątem XXI wieku. Jeżeli rzeczywiście kościół się"unowocześni" to w moich oczach z totalnego zera zejdzie na wartość ujemną. Przecież to nie jest jakaś tam firma, która za wszelką cenę chce wejść swoim potencjalnym klientom w dupę (chociaż w sumie pewne podobieństwa istnieją, ale ciiii... ), tylko wspólnota, która domniemanie jednoczy wiernych.
Poza tym należałoby też zreformować nauki kościoła odnośnie przykładowo antykoncepcji i innych tego typu pierdół, które dla wspólnoty katolickiej są grzechem i za nie czeka Cię piekło.

Podsumowując, wątpię że ktoś ośmieli się coś zmieniać.

[~kurka~]

Pod władzą wypływającą z Watykanu nie są możliwe żadne zmiany - przynajmniej na większą skalę. Za bardzo to wszystko jest skostniałe. A co do mniejszych interwencji... To już wszystko zależy od uczęszczających do kościoła, proboszczów i innych władców. Według mnie, powiew świeżości na pewno by nie zaszkodził. Może by niektórym nawet przebudził umysły i rozszerzył klapki na oczach.

[mysz87]

Moim zdaniem nie można kościoła unowocześniać na siłę tylko dlatego, że ludzkość idzie do przodu. Chyba w tym tkwi cały sens tej instytucji żeby trwała przy swoich racjach, nawet jeżeli są one błędne lub całkowicie śmieszne patrząc na nie pod kątem XXI wieku. Jeżeli rzeczywiście kościół się"unowocześni" to w moich oczach z totalnego zera zejdzie na wartość ujemną(..)

Podsumowując, wątpię że ktoś ośmieli się coś zmieniać.

Ktoś będzie musiał to zmienić bo ludzie po prostu przestają chodzić do Kościoła, poumierają mohery i kto będzie chodził? Moim zdaniem powinni zrobić coś z kazaniami, bo list można przeżyć ,nie jest bzdurny tak jak większość kazań wymyślonych przez księży. Także radośniejsze msze powinny być. Jak w USA gdzie jest wspólne śpiewanie, trzymanie za ręce, klaskanie. A u nas flegmatyczne pieśni.

Polecam posłuchać mp3 przerobione "Ciebie Boga wysławiamy)"

nawet mojej mamie się spodobało

[Lacrima]

Podoba mi się, ale jakoś nie wyobrażam sobie tego w kościele xD Choć jeśli mam być szczera, to przydałoby się coś, co by rozruszało młodzież i przyciągało jak magnes do siebie. Coś takiego mogłoby być organizowanego przed lub po mszy
Stare babcie niech słuchają Radia Maryja. Jeśli Kościół chce utrzymać swoją pozycję, powinien się dostosować do młodych - niestety taka jest prawda.