Przynajmniej coś pozytywnego. Tak ma być, bo to co sie wyprawiało było obłędne - my nie palący musieliśmy ustępować tym palącym
- a z jakiej racji się pytam? To palacze jak chcą się zatruwać powinni kombinować i ustępować. Więc to jak się zapatrują na te "surowe" przepisy to już moim zdaniem tylko ich sprawa i problem. Btw. ostatnio usłyszałem pewną opinię, jakoby osoby palące papierosy to po prostu czynni, powolni samobójcy. Coś w tym jest (no i zamknęło gębę tym, którzy ostro krytykują tych, którzy są niedoszłymi lub popełnili samobójstwo).