Lena i futra

O solowej karierze oraz nogach "jak butelki mleka".

Moderatorzy: koko, Alexander, szym

Lena i futra?

Niech nosi, jej sumienie.
5
42%
Nie popieram.
7
58%
 
Liczba głosów : 12

Lena i futra

Postprzez koko » 8 stycznia 2012, o 21:34

Sama zastanawiałam się nad tym od jakiegoś czasu, a teraz po przeczytaniu wypowiedzi na oficjalnym forum uznałam, że można o tym pogadać. Futra. Lena może nie paraduje w nich często, ale jednak. Ostatnio nawet nagrała w takowym vloga, a tutaj można zobaczyć zdjęcie zrobione kilka lat temu. Z czego kojarzę to popylała jeszcze w futrze przy innych okazjach m.in. na ślubie swojej przyjaciółki, ale oczywiście mogę się mylić. :eye:

Moje pytanie brzmi... Sądzicie że to prawdziwe futra? Jeżeli tak to czy popieracie paradowanie w takim elemencie ubioru?

Osobiście nie popieram noszenia futer, a zdanie to wyrobiłam sobie już dawno temu. Nie na fali akcji Joanny Krupy, żeby nie było. :eye: Ktoś może powiedzieć "Rosja, jest zimno to nosi", ale jak ostatni raz sprawdzałam to nie żyliśmy w Plejstocenie. Są sklepy z naprawdę ciepłą odzieżą, która nie jest zrobiona z futra. Lena ma kasę, nie jest Eskimosem. Nie musi zapieprzać z dzidą polując na niedźwiedzia czy inną szynszylę żeby zrobić sobie jakieś ciepłe ubranie... :eye:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Lena i futra

Postprzez szarit » 9 stycznia 2012, o 04:55

Lena jest Rosjanką dla nich futra i kożuchy to narodowe stroje zimowe.Do tego nie wiadomo czy ta kurtka z kapturem to prawdziwe futro czy też sztuczne.Moja kumpela od lat chodzi w zimie sztucznym kożuchu co wygląda zupełnie jak prawdziwy,a sztuczne futra są,moja mam takie ma.Pewnie że w sklepach na pewno nie brak im ciepłej odzieży ale to przyzwyczajenie kulturowe,chodzenie w kurtkach skórzanych na wiosnę czy jesieni to norma podobnie jak futro czy kożuch,Rosja zawsze miała spore dochody z handlu i produkcji skór i futer.Zresztą w Rosji temperatury są często w zimie nawet w Moskwie(o.40c w dzień potrafi dojść -25 to tam norma raczej) dużo bardziej ekstremalne niż u nas czy nawet w Skandynawii.Na Syberii średnia to -o.45c. w dzień oczywiście.Widziałam program kiedyś w tv jak w jakimś mieście na Syberii ludziom w blokach centralne padło od -50c,pokazali też dla równowagi żyjących tam Ewonków i innych Jakutów i okazało się że oni żyją w skórzanych! namiotach od stóp do głów ubrani w kożuchy,spodnie buty z naturalnych kożuchów całkiem jak Eskimosi i uwaga ciepło im było,wywiad z jednym gościem mówił wprost on tak żyje jak jego ojciec ,dziadek tylko że władz obawiać się(władze komunistyczne widać tępiły ich) już nie musi i lepiej mu niż w mieście.Mówił też że ciepło im sobie ogień rozpala,zwierzynę upiecze,typowy powrót do korzeni i zero ochoty na inne sposoby odzieży.Zresztą Rosjanie zarabiają kupę kasy na handlu futrami ,i hodują specjalnie na ten cel zwierzęta a nie odstrzeliwują co zobaczą jak Norwegowie,Kanadyjczycy czy Japończycy.Norwegowie i Kanadyjczycy mordujący foki także młode są znacznie okrutniejsi bo zabijają zwierzęta na wolności i to często pod ochroną żyjące,i robią to za pomocą pałek by nie uszkodzić cennego futra,nie mają litości ani dla młodych ani dla karmiących je matek,Japończycy polujący na Wieloryby też nie anioły.
Co do sumienia ludzie hodują krowy,świnie dla mięsa oraz skóry(na buty choćby),jakoś ludziom kupującym mięso na kotlety,rolady czy befsztyki sumienia nie brakuje, a są to zwierzęta hodowane na mięso i mleko więc nie widzę nic nagannego w fakcie że hoduje się zwierzęta także na futra.
Avatar użytkownika
szarit
Zaawansowany
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 czerwca 2010, o 19:29
Lokalizacja: silesia

Re: Lena i futra

Postprzez Aoi. » 9 stycznia 2012, o 15:13

Dajmy na to,że futro jest z prawdziwej skóry zwierzęcej...
Nie będę też się rozwodzić na temat sklepów i ich wyposażeń.
Oczywiście Szarit, zgadzam się z Twoją wypowiedzią na temat tego, iż Rosjanie mają w zwyczaju chodzenie w futrach, ale nie przesadzajmy z tym zimnem,gdyż Katina mieszka w Moskwie, a nie na Syberii.
Wiadomo, że nic nie usprawiedliwia ludzi, polujących na zwierzynę, z których te futra są robione, ale Lena nie biega z dzidą. Jej sumieniu, natomiast podlega sam fakt noszenia takowego wyrobu.
Ja osobiście nie jestem wielkim obrońcą zwierząt, nigdy też się za taką osobę nie podawałam, niemniej jednak uważam noszenie futer za czyste okrucieństwo. Generalnie obrzydzałoby mnie noszenie skóry zwierzęcej.
Quid pro quo.
Avatar użytkownika
Aoi.
Początkujący
 
Posty: 120
Dołączył(a): 24 czerwca 2011, o 11:11
Lokalizacja: Nowa Ruda.

Re: Lena i futra

Postprzez robertkey » 10 stycznia 2012, o 15:51

Koko nie wiem czy dobry to pomysl z tym tematem. Co najwyzej mozemy sie powadzic na forum. To woda na mlyn wszystkich politycznie poprawnych i rozbrajajacych eko-zaczadzonych. Oczywiscie kazdy z nas ma prawo miec zdanie na ten temat. Ja uwazam ze Lena ma prawo nosic futra. Jesli bylyby to tzw. ekologiczne futra to tym gorzej. Z tego co wiem to produkcja tych eko-zamiennikow jest dosc szkodliwa. Poza tym o ile zauwazylem Lena nosi je glownie w Rosji gdy przebywa w sezonie jesienno-zimowym. Raczej nie paraduje po L.A w 30st upale. Jesli chodzi o panne Krupe to przyjechala ona ze zmanierowanych Stanow. Zreszta Europa tez jest zmanierowana. A political corect i eko-oszolomstwo stalo sie wspolczesna maniera. W takich metropoliach jak Paryz, Londyn, Nowy Jork czy L.A ludzie kupuja auta hybrydowe np. Priusy zeby byc dobrze widzianymi. Sadze ze brzemie na sumieniu z powodu noszenia futra nie jest wieksze niz z powodu wpie . . . schabowych i tp. Sorry za wyrazenie jednak to czysta hipokryzja. Moze obrazicie sie na mnie za te slowa ale, medal zawsze ma dwie strony.
Avatar użytkownika
robertkey
Zaawansowany
 
Posty: 280
Dołączył(a): 5 lutego 2011, o 18:16

Re: Lena i futra

Postprzez szarit » 10 stycznia 2012, o 19:02

Robertkey w pełni się z tobą zgadzam.Skoro ludziom tak bardzo przeszkadzają naturalne futra to mam kilka pytań:
a.czy jadacie mięso?
b.czy jadacie przetwory mięsne i wędliniarskie?
c.czy jadacie ryby i kawior?
d.czy jadacie drób?
e.czy posiadacie buty ze skóry,portfele,paski,torebki, plecaki czy inne torby?
Jeżeli choć na jedną rzecz odpowiedzieliście tak darujcie sobie tą gadkę o noszeniu futer bo to hipokryzją pachnie niestety...
Po za tym wycinanie lasów dla upraw np.ekologicznej soji czy kukurydzy na gmo z czego słyną Amerykanie jest wyjątkowo mało ekologiczne bo też giną zwierzęta a o skutkach ubocznych dla normalnej roślinności jaką niosą modyfikowane genetycznie dla środowiska szkoda gadać to już katastrofa.A do tego produkcja sztucznych kożuchów futer czy innych ubrań to właściwe czysta chemia która też ma negatywne wpływy na środowisko.W Holandii w ramach ekologi używa się wiatraków jako źródła energii,ale skutki uboczne to śmiertelność ptactwa na obszarach gdzie są te wiatraki oraz zwiększenie huraganów i innych wiatrów które dziwnym zbiegiem okoliczności od kilku lat trapią Europę.
Avatar użytkownika
szarit
Zaawansowany
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 czerwca 2010, o 19:29
Lokalizacja: silesia

Re: Lena i futra

Postprzez koko » 10 stycznia 2012, o 20:27

Po części może i masz rację szarit, ale osobiście widzę różnicę między ubojem zwierząt celem pozyskania mięsa, a zwykłym bestialstwem w imię luksusu. Po prostu nie widzę potrzeby zabijania zwierząt w bardzo okrutny sposób tylko po to by jakaś paniusia mogła się pochwalić, że ma futro z norek i wydaje mi się, że jednak nie jest to hipokryzja z mojej strony, a jedynie chęć eliminacji całkowicie niepotrzebnego okrucieństwa. Owszem, są ludzie którzy nie jedzą mięsa, ale wtedy swoją dietę muszą uzupełniać w inny sposób. Noszenie futra daje co konkretnie? No właśnie - nic oprócz poczucia pseudo-zajebistości. Dodatkowo, dzięki takiej ludzkiej pysze już za jakiś czas prawdopodobnie wyeliminujemy z tego świata kilka, jeżeli nie więcej, gatunków które już ledwo zipią.

robertkey, jeżeli forumowicze zachowają względną racjonalność oraz otwartość na poglądy innych, wtedy nikt się nie pożre. :coctail:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Lena i futra

Postprzez Alexander » 10 stycznia 2012, o 23:59

@szarit

a.nie
b.nie
c.nie
d.nie
e.nie

:eye: (swoją dobrze wiedzieć że istnieją klasyfikacje w których przetwory mięsne i drób nie mieszczą się w kategorii "mięso". Następnym razem będę to wyszczególniał jak komuś powiem że jestem Laktoowowegetarianinem :coctail: )

Co nie zmienia faktu, że o ile jestem w stanie zrozumieć, że większość ludzi ma potrzebę jedzenie mięsa, to "potrzeba" noszenia futer to dla mnie jakaś lekka abstrakcja już. Pragnę też zauważyć, że skóra którą pozyskuje się ze zwierząt hodowlanych niejako przy okazji, to nie to samo co hodowanie i zabijanie zwierząt futerkowych tylko po to by zaspokajać czyjeś kaprysy. I o ile to czy ktoś je mięso i nosi skóry może być jego osobistą sprawą, to noszenie lub nie noszenie futer jest bardziej kontrowersyjne i w jakiś sposób chyba nie najlepiej świadczy o człowieku. I to nie chodzi o ekologię, tylko jakąś taką, nie wiem, humanitarność.
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.

Re: Lena i futra

Postprzez szarit » 11 stycznia 2012, o 01:51

Koko widziałam kiedyś zdjęcia z ubojni zwierząt dla mięsa,jeżeli myślisz że świnia czy krowa zabijana jest mniej humanitarnie niż lisy czy sobole,lub norki hodowane specjalnie dla futra to niestety ale jesteś w dużym błędzie.W niektórych kulturach im bardziej zwierze cierpi przed śmiercią tym podobno mięso jest smaczniejsze(Chiny,Korea) a amerykańskie firmy w ubijaniu zwierząt też humanitarnością nie grzeszą.Zwierzęciu podcina się gardło i wiesza żywe na hakach głową w dół i czeka aż wykrwawią się,taa to jest bardzo humanitarne.Widziałaś jak zabija się karpie?w Polsce przed bożym narodzeniem?Kiedyś można było zabić pałką w głowę teraz pakuje się do reklamówki foliowej żywą rybę i tak sprzedaje..tak bardzo humanitarna śmierć przez uduszenie...Ta akcja potępiania naturalnych futer czy kożuchów to często fikcja w porównaniu co te panie i panowie jedzą w wykwintnych restauracjach.A co daje noszenie naturalnych futer?zdrowie bo są zdrowsze dla ludzkiego organizmu niż syntetyki i wierz mi Rosjanie nie noszą futer dla "zajebistosci"oni je noszą bo to najlepszy i najzdrowszy ubiór w ich klimacie w porze zimowej doskonała ochrona przed wiatrem jak myślisz czemu żyją w takim klimacie i nie wynoszą się gdzie jest łagodniejszy?..A i tak dla ścisłości myśląc futro myślę też kożuch futro jest dla bogatych kożuch dla ubogich ale oba spełniają dokładnie tą sama funkcję tylko że futro lisa czy sobola jest delikatniejsze,ładniejsze i milsze w dotyku niż np.krowy czy z kozy...
Alex gratuluję a takich ludzi nazywa się lektoweganami? bo jaj też nie nie jedzą(pochodzą od kury czyli mają coś z mięsa,są też tacy co nie piją mleka z tych samych powodów).Ja jestem tylko jaroszem więc owszem podpadam pod te punkty i dla tego nie potępiam Leny niech se nosi jak jej sumienie pozwala..
Avatar użytkownika
szarit
Zaawansowany
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 czerwca 2010, o 19:29
Lokalizacja: silesia

Re: Lena i futra

Postprzez koko » 11 stycznia 2012, o 02:16

A czy ja gdzieś napisałam, że zwierzęta które potem trafiają na nasze talerze są zabijane w humanitarny sposób? Pewnie jakiś odsetek tak, ale wszyscy wiemy jak sytuacja wygląda w znacznym procencie masarni. Tylko jest różnica na miłość boską między ubijaniem zwierząt dla samego futra żeby ktoś sobie mógł pochodzić, a ubojem celem uzyskania mięsa. Tak jesteśmy skonstruowani, że niektóre składniki odżywcze są nam potrzebne, a mięso takowe zawiera. Trudno. Miło by było gdyby ludzie w masarniach inaczej traktowali zwierzęta, owszem, jednakże nie zmienia to faktu całkowitego bezsensu ubijania dla futra. Naprawdę, nie musisz rzucać opisami tego co robi się przed zapakowaniem kurczaka w folię. Ja to wszystko wiem. Wydaje mi się jednak nieco naiwnym usprawiedliwianie ubijania zwierząt dla futra, "bo na mięso się ubija tak i tak, to w sumie co za różnica". Różnica jest. I błagam, tekst że noszenie naturalnych futer daje zdrowie to chyba jednak lekkie przegięcie pały. Jestem w stanie zrozumieć osobę noszącą futro na Syberii czy gdzieś gdzie jest naprawdę zimno i dostęp do alternatywnych części garderoby jest utrudniony, ale w Moskwie? Proszę, to przecież nie jest koniec świata czy inne kompletne zadupie. Poza tym, pod tym cudownym futrzanym płaszczem chowają się bluzki, spodnie i inne szmery bajery stworzone z nienaturalnych materiałów zatem argument o tym, że futro dla naszego ciała jest zdrowe ośmielę się obalić. No chyba że ktoś jest ekshibicjonistą i pod spodem ma strój Adama, w to nie wnikam. :eye:

Pragnę też zaznaczyć, że nie potępiam Leny tylko po prostu zaczęłam się zastanawiać czy to futro miało kiedyś łapy. :eye: Proste. :ups:

O, i jeszcze jedno mi się przypomniało. Ludzie ubijają także inne zwierzęta. W bardziej lub mniej legalny sposób, ale jednak. Słonie dla ich kości, tygrysy żeby sobie trzasnąć ładny dywanik, krokodyle celem przerobienia na paski i wiele innych. Tego też nie popieram, bo tak samo jak w przypadku futer nie chodzi tutaj o jakiś, nazwijmy to, dający się usprawiedliwić cel, tylko o pieniądze. Nic więcej. Futrem, kością słoniową czy resztkami tygrysa się człowiek nie naje, ale jego konto w banku owszem i to jak. Rzecz jasna mam na myśli sprzedawców.

szarit napisał(a): jak myślisz czemu żyją w takim klimacie i nie wynoszą się gdzie jest łagodniejszy?
Zwierzęta w sensie? O, i to jest zajebisty argument. "Żyjesz w takim klimacie, nie wynosisz się, zatem ubiję Cię i zrobię sobie płaszczyk." :ups:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Lena i futra

Postprzez robertkey » 11 stycznia 2012, o 10:51

Alexander zabiles mnie zdaniem ze jedzenie miesa i noszenie skor to sprawa osobista a noszenie futer jest kontrowersyjna. I ze to zle swiadczy o czlowieku. Zauwazylem w lokalizacji u ciebie Tokio, Japan. To rzeczywiste miejsce twojego pobytu? Jesli tam jestes to pewnie orietujesz sie w zwyczajach kraju ktory cie fascynuje. Mozesz mi powiedziec dlaczego japonczycy lowia rekiny zeby zuzyc z nich tylko pletwe a reszte wyrzucaja do morza? Szarit podawanie argumentow racjonalnych w takich dyskusjach mija sie z celem. Mamy tu glownie emocje i checi. :evil: Koko mam nadzieje ze sie nie pogniewasz ale to co mowisz ksieza nazywaja relatywizmem moralnym. :eye:
Avatar użytkownika
robertkey
Zaawansowany
 
Posty: 280
Dołączył(a): 5 lutego 2011, o 18:16

Re: Lena i futra

Postprzez koko » 11 stycznia 2012, o 11:58

robertkey napisał(a):Koko mam nadzieje ze sie nie pogniewasz ale to co mowisz ksieza nazywaja relatywizmem moralnym. :eye:
Oj tam, czemu od razu gniewać? Grunt że forum ożyło i jest dyskusja. :eye:
A bo ja wiem czy to relatywizm moralny. Może w pewnym sensie tak, bo wybieram "mniejsze zło". Po prostu uważam, że ubijanie zwierząt celem uzyskania mięsa to przykra konieczność, a robienie z ich futra szalików czy innych gadżetów to kaprys, bez którego człowiek mógłby się obejść bez żadnego problemu. :coctail: Osobiście mi to wisi czy ktoś chodzi w futrach czy nie, aczkolwiek nie jest to równoznaczne z brakiem jakiegokolwiek zdania na ten temat. Nie popieram, ale róbta co chceta. Nie będę za nikim z wiadrem farby biegać. :eye:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Lena i futra

Postprzez szarit » 11 stycznia 2012, o 19:01

Koko napisał/a:
O, i jeszcze jedno mi się przypomniało. Ludzie ubijają także inne zwierzęta. W bardziej lub mniej legalny sposób, ale jednak. Słonie dla ich kości, tygrysy żeby sobie trzasnąć ładny dywanik, krokodyle celem przerobienia na paski i wiele innych. Tego też nie popieram, bo tak samo jak w przypadku futer nie chodzi tutaj o jakiś, nazwijmy to, dający się usprawiedliwić cel, tylko o pieniądze. Nic więcej. Futrem, kością słoniową czy resztkami tygrysa się człowiek nie naje, ale jego konto w banku owszem i to jak. Rzecz jasna mam na myśli sprzedawców

Tygrysy zabijają częsciej dla ich jąder podobno doskonały środek :eye: na potencje..pewnie z podobnych powodów też nie ma już jednorożców bo ich róg też był cudowny...

Koko napisał/a:
Zwierzęta w sensie? O, i to jest zajebisty argument. "Żyjesz w takim klimacie, nie wynosisz się, zatem ubiję Cię i zrobię sobie płaszczyk."

Może nie zbyt precyzyjnie się wyraziłam,ale człowiek od zawsze(no od bardzo dawna bo ponad 2 mil lat jak policzymy homo erektusa i starsze odmiany)żył w bardzo różnorodnym klimacie i dostosowywał się do niego
nie straszne mu były i są mrozy ani upały na czym zawsze cierpiały zwierzęta,cierpią i będą cierpieć bo nie ma szans by cała ludzkość przeszła na weganizm,a ludzie zrezygnowali ze zdrowego i ekologicznego materiału jakim jest zwierzęca skóra czy futro...Myśl sobie co chcesz ale to fakt najmniej szkodliwe dla środowiska jest pełne wykorzystanie organizmów żywych.
Nie da się ukryć że wielu ludzi łamie zasadę potrzeb prawdziwych,dla pieniędzy jak wymienione przez ciebie wyżej przykłady polowań na Tygrysy,Krokodyle czy Słonie,ale to nie dotyczy tylko zwierząt.Cywilizacja wycina lasy na ich miejsce powstają pola uprawne a zwierzęta pozbawione domu i pożywienia giną.Na zarzuty o nielegalnym wyrębie lasów w Brazylii tamtejsi chłopi odpowiadają wprost "co mamy umierać z głodu my i nasze rodziny dla jakiejś ekologii?"Na świcie brakuje zdrowego rozsądku w kwestii przyrody, zwierząt ,lasów niektórzy burzą się że dba się bardziej o prawa zwierząt a nie ludzi i mają rację ale też człowiek często bezmyślnie i bardzo okrutnie traktuje zwierzęta i wcale nie dla futra czy mięsa a dla zwykłej zabawy..
Kiedyś istniał zawód myśliwy taki człowiek zabijał zwierzęta dla futra i mięsa,sprzedawał i jedno i drugie i z tego żył i utrzymywał rodzinę.Dziś też tak jest ale dziś ten zawód ewoluował stronę niezbyt korzystną bo przemysłową,ale to też wina ludzka jest popyt wiec jest coraz podaż i coraz lepsza broń strzelecka i więcej ludzi co chcą na tym zarobić ba stworzyli z tego świetnie płatny biznes ,bo z tego utrzymują też swoje rodziny..
Ja uważam że każdy wg.swojego własnego sumienia powinien ocenić czy chce i powinien nosić futro czy kożuch czy też nie.Mogę się zaś sprzeciwiać masowym mordom na niektórych gatunkach zwierząt jaki sobie urządzają przedstawiciele niektórych ludzkich narodów..
Avatar użytkownika
szarit
Zaawansowany
 
Posty: 250
Dołączył(a): 5 czerwca 2010, o 19:29
Lokalizacja: silesia

Re: Lena i futra

Postprzez koko » 11 stycznia 2012, o 23:02

szarit napisał(a):Ja uważam że każdy wg.swojego własnego sumienia powinien ocenić czy chce i powinien nosić futro czy kożuch czy też nie.

Jestem tego samego zdania co zresztą napisałam powyżej, jednakże nie zmienia to faktu że noszenie futer może mi się nie podobać. :eye: I coś mi się wydaje, że dyskusja odbiegła nieco od tematu - trzymajmy się futer, bo jakbyśmy mieli gadać o wszystkim (wycinka lasów itd.) w temacie o Katinie to byłby mega-burdel. :eye:
Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Lena i futra

Postprzez robertkey » 11 stycznia 2012, o 23:47

koko napisał(a):
szarit napisał(a):Ja uważam że każdy wg.swojego własnego sumienia powinien ocenić czy chce i powinien nosić futro czy kożuch czy też nie.

Jestem tego samego zdania co zresztą napisałam powyżej, jednakże nie zmienia to faktu że noszenie futer może mi się nie podobać. :eye: I coś mi się wydaje, że dyskusja odbiegła nieco od tematu - trzymajmy się futer, bo jakbyśmy mieli gadać o wszystkim (wycinka lasów itd.) w temacie o Katinie to byłby mega-burdel. :eye:

Koko jakto, co ty mowisz? Temat np. "Katina a sprawa Lasow Deszczowych" albo "Koncerty Leny a globalne ocieplenie" to dopiero czad!!! :mrgreen: Jednak powazniej, masz racje ze kazdy z nas ma swoje zdanie i moze przy nim obstawac. Skoro chodzi o futra to trudno cos wiecej dodac. Chyba ze jeszcze ktos przedstawi nowe argumenty za lub przeciw. :eye:
Avatar użytkownika
robertkey
Zaawansowany
 
Posty: 280
Dołączył(a): 5 lutego 2011, o 18:16

Re: Lena i futra

Postprzez nielegalnaa » 12 stycznia 2012, o 13:26

Dla mnie żadne argumenty typu: to jest zdrowie, chroni przed wiatrem etc. nie są w stanie zmienić mojego zdania na temat noszenia futer. Nie popieram tego. Owszem za czasów gdy ludzie posługiwali się jeszcze dzidami i biegali za mamutami miało to swoje racjonalne wytłumaczenie. I też nie było to na zasadzie: Widzę zwierzę to zabijemy je na futro. Futro i skóry były materiałem pozyskiwanym dodatkowo po polowaniu. I nikt nie bawił się w torturowanie zwierzęcia, chodziło wyłącznie o przetrwanie, a nie czerpanie jakiejś przyjemności z cudzego cierpienia.
Dzisiaj to ewoluowało w złą stronę. Zwierzęta hodowane są konkretnie na futra, obdzierane z nich gdy jeszcze żyją. Po to by ktoś mógł poczuć się luksusowo, mimo iż moim zdaniem syntetyczne futra wizualnie niczym nie odbiegają od naturalnych. Do tego mnóstwo zwierząt w okropnych męczarniach umiera, czasami jak się okazuje na marne, bo jedna skaza na futrze może spowodować, że nie zostanie ono wykorzystane.
Oczywiście każdy i tak będzie miał swoje zdanie, ale myśląc że żyjemy w tak rozwiniętym przemysłowo świecie, gdzie nie brakuje różnorodnych ubrań, gdzie jesteśmy na około uświadamiani przez wiele kampanii, uznawanie, że noszenie prawdziwych futer jest ok, bo przecież w Moskwie jest zimno, wydaje mi się po prostu smutne.
Już z nami <3
Avatar użytkownika
nielegalnaa
Zaawansowany
 
Posty: 176
Dołączył(a): 27 czerwca 2011, o 09:31

Następna strona

Powrót do Lena Katina

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron