Wywiad z Borisem Renskim

O solowej karierze oraz nogach "jak butelki mleka".

Moderatorzy: koko, Alexander, szym

Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez koko » 8 lipca 2012, o 17:51

tatuhq.pl napisał(a):Dlaczego zdecydowałeś się wziąć Lenę pod swoje skrzydła po zakończeniu działalności t.A.T.u.? Co Cię zmotywowało? Powiedz nam o tym co działo się w czasie między t.A.T.u. i projektem Leny. (Alana Ermakova, Anastasia Komarova)

Projekt Leny rozpoczął się z dniem zakończenia t.A.T.u. więc nie było żadnej przerwy. Opowiem Wam jak doszło do zawieszenia t.A.T.u..

W trakcie ostatniego półtora roku t.A.T.u. byłem zmęczony zakłóceniami i nakładaniem się wydarzeń głównie z powodu wahań nastrojów Julii. Oczywiście rozumiem, że gwiazdy bywają kapryśne i ekstrawaganckie, ale istnieje coś takiego jak pojęcie profesjonalizmu i ogólnie rzecz biorąc – wszystko ma swoje granice.

Prawdopodobnie pamiętacie historię z odwołaniem koncertu w Sunnyvale (Kalifornia) latem 2008 roku. Przygotowywaliśmy się do tego koncertu pół roku i bilety były wyprzedane. Julia po prostu odmówiła lotu z Moskwy do Los Angeles mówiąc, że boi się samolotów. Nie chcę wdawać się w opis prawdziwych przyczyn zachowania Julii, ale proszę mi wierzyć że dla nas wszystkich były one jasne i w żadnym wypadku nie usprawiedliwiały takiego zachowania. Koncert został odwołany, zapłaciliśmy ogromną karę, najedliśmy się wstydu i ostatecznie trafiliśmy na czarną listę osób, które nie będą już rozpatrywane. Kilka dni później Julia poleciała na wakacje. Strach przed lataniem zniknął bez śladu. To nie był pierwszy raz. Potem powiedziałem, cytuję "Julia, jeżeli pozwolisz sobie na coś takiego znowu, wręczę moją rezygnację.” Historia powtórzyła się pół roku później z bożonarodzeniowym show. Nie będę opisywał szczegółów, bo nie są znaczące.

Pewnego dnia na początku 2009 roku, poprosiłem Lenę i Julię by przyszły do biura. Oficjalnie poinformowałem je, że moja aktywność w t.A.T.u. dobiegła końca i nie chcę mieć żadnych zawodowych powiązań z Julią. Zaproponowałem Lenie pracę nad solowym projektem. Zgodziła się. Wszystko wydarzyło się bez intryg i negocjacji na boku. Tak zakończyło się t.A.T.u. i rozpoczął projekt Leny.

Drodzy fani, mam nadzieję że zrozumiecie iż w tamtym czasie nie mogłem wydać oświadczenia zawierającego szczegóły podane wyżej, ale jak to mówią ”sprawa uległa przedawnieniu” i sądzę, iż macie prawo wiedzieć co naprawdę się stało. Zwłaszcza iż nie chcę pozostawić bez komentarza powszechnej wersji jakoby ”Julia zrezygnowała przez wzgląd na beznadziejne i niekompetentne kierownictwo Borisa Renskiego” rzucającej złe światło na mnie i Lenę. Może i moje kierownictwo było niekompetentne i przez to t.A.T.u. zgniło, ale nie tu jest pies pogrzebany. Przyczyna kłopotów była zupełnie inna.


Masz teraz swój własny biznes? Z czym jest on związany? Jesteś inwestorem projektu Leny? Czy są jacyś inni inwestorzy poza Tobą? Czy są jakieś inne projekty, których jesteś managerem? (Sergey Beltyukov)

Jestem związany z dwoma projektami z dziedziny technologii informacyjnej, które zostały zapoczątkowane z moim udziałem pod koniec lat 90. Nie nazwałbym ich jednak moim biznesem. Nie biorę udziału w ich codziennym zarządzaniu, prym wiedzie mój syn – Boris Jr.

Czy jestem inwestorem projektu Leny? Krótko mówiąc – tak. By zagłębić się w szczegóły należy pamiętać, że inwestor to człowiek, który włożył pieniądze w nowy projekt lub nabył akcje na giełdzie i czeka na realizację projektu lub działania skutkujące pójściem akcji w górę. Po tym gdy pieniądze powrócą z procentem (bez procentu albo w ogóle nie wrócą), cykl inwestycyjny jest zakończony.

Projekt Leny, zwłaszcza na początku w latach 2009-2010, zajmował prawie cały mój czas i teraz jestem zaangażowany codziennie więc nazwanie mnie inwestorem jest trochę fałszywe. Moja rola bardziej sprowadza się do ”producenta wykonawczego”, a mój wkład skupia się wokół wybrania gatunku, stylu, wizerunku, powstawania muzyki, tekstów, aranżacji i teledysków. Kolejnym inwestorem jest sama Lena, która też wykłada swoje pieniądze (nie będę wymieniał innych aspektów, w które zaangażowana jest Lena, bo są one oczywiste). Ogólnie rzecz biorąc projekt ”Lena Katina” to ”firma” w posiadaniu trzech właścicieli, którzy spędzają swój czas i zasoby pracując na przyszły sukces nie tylko dla pieniędzy (chociaż są one ważne), ale dla realizacji marzeń. To Lena, ja i dobrze Wam znany Sven Martin.

Nie jestem powiązany z innymi artystami czy projektami muzycznymi.


Byłe wokalistki t.A.T.u., Lena Katina i Julia Volkova, rozpoczęły solowe kariery po zakończeniu działalności zespołu, obie wydały swoje pierwsze single. Czy czujecie między sobą rywalizację? (Andrey Nazarov)

Na początku było to silne uczuie, byłoby głupotą zaprzeczać, ale z upływem czasu oddalamy się coraz bardziej i uczucie rywalizacji zanika.


Boris, powiedz nam czy jest możliwe ponowne złączenie się t.A.T.u. lub co najmniej wypuszczenie wspólnego singla? (Bogdan Kostyuk, Irina Kolupaeva)

W najbliższej przyszłości jest raczej niemożliwe. Lena musi zbudować własną markę i odsunąć się od statusu ”byłej wokalistki t.A.T.u.”, a praca nad projektem z Julią byłaby krokiem w przeciwnym kierunku. Być może później, znacznie później. Dlaczego nie.


Jakie są największe wyzwania stojące przed projektem ”Lena Katina” na Zachodzie i promowaniem go na poziomie międzynarodowym? Co cię inspiruje? (Alexander Heaven)

Największa i chyba jedyna trudność to przedarcie się przez dżunglę konkurencji. I to jest prawda. Pracujemy ciężko i idziemy naprzód do sukcesu. W każdym razie nikt z naszego obozu nie wstydzi się jakości naszego produktu – dosięga standardów światowych.

Takie szczęście jak w przypadku t.A.T.u. zdarza się, ale rzadko. Z Shapovalovem chcieliśmy stworzyć stylowy projekt muzyczny wysokiej jakości i udało nam się, ale ani Ivan, ani dziewczyny, ani ja w najśmielszych snach nie sądziliśmy, że uda nam się odnieść międzynarodowy sukces. Dzięki pomysłom Ivana, t.A.T.u. pojawiło się przed Wami tak jak je pamiętacie. Nikt na świecie nie może i nigdy nie będzie w stanie matematycznie obliczyć, że w danym czasie coś wpłynie na miliony chłopców i dziewcząt na całym świecie. Rok wcześniej czy rok później, trochę inny dźwięk lub inny mały szczegół i mogłoby się nie udać… To jak wygrana 100 milionów na loterii kupując los w kiosku tylko jeszcze trudniej, bo los trzeba stworzyć samemu, a potem go wykorzystać najlepiej jak to tylko możliwe.


Dlaczego było Ci tak trudno znaleźć wytwórnię? Próbowałeś globalnych? Lena wyda drugi album czy będzie to Wasza pierwsza i ostatnia produkcja? Z czego wiem macie wiele piosenek. (Brian Alcaino)

Czy próbowaliśmy ubić interes z globalnymi wytwórniami? Tak, oczywiście. Zasługi Leny są powszechnie znane, w przeciwnym wypadku nie doszlibyśmy nawet do recepcji. Jednakże nawet Lena nie jest oczekiwana wszędzie z otwartymi ramionami, zwłaszcza że wytwórnie nie przynoszą już takich zysków jak 10 czy 15 lat temu Wytwórnie liczą każdego dolara, nie śpieszy im się z inwestycjami nawet w najlepiej zapowiadających się artystów. Standardowa odpowiedź jaką słyszymy to ”Macie świetną wokalistkę o niesamowitym potencjale i z dobrą muzyką. Teraz idźcie i pracujcie dalej. Wróćcie z hitem albo róbcie w 100% to co Wam mówimy.”

Oczywiście, mówię tutaj w formie uproszczonej i przesadnej, ale podstawowe znaczenie jest takie samo. W zasadzie mają rację i nie czujemy się obrażeni. Robimy dokładnie to co mówią – pracujemy dalej.

Album wciąż nie został wydany i biorąc pod uwagę obecne standardy nie możemy jednoznacznie stwierdzić jaki będzie – tradycyjny longplay czy coś zredukowanego do 5-7 utworów (chyba kpisz – przyp. tłum.) Jedno trzeba powiedzieć wyraźnie – to nie będzie ”pierwszy i ostatni album”. Lena jest młoda i pełna chęci do pracy. Patrzymy w przyszłość z podniesioną głową.


Moim zdaniem World jest najlepszą piosenką skomponowaną dla Leny. Co ta piosenka dla Ciebie znaczy i jaka jest Twoja ulubiona? (Eric Cline, Alexander Heaven)

World jest dla mnie wyjątkową piosenką i cieszę się, że przykuła czyjąś uwagę pomimo tego iż jest dziwna i nieformatowa. Piosenka nie zmienia się od zwrotki do refrenu jeżeli zauważyliście. To jest wbrew regułom pisania piosenek. Powiem nieskromnie, że wymyśliłem koncepcję tej piosenki i napisałem tekst. Jestem z tego dumny. Jakie jest znaczenie World? Ludzie są delikatnym, romantycznym, czułym i wrażliwym gatunkiem, który stawia czoła bezwzględnym i okrutnym siłom otaczającego świata. Te siłe są tworzone przez samych ludzi… a gwiazdy wiecznie rozrysowują linie przyszłości podczas gdy ludzie rozpaczliwie biegają i walczą o miłość (fragment tekstu piosenki – przyp. tłum.) .

Moimi ulubionymi piosenkami są IRS, The Beast, cóż, to by było na tyle.


Powinniśmy czekać na piosenki Leny po rosyjsku? (Yakov Zolotov)

Tak. Napisaliśmy już rosyjskie wersje IRS, Stay, This Is Who I Am i The Beast. Sasha Vulih (współautor Zachem Ya – przyp. tłum.) pisze dla Leny.


Powiedz nam coś o nowym managerze, którym jest Tristram Buckley. Kim on jest i jak stał się częścią zespołu. Jaką rolę odgrywasz teraz w projekcie? Ilona Mayevskaya

Tristram dołączył do nas dzięki Svenowi. W czasie przed t.A.T.u., Tristram był managerem zespołu, w którym był Sven.

Moja rola się nie zmieniła, opisałem to w drugim pytaniu. Wciąż jestem producentem wykonawczym. W czasach t.A.T.u. nazywano mnie ”mangerem”, ale to nie znaczy że tak naprawdę byłem managerem. Nigdy nie wiedziałem jak sprzedać produkt i szczerze mówiąc – ten proces mnie nie fascynował.


Witaj Boris. Po pierwsze chcę podziękować Tobie, Lenie i zespołowi za zachowanie oryginalnego poglądu i za chęć wniesienia czegoś nowego i niezwykłego do świata muzyki. Interesują mnie następujące sprawy: nie jest tajemnicą, że teledyski są zazwyczaj w stanie dokonać cudów i potrafią wykreować hit. Na tym polu t.A.T.u. zawsze się wyróżniało pod wieloma względami. Moim marzeniem jest aby Lena wraz ze zespołem utrzymali poprzeczkę wysoko jeżeli chodzi o teledyski. Pytanie brzmi: czy planujecie stworzyć silny, pod względem psychologicznym, teledysk trwający minimalnie 9 minut, który zainteresuje nie tylko fanów, ale także innych ludzi? Bez wątpliwości Wasz zespół ma potencjał gdyż nigdy nie cierpieliście na brak pomysłów. Chciałbym aby Jamex Cox wyreżyserował jakiś depresyjny mini-filmo-teledysk dla Leny. (Prekrasniy Uranovetz)

Dziękuję za docenianie naszych starań. Oczywiście chciałbym stworzyć coś takiego co opisałeś. Miałem nawet pomysł na dłuższy teledysk za czasów albumu Veselye Ulybki. Miał to być około 15-minutowy teledysk o katastrofie lotniczej do utworu Vremya Luny, który zmieniłby się w fabułę do Ne Zhaley. Kiedy pisałem scenariusz, po policzku spłynęła mi łza i wyobraziłem sobie miliony ludzi płaczących przez ten teledysk. Wszystko spoczywa bezpiecznie w moim biurku. Nie chodzi o to, że nie mamy na to pieniędzy, ale o to że to jest niemożliwe do sprzedania. Możemy sprzedać znaczenie tak jak każdy niskobudżetowy teledysk, ale automatycznie pojawia się pytanie – na ch*j?

Przekleństwem biznesu jest to, że nie możesz robić tego co chcesz, ale to co się sprzeda. W rzadkich przypadkach (patrz pytanie numer 5.) Twoje chęci i możność ich sprzedania idą ręka w rękę. Staraliśmy się stworzyć czystą sztukę nagrywając VU/WM, ale nawet fani rozpoznający muzykę dobrej jakości byli rozgoryczeni wynikami sprzedaży.


Jak wiadomo, Lena ma więcej piosenek niż przewidują standardowe albumy. W związku z tym pytam: czy poza normalnym albumem planujecie wydać wersję deluxe z różnego rodzaju ”smakołykami” takimi jak dodatkowa płyta z piosenkami, które nie znalazły się na zwykłej wersji? Nie chciałbym żeby niewykorzystany materiał leżał w szufladzie, a w dodatku fani czekają już tak długo, że jeden album byłby dla nich niewystarczający. (Prekrasniy Uranovetz)

Jeszcze nie wiemy. Może to zrobimy, ale nie mogę niczego obiecać. Zawsze jest jakiś dodatkowy materiał, który leży w szufladzie, ale nikt nie publikuje czegoś czego sam nie lubi.


Czy Lena Katina jest dla Ciebie projektem, żywą legendą, feniksem, najlepszą przyjaciółką, twórczą pasją czy… czymś innym? (Alisa Biksileva, Grisha Siraev)

Lena jest utalentowaną artystką, z którą praca jest honorem i przyjemnością. Jak czas pokazał, jest też moją prawdziwą przyjaciółką, która nie zawiodła i nigdy tego nie zrobi.
Co do rozpadu t.A.T.u. to zero zdziwienia. Po prostu zero. Julia miała wszystko w dupie, a patrząc na jej obecny projekt - nic się nie zmieniło.


Czy jestem inwestorem projektu Leny? Krótko mówiąc – tak. - jestem ciekawa ile gotówki już wpakował w Katinę, a ile mu się zwróciło. :ups:

Lena musi zbudować własną markę i odsunąć się od statusu ”byłej wokalistki t.A.T.u.” (...) - przepraszam że się wtrącę, ale Lena nie dość że nie buduje własnej marki to jeszcze robi z siebie wokalistkę do featuringów. Cytując klasyka "Myśmy to już przeżyli, nie idźcie tą drogą – Jarosławie Kaczyński, Lechu Kaczyński, Ludwiku Dorn... i Sabo, nie idźcie tą drogą. Nie idźcie tą drogą!" :eye:

Nikt na świecie nie może i nigdy nie będzie w stanie matematycznie obliczyć, że w danym czasie coś wpłynie na miliony chłopców i dziewcząt na całym świecie. - z t.A.T.u. trafili w punkt. Tutaj nie ma co się kłócić. Moment był idealny, ale to co mówił, że im się nie śnił taki sukces też pokazuje, że nie byli na to przygotowani. Nie wykorzystali sukcesu t.A.T.u..

To jak wygrana 100 milionów na loterii kupując los w kiosku tylko jeszcze trudniej, bo los trzeba stworzyć samemu, a potem go wykorzystać najlepiej jak to tylko możliwe. - TO jest zajebisty cytat.

Czy próbowaliśmy ubić interes z globalnymi wytwórniami? Tak, oczywiście. - z tego miejsca pozdrawiam serdecznie, bo jeszcze w 2010 albo 2011 Boris pojechał wszystkich, którzy śmieli coś wspominać o wielkiej wytwórni. Między innymi mnie gdyż mówiłam o tym dość głośno na oficjalnym forum. :ups:

”Macie świetną wokalistkę o niesamowitym potencjale i z dobrą muzyką. Teraz idźcie i pracujcie dalej." - pojazd roku. :lol2: trolololololololol

Nie możemy jednoznacznie stwierdzić jaki będzie – tradycyjny longplay czy coś zredukowanego do 5-7 utworów - bicz, pliz. Lena ma tych piosenek podobno na 1,5 albumu więc...

Moimi ulubionymi piosenkami są IRS, The Beast, cóż, to by było na tyle. - to czemu te piosenki nie zostały singlami? Chodzi mi szczególnie o rytmiczne i wyróżniające się IRS.

pytanie: Chciałbym aby Jamex Cox wyreżyserował jakiś depresyjny mini-filmo-teledysk dla Leny. - odpowiedź dźwiękowa. Lena ma być wesoła. Ma być radość, optymizm i jeszcze więcej radości. Dość już mam ujadania o tym jak to jest źle i niedobrze. Dość już mam czerni, smutku i wiecznej żałoby. CHCĘ RADOŚCI! SPRĘŻYNY A NIE KIJA W DUPIE!

Miał to być około 15-minutowy teledysk o katastrofie lotniczej (...) - gdyby wydali jakoś tak w kwietniu 2010 to by się wstrzelili w tematykę. Skandal by był. Przynajmniej u nas. :ups:

Obrazek
Avatar użytkownika
koko
Moderator
 
Posty: 2875
Dołączył(a): 30 lipca 2008, o 13:43
Lokalizacja: Kraina Miłości

Re: Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez szym » 8 lipca 2012, o 20:01

Czytałem ten wywiad, zastanawiałem się, czy go przetłumaczysz. Świetna robota, jak zwykle! :coctail:

Co do rozpadu t.A.T.u., tak jak napisałaś, zaskoczenia nie ma. Z tym, że proszę pamiętać, że znamy relacje tylko jednej strony. Nie mówię o tym, że Julia tego nie zrobiła, bo jestem przekonany, że to zrobiła. Uważam to za zachowanie dziecinne i żenujące, bo mimo wszystko jesteśmy jedną drużyną i w takiej sytuacji nie sramy we własne gniazdo. Pamiętajmy jednak, że Julia i Borys się nie lubią, więc na pewno Borys w wywiadzie nie będzie starał się usprawiedliwiać Julii, a wręcz przeciwnie - uwydatni to, że zaraz później poleciała na wakacje i już samolotów się nie bała. To samo mówił gitarzysta Tatu Troy - przypomnę "W zespole była jedna osoba, która nie chciała współpracować, zgadnijcie kto?". Tymczasem sam został wylany przez Borysa, Lenę i Svena, więc na swoim twitterze publicznie obrażał Renskiego, a Julię na nowo kochał, bo chciał z nią współpracować. Ale to jego gwiazda zgasła najprędzej.

Renski opisuje ostatnie półtora roku, tymczasem Tatu było "niezależne" od 2006 i od tego czasu w skali globalnej nie odniosło żadnego sukcesu, właśnie za sprawą menedżmentu. Przez kilka lat myślę, że mogły narosnąć nieporozumienia i rozgoryczenie spowodowane działaniami w ekipie i brakiem efektów. Jaka jest Julia wiedzieli od początku, nie bronię jej głupkowatego "boję się latać", ale gdyby menedżment działał sprawnie, gdyby nadal były przeboje i dobrze sprzedające się płyty to by koncertowały częściej, byłyby zapraszane wszędzie i obecne w telewizji na całym świecie, a nie tylko na VIVA Comet i w MTV Brazil.

Faktycznie jeżeli organizowali jeden koncert na pół roku i akurat wtedy Julii się nie chciało to musiało zaboleć, że występu nie będzie. Zwłaszcza, że kolejna taka okazja dopiero za 6 miesięcy...

Pragnę tylko zauważyć, że punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia.

A teraz, kiedy w ekipie są same pracowite mróweczki wcale nie jest lepiej. Ba - jest jeszcze gorzej. Jakoś nie zauważam większej liczby koncertów, a single Leny Katiny wydawane w piętnastu wersjach i remiksach notują dramatycznie niskie pozycje na wszystkich listach przebojów, nawet w porównaniu do "Happy Smiles" i "Waste Management".

PS: Jeżeli Lena po 3, 4 czy nawet 5 latach pracy wyda EPkę z pięcioma piosenkami to chyba pęknę ze śmiechu.
I am not practicing my English... BaY!
Avatar użytkownika
szym
Moderator
 
Posty: 372
Dołączył(a): 1 stycznia 2011, o 16:14

Re: Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez yuliasavicheva » 8 lipca 2012, o 23:01

Taaakkkk Juli się nie chciało pracować, to co za problem wymienić wokalistkę na nową? Dżem nie śpiewa z Ryśkiem zza grobu i jakoś żyją i koncertują. Zresztą gdyby Julce dali więcej pieniędzy to problemów by nie robiła:).
Avatar użytkownika
yuliasavicheva
Cyborg
 
Posty: 829
Dołączył(a): 1 lipca 2010, o 14:06

Re: Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez aREk » 9 lipca 2012, o 17:25

Wymiana wokalistki w t.A.T.u. przyniosłaby więcej szkody niż pożytku.

Co do Rensky'ego, to nie wierzę mu. Uważam, że nawet jeśli ta historia była prawdziwa to poprzekręcał ją tak, żeby siebie stawić w najlepszym świetle. Dziwnym trafem od trzech lat nie udało mu się rozkręcić kariery Leny, a po zakończeniu pracy z Ivanem t.A.T.u. nie odniosły już dużego sukcesu. Promocja t.A.T.u., a teraz Leny była i jest tak fatalna i nieudolna, że jedyne co może teraz zrobić Rensky to starać się zwalić winę na kogoś innego. Ciekawe, że robi to dopiero po kilku latach. Swoją drogą, nie dziwię się Julii, że opuściła taki management (a właściwie to dziwię, bo uważam, że powinna była zrobić to dużo wcześniej).
aREk
Nowy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 21 maja 2012, o 17:22

Re: Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez nielegalnaa » 9 lipca 2012, o 19:51

aREk napisał(a):Co do Rensky'ego, to nie wierzę mu. Uważam, że nawet jeśli ta historia była prawdziwa to poprzekręcał ją tak, żeby siebie stawić w najlepszym świetle.

Wierzę w prawdziwość tej historii, ale myślę, że nie powinno się zwalać całej winy na jedną osobę. Jak to mówią - wina zawsze leży po obu stronach. Kapryszenie Julii, podejrzewam znikąd się nie wzięło.
aREk napisał(a):Swoją drogą, nie dziwię się Julii, że opuściła taki management (a właściwie to dziwię, bo uważam, że powinna była zrobić to dużo wcześniej).

Cóź, według Borisa to on opuścił Julię :mrgreen: No tak czy inaczej też się zastanawiałam czemu Julia tak długo trzymała się t.A.T.u. skoro widać było, że ją ten projekt już nudzi i nie pasjonuje. Odwoływanie z takiego powodu koncertów było mocno nieprofesjonalne. Trzeba się było wziąć za siebie i podjąć jakąś decyzję. Albo śpiewam, albo nie.
Już z nami <3
Avatar użytkownika
nielegalnaa
Zaawansowany
 
Posty: 176
Dołączył(a): 27 czerwca 2011, o 09:31

Re: Wywiad z Borisem Renskim

Postprzez Alexander » 10 lipca 2012, o 14:00

Może i moje kierownictwo było niekompetentne i przez to t.A.T.u. zgniło, ale nie tu jest pies pogrzebany.

A mnie się wydaje, że właśnie tutaj. Julia święta nie jest, ale nie dziwię się, że w warunkach "jeden koncert na pół roku" i przy tak wyglądającej niezależności zespołu, jej wahania nastrojów się nasiliły i zrobiła się bardziej kapryśna niż normalnie. Z resztą przedstawianie jej jako jedynej winnej i nieprofesjonalnej jest po pierwsze niestosowne, ze względu na towarzyszące jej w tamtym okresie plotki o depresji i okaleczaniu się (i nie mam tutaj na myśli sławnego jedzenia szkła na pudelku), a po drugie śmieszne, ponieważ teraz widzimy jak przez "beznadziejne i niekompetentne kierownictwo Borisa Renskiego" od trzech lat gnije solowy projekt Leny.

Poprosiłem Lenę i Julię by przyszły do biura. Oficjalnie poinformowałem je, że moja aktywność w t.A.T.u. dobiegła końca i nie chcę mieć żadnych zawodowych powiązań z Julią. Zaproponowałem Lenie pracę nad solowym projektem. Zgodziła się. Wszystko wydarzyło się bez intryg i negocjacji na boku. Tak zakończyło się t.A.T.u. i rozpoczął projekt Leny.

- Julia jest zła, nie będę z nią pracował. Odchodzę z t.A.T.u. Beze mnie nie ma t.A.T.u. Lena, proponuję Ci solowy projekt.
- Tak, oczywiście Borisie, z wielką chęcią zakończę działalność w zespole i rozpocznę solową karierę bez Julii.
- O, to ja sobie już pójdę. Bawcie się dobrze, miło was było poznać.

Bez intryg i negocjacji na boku? No uważaj, bo Ci uwierzę. Jak dla mnie to właśnie sam rzucasz na siebie złe światło i to w dodatku wysoce podejrzane.

Kolejnym inwestorem jest sama Lena, która też wykłada swoje pieniądze

Pragnę przypomnieć, że Lena w jednym wywiadzie mówiła, że nie ma/nie wydaje własnych pieniędzy, tylko pieniądze Borisa. Ciekawe... :coctail:

Wróćcie z hitem albo róbcie w 100% to co Wam mówimy.

Trzeba było wydać IRS, albo zgodzić się na to, żeby zajęli się nią specjaliści a nie trzymać się tej gnijącej niezależności jak Świętego Graala. Tak źle im było w Universalu jak przy promocji drugiego albumu odnosiły sukcesy mimo odejścia od lesbijskiego wizerunku? Nie rozumiem tego. I teraz to już szczerze wątpię, że po 3 latach bez sukcesu zechce ją ktokolwiek. Pozostaje im iść i pracować dalej. :eye:

Album wciąż nie został wydany i biorąc pod uwagę obecne standardy nie możemy jednoznacznie stwierdzić jaki będzie – tradycyjny longplay czy coś zredukowanego do 5-7 utworów (chyba kpisz – przyp. tłum.)

No właśnie Boris, chyba kpisz. Swoją drogą rozumiem, że w takim razie Lena mówiąc "mamy nagrane materiału na półtorej albumu" miała na myśli, że mają nagrane około ośmiu piosenek? :eye:

Jedno trzeba powiedzieć wyraźnie – to nie będzie ”pierwszy i ostatni album”.

Tak, jasne. Chyba jak wydacie dwa "albumy" po pięć piosenek. Jak wam dobrze pójdzie to może i trzeci będzie. Ba Dum Tss!


Przepraszam wszystkich którzy mogli by się poczuć urażeni za wszelkie złośliwości, ale o ile Lenę bardzo lubię (chociaż artystką dla mnie nie jest w ogóle - parafrazując szyma :eye: ), to Borisa to nie cierpię chyba równie mocno co Julia. I jak czytam tą ciemnotę którą tutaj wciska ludziom to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Obrazek
Avatar użytkownika
Alexander
Moderator
 
Posty: 1399
Dołączył(a): 21 października 2008, o 17:54
Lokalizacja: Tegucigalpa, Honduras.


Powrót do Lena Katina

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron