Występ w Rain TV Channel 25.06.12

[ProsteRuchy]

25.06.12 czyli dzisiaj o godz. 21:00 Lena wraz z zespołem wystąpi w Rain TV Channel. Katinę będziecie mogli zobaczyć pod tym linkiem http://tvrain.ru/. Nie wiadomo ile utworów Lena zaprezentuje ale jest szansa na to iż poznamy rosyjską wersję piosenki IRS.

[lenok]

http://www.youtube.com/watch?v=eDtFyklp ... e=youtu.be - rosyjska wersja IRS!!!!

[koko]

Po dwóch godzinach denerwowania się z rozszerzeniami, jakością i innymi takimi w końcu udało mi się wszystko wrzucić.

Running Blind
Lost in This Dance
Melody
IRS (Russian version)
Never Forget

O głębszą recenzję pokuszę się jutro jak jeszcze raz obejrzę występ, bo dzisiaj już nie mam siły. Na teraz powiem tylko coś odnośnie odzieży. Albo na pogrzeb idą wszyscy albo nikt. Chłopaki fajnie ubrani, jasne kolory, Sven w trampkach, a Lena standardowo w czarnej kiecce. Kuźwa, żeby ona chociaż inna była, ale wystąpiła w niej już kilka razy. Tniemy koszty? Kryzys aż tak daje się we znaki?

[szym]

Nie chcę być znowu niemiły, więc chyba powinienem w tym momencie przestać pisać.

Na pewno na plus jest fakt, że to już drugi - po FanKix - koncert, gdzie można Lenę zobaczyć i usłyszeć w dobrej jakości, nawet jeżeli jej głos jakości jest raczej wątpliwej. Jej fani, szczególnie z Meksyku, na pewno będą zachwyceni, że można porobić sobie empetrójki z kilku piosenek, nawet jeżeli był to chyba jeden z najgorszych jej występów solo (gdybym był fanem, też pewnie bym tak zrobił). Myślałem, że znamy już wszystkie niedociągnięcia Leny i odbędzie się bez żadnego "ło jezu, co to jest?! ", a tu proszę. Jednak można zaśpiewać źle wszystkie piosenki na swoim koncercie.

No nie było to dobre, ale nie chcę też demonizować, trochę się nabijam. Przecież tragedia wielka się nie stała, wszyscy znają możliwości wokalne Leny, ale po co je uwydatniać nie dodając jej żadnego chórku lub back-vocalu? Naprawdę, dzisiaj można zrobić ciekawy szoł na żywo, ratując się nieco komputerem czy chórkami i nie trzeba na siłę pokazywać jaką to jest się super live-artystką, zwłaszcza, że się nie jest. Z drugiej strony Lena chyba już nigdy nie będzie w stanie zrobić czegoś co się nazywa "dobre show", limit podskoków na scenie, spontanicznej radości i energii wyczerpał jej się w okolicach 2004 roku. Teraz się okazuje, że spokojne i akustyczne piosenki to też nie jej działka (Akustyczne "Fly on the Wall", które zawsze wbijam sobie w głowę, żeby ją tłumaczyć to najwidoczniej wypadek przy pracy), więc nie wiem, co jej zostaje?

Można na siłę powiedzieć, że swój poziom trzyma, a dzisiaj były po prostu jego dolne granice.

Lena była zawsze u mnie na tej samej półce co Katy Perry, z tym, że Perry częściej trafia w dźwięki, a spokojne piosenki śpiewa nawet ładnie. Dzisiaj tylko "Lost in This Dance" było jako-takie.

Cóż, koncert leciał w Rosji przed północą... myślę, że to dobra pora, akurat tak na dobranoc. Audio z tego programu mogliby puszczać nocą w kurnikach, gdy kurom nie chce się spać.

"IRS" lepsze po angielsku.

Czy w "Melody" gitarzysta robi dubbing do oryginalnego wokalisty, czy sam śpiewa? W każdym razie, sądzę, że powinni albo twórcę tej piosenki puścić z płyty z jakąś migawką z teledysku, albo go zaprosić.

[koko]

Czy w "Melody" gitarzysta robi dubbing do oryginalnego wokalisty, czy sam śpiewa? W każdym razie, sądzę, że powinni albo twórcę tej piosenki puścić z płyty z jakąś migawką z teledysku, albo go zaprosić.

Zadawałam sobie dokładnie to samo pytanie. Czy to jeszcze Clark czy już Jörg? Migawka? Zaproszenie? Zapomnij. Ta piosenka jest już Leny. To smutne. O ile mnie pamięć nie myli, Melody miało być debiutanckim singlem Clarka i tak na początku było nazywane. Teraz non stop słyszę "nowy singiel". Dafuq?! Czy oni go wyrobili bez mydła czy to świadome oddanie pieśni Lenie? W sumie chyba jednak świadome skoro Clark sharuje wszystko od Leny i zachowuje się bardziej jak producent. Dziwne to wszystko. Najgorzej, że nikt wprost nie powiedział "Melody to drugi singiel Leny". Tańczą wokół tego zagadnienia, ale nic nie mówią. Chyba zapytam.

[szym]

To znaczy, ja nie widzę nic złego w tym, że ona to śpiewa i nawet zapowiada to jako "Nasz nowy singel", bo tak chyba powiedziała, tylko że ta piosenka - jak mówisz - jest bardziej jego niż jej, więc po prostu byłoby miło, gdyby jakaś wzmianka o nim się pojawiła. Przykładowo - w piosence Aury Dione "Friends" brał udział zespół producentów Rock Mafia - tutaj nie ma wątpliwości, że główną artystką jest Aura, a jednak w występach telewizyjnych, które widziałem, w momencie, kiedy śpiewa wokalista - puszczany jest teledysk i jego oryginalny głos.

U Leny jakoś tak dziwnie, singel "Never Forget", który jest jej, został wydany w USA jako Dave Aude, a tutaj, gdzie ona teoretycznie jest drugą artystką - reklamują jak swoje. No chyba, że odkupili prawa, czy coś i faktycznie "Melody" promuje album Leny, a nie Klarka.

[Alexander]

No chyba, że odkupili prawa, czy coś i faktycznie "Melody" promuje album Leny, a nie Klarka.

Nie muszą, bo właścicielami piosenki Clarka są transformer music, czyli Sven SA. Swoją drogą koko, jak tam krejditsy wyglądają na tym krążku?

Dziwne to wszystko. Najgorzej, że nikt wprost nie powiedział "Melody to drugi singiel Leny". Tańczą wokół tego zagadnienia, ale nic nie mówią. Chyba zapytam.

Jak to, przecież Lena powiedziała teraz - nasz nowy singiel A że Clarka tam nie było to mówiła w sensie "mój i zespołu" (A jak się o to rzucałem że go krzywdzą, to ktoś powiedział, że przesadzam... ) A tak w ogóle to chyba bardziej dubbinguje niż podśpiewuje.

Lena chyba już nigdy nie będzie w stanie zrobić czegoś co się nazywa "dobre show", limit podskoków na scenie, spontanicznej radości i energii wyczerpał jej się w okolicach 2004 roku.

Kocham Cię za To

A co do ogólnych uwag, to rzeczywiście, jest słabo... jak zwykle. Niech ona zacznie coś robić fajnego, bo sczeznę. Na prawdę, nie liczę już że ona będzie dobrze śpiewać kiedyś, no ale... Julia przynajmniej nadrabia braki tym że się bawi i robi show. Ma radość i porywa publiczność. A Lena... czemu ona musi być taka smutna? Nie rozumiem tego.

Ale żeby nie było że tylko narzekam - IRS mi się podoba. I ruska wersja nawet jest całkiem zgrabna. (zwłaszcza, fragment 2:36-2:42 - swoją drogą, komu ona to dedykuje? Borisowi? A może fanom którzy jej wysyłają swoje dolary za Melody i Remixy NF? ) Mam nadzieję, że to oznacza że ma zamiar wydać to jako singla w 2 językach... A nie, jednak nie. Bo przecież dupstep paradajs.

[Leonardo]

Swój post piszę nie czytając jeszcze waszych wcześniejszych, więc postaram się być nie stronniczy na ile się tylko da.
RB - Zaczęła tak słabo że zastanawiam się czy ona w ogóle śpiewa? "A SIGN" - tragedia.... W moście stara się jeszcze słabiej śpiewać.... brzmi to już komicznie.
LITD - Jedynie dobrze zaśpiewana fraza to "tonight". Reszta (melo)recytacja. Jak wchodzi reszta reszta instumentów to tym bardziej się to rzuca w uszy.
Melody - zawodzi oj zawodzi. Jeśli w refrenie śpiewa gitarzysta a nie z taśmy leci, to całkiem fajny głos(Wybaczcie, nie byłem tego w stanie przesłuchać wiecej niz raz w oryginale). Dżizas, giba się jak pier...dyknięta;P
IRS - Chwilami śpiewa! Wow! Brzmi to zacnie. Ona nie czai że powinna to przenieść na resztę piosenek. Chyba kariery nie zrobi jedną piosenką.
NF - "Maybe it's too late" - bel canto! bennisima! Reszta zwrotek na średnim poziomie. Refreny nie zachwycają. Chyba nawet kompresora nie zapięli jej na linie. Most- Ona chyba myślała że jak się zegnie to się odbije od podłogi i wróci i razem da oryginalną długość tego wyciągnięcia:P "Ups, nie wyszło, to se wstanę".

Podsumowując, źle się tego słucha, mam wrażenie że coraz gorzej jej idzie. Daleko nie zajdzie:P Ide poczytać wasze opinie;)

[koko]

Tak odnośnie smutku Leny i jej żałobnych kreacji to dopiszę do nich swoją teorię spiskową. Otóż wydaje mi się, że Lena jest autentycznie smutna i niespełniona. Karierę ciągnie na siłę. Taka moja opinia. Ona wie, że sama nie da rady, ale brnie w to mimo wszystko. Sorry, ale jeżeli jeszcze się nie zorientowała że coś tu jest nie tak po ponad 3 latach to gratuluję zamydlonych oczu. Management w tej materii spisuje się genialnie.

Co do występu to mam wrażenie, że wokal jest głośniej niż instrumenty. W sensie, momentami brzmi to bardziej jak karaoke. RB było w miarę znośne. Kilka fałszy się zdarzyło, ale ogólnie cała piosenka jest do przeżycia. LITD to podobny przypadek do RB tylko tutaj zamiast fałszy są takie dźwięki, że wydaje się zmęczona i niewyspana. Nie było źle, ale mogło i powinno być zdecydowanie lepiej zwłaszcza, że ktoś bredził iż ona na lekcje chodzi. Strasznie podoba mi się jak podrasowali instrumental. Jak wchodzi perkusja to jest po prostu pure epicness, że tak powiem z angielska. Mogli w sumie to zrobić jeszcze ostrzejsze i dowalić jakieś chore solo na gitarze. W Melody najbardziej podoba mi się instrumental. Zwłaszcza jak wchodzi ten dłuższy przerywnik. Chłopaki zawsze dają radę nawet jak sytuacja jest opłakana. Powiem szczerze, że jak pierwszy raz podejmowałam się tej piosenki to "ME" i "NIGHT" wychodziły mi podobnie czyli bucząco. Mam nieodparte wrażenie, że to jednak Clark leci z taśmy, bo głosy musiałyby być identyczne. Może są. Ruch sceniczny, te dyganie są dziwne, ale to tylko udowadnia, że ona w ogóle nie czuje się swobodnie. Ciuchy i buty do zmiany. IRS wyszło jej najlepiej z tego wszystkiego. Pewnie dlatego, że najswobodniej czuje się śpiewając w języku ojczystym. Nawet nie chcę myśleć jak ta piosenka brzmiałaby po hiszpańsku. Nigdy nie zrozumiem po co niektórzy przystawiają mikrofon do gitary. Nigdy. A teraz wisienka na torcie - NF. Coś co rzuciło mi się w uszy to fakt iż trafiła w pierwszy dźwięk, bo zawsze akurat ten fragment fałszuje niemiłosiernie zatem jest postęp, gratuluję. Ogólnie to sądzę, że było to najlepsze wykonanie NF jakie było nam dane usłyszeć do tej pory. Staram się szukać w tym wszystkim pozytywów. Mimo wszystko.

Cały występ 4,8/10. Poszłabym bo lubię Lenę.

Nie występuj dalej. Na pewno zaczniesz lepiej śpiewać. Smutek.

[szym]

Lena chyba już nigdy nie będzie w stanie zrobić czegoś co się nazywa "dobre show", limit podskoków na scenie, spontanicznej radości i energii wyczerpał jej się w okolicach 2004 roku.

Kocham Cię za To

forum.tatuhq.pl - jedyny głos prawdy o Tatu w Internecie.

Na stronie Leny nie moglibyśmy czegoś takiego pisać. Ja to nawet jakbym chciał to nie mogę nawet konta założyć, bo cenzura prewencyjna już mnie zbanowała.

Koko, czy Ty czasem nie zmieniłaś oceny? Jestem przekonany, że początkowo dawałaś jej 6,5!

[koko]

Ja to nawet jakbym chciał to nie mogę nawet konta założyć, bo cenzura prewencyjna już mnie zbanowała. [/size]

Koko, czy Ty czasem nie zmieniłaś oceny? Jestem przekonany, że początkowo dawałaś jej 6,5!

O, Ty też masz ten problem? Podaj IP to Ci go rozwiążę. No ale wątpię, że zależy Ci na dostępie do forum Katiny, bo tam się w sumie nic nie dzieje. To wszystko przez polskie spamy...

Na początku dałam 6, ale potem przestudiowałam to jeszcze raz, przeczytałam swoją recenzję i 6 było zdecydowanie za wysoko.

[szym]

Nie, nie, mam zmienne IP, wiem o co kaman, taki żarcik, żeby śmiesznie było.

Most- Ona chyba myślała że jak się zegnie to się odbije od podłogi i wróci i razem da oryginalną długość tego wyciągnięcia:P "Ups, nie wyszło, to se wstanę".

Ja też lubię zaskoczoną minę "K*rwa, jaki mam mocny głos!" z IRS - 1:38. Polecam.

I w zasadzie myślę, że koko może mieć rację z tym, że Lena znalazła się teraz w takiej sytuacji "nie chcem, ale muszem".