Hejtuję bo mogę - kącik wymiany konstruktywnej krytyki

[koko]

A co się składa na lepszą promocję materiału Julii od Leny? Ilość odtworzeń w internecie? co takiego Julia ze swoją promocją osiągnęła? Tutaj nie ma czego porównywać gdyż obie nic sobą na chwilę obecną nie reprezentują.

Pierwszą różnicą, która rzuca mi się w oczy to zauważenie przez polskie media. Dla polskich fanów to chyba najważniejsze. O Julii się pisze (nie liczy się jak, ważne że jest zauważona), Julię najprawdopodobniej będzie można usłyszeć w radiu. O Lenie napisało BRAVO zaraz po wydaniu NF i to by było na tyle chyba. Może się mylę, ale takie znaczące portale, ogólne czy muzyczne, nie zauważyły tego mimo maili wysyłanych przez fanów. Nawet Pudel nie rzucił się na pogrzeb t.A.T.u.. Nic sobą nie reprezentują, ale mimo wszystko Julia robi coś bardziej znaczącego niż wydawanie kolejnej składanki remixów.

[Alexander]

A co się składa na lepszą promocję materiału Julii od Leny? Ilość odtworzeń w internecie? co takiego Julia ze swoją promocją osiągnęła?

Chociażby. Przekroczenie miliona odtworzeń w kilka dni jest całkiem dobrym osiągnięciem właśnie. Osiągnęła zainteresowania. Serwisy internetowe się nią interesują. Piszą o niej. Linkują jej teledyski. Ludzie oglądają, komentują, rozmawiają. Co więcej, serwisy te często związane są ze stacjami telewizyjnymi i radiowymi. Bez zainteresowania portali i ludzi w internecie właściwie nie ma co liczyć na puszczenie teledysku w TV czy piosenki w radio. A zważywszy na wzmożone zainteresowanie jej osobą Julia ma na to bardzo duże szanse. Przynajmniej w Rosji i być może w części Europy.


W porównaniu z grobową ciszą odnośnie Leny, o której istnieniu większość świata zdała się zapomnieć - jest to lepsza promocja.

[ProsteRuchy]

"Julię najprawdopodobniej będzie można usłyszeć w radiu" - pytam się w którym? bo chyba nie w Polsce? Z tego co pamiętam to Julia wydała już jeden hit który przeszedł bez echa? Pamieć mamy wybiórczą? W głowie kołacze mi jeszcze coś takiego jak promocja Leny w znienawidzonym przez polskich fanów Meksyku. Tak, tam zauważono Never Forget. Ba, nawet kilka razy wystąpiła w tv - tym czarna nie może się pochwalić. Ciekawi mnie czy ilość wyświetleń w internecie przełoży się na sukces Didn't wanna do it w stacjach radiowych czy tv. Jeżeli chodzi o team Volkovej, to cieszy mnie to że po klapie All Becouse of You nie wałkują tego utworu w kółko, nie remiksują go na milion sposobów tylko idą dalej i wypuszczają coś nowego.

[koko]

"Julię najprawdopodobniej będzie można usłyszeć w radiu" - pytam się w którym? bo chyba nie w Polsce? Z tego co pamiętam to Julia wydała już jeden hit który przeszedł bez echa? Pamieć mamy wybiórczą? W głowie kołacze mi jeszcze coś takiego jak promocja Leny w znienawidzonym przez polskich fanów Meksyku. Tak, tam zauważono Never Forget. Ba, nawet kilka razy wystąpiła w tv - tym czarna nie może się pochwalić. Ciekawi mnie czy ilość wyświetleń w internecie przełoży się na sukces Didn't wanna do it w stacjach radiowych czy tv. Jeżeli chodzi o team Volkovej, to cieszy mnie to że po klapie All Becouse of You nie wałkują tego utworu w kółko, nie remiksują go na milion sposobów tylko idą dalej i wypuszczają coś nowego.

Chociażby w Esce. ABOY przeszedł bez echa, bo Gala Records robiła problemy o ile mnie pamięć nie myli. Mam wrażenie, że teraz będzie inaczej.

Nie interesuje mnie co dzieje się w Meksyku. Interesuje mnie Polska, bo tu mieszkam i na wypadek koncertu będzie mi tu bliżej niż do Meksyku. Poza tym, patrząc na to z perspektywy czasu coś powątpiewam w ogromny sukces Leny w Nacholandii. Gdyby NAPRAWDĘ była tam zauważona i tak popularna jak wierzyliśmy to miałaby trasę z prawdziwego zdarzenia. Ktoś był na tyle miły, że załatwił jej kilka występów, ale naprawdę... kogo tak naprawdę obchodzi co dzieje się na rynku meksykańskim? Liczą się Stany Zjednoczone i Europa. Logika podpowiada, że w Stanach żadna nie ma czego szukać więc zapraszamy na Stary Kontynent.

[ProsteRuchy]

Chociażby w Esce. ABOY przeszedł bez echa, bo Gala Records robiła problemy o ile mnie pamięć nie myli. Mam wrażenie, że teraz będzie inaczej.

Na chwilę obecną są to tylko przypuszczenia i pomówienia. Jakoś nie chce mi się wierzyć w to że wytwórnia sama z siebie nie chciała wypromować swojego produktu.

Nie interesuje mnie co dzieje się w Meksyku. Interesuje mnie Polska, bo tu mieszkam i na wypadek koncertu będzie mi tu bliżej niż do Meksyku. Poza tym, patrząc na to z perspektywy czasu coś powątpiewam w ogromny sukces Leny w Nacholandii. Gdyby NAPRAWDĘ była tam zauważona i tak popularna jak wierzyliśmy to miałaby trasę z prawdziwego zdarzenia. Ktoś był na tyle miły, że załatwił jej kilka występów, ale naprawdę... kogo tak naprawdę obchodzi co dzieje się na rynku meksykańskim? Liczą się Stany Zjednoczone i Europa. Logika podpowiada, że w Stanach żadna nie ma czego szukać więc zapraszamy na Stary Kontynent.

Dla mnie jest to jednak jakieś osiągnięcie. Ale no cóż, Julia rzeczywiście podbiła Polskę bo kilka portali wspomniało o jej singlu w dość nieprzychylny sposób. Brawo dla teamu Volkovej za wspaniałą promocję

[Alexander]

Chociażby w Esce. ABOY przeszedł bez echa, bo Gala Records robiła problemy o ile mnie pamięć nie myli. Mam wrażenie, że teraz będzie inaczej.

Na chwilę obecną są to tylko przypuszczenia i pomówienia. Jakoś nie chce mi się wierzyć w to że wytwórnia sama z siebie nie chciała wypromować swojego produktu.

Przypuszczenia i pomówienia że Eska puści, czy przypuszczenia i pomówienia że Gala Records robiła problemy? Co do pierwszego to obyś się zdziwił, a co do drugiego - to nie są przypuszczenia, to są fakty. Może nie publicznie nagłośnione ale jednak. Może Ci się to wydać dziwne, ale Gala Records zastosowała politykę uniemożliwiającą premierę piosenki poza ściśle wyznaczonymi przez nią krajami.

A co do rzekomego "sukcesu" w Meksyku, który moim zdaniem przynajmniej jeśli chodzi o radia to był porównywalny z puszczeniem Never Forget 5 razy w świętej pamięci kwejk.fm to pragnę przypomnieć, że Volkova w przeciwieństwie do Leny odnosi mniejsze i większe sukcesy na listach w Rosji. Która mimo wszystko nadal leży trochę bliżej nas niż Meksyk.

[ProsteRuchy]

Chociażby w Esce. ABOY przeszedł bez echa, bo Gala Records robiła problemy o ile mnie pamięć nie myli. Mam wrażenie, że teraz będzie inaczej.

Na chwilę obecną są to tylko przypuszczenia i pomówienia. Jakoś nie chce mi się wierzyć w to że wytwórnia sama z siebie nie chciała wypromować swojego produktu.

Przypuszczenia i pomówienia że Eska puści, czy przypuszczenia i pomówienia że Gala Records robiła problemy? Co do pierwszego to obyś się zdziwił, a co do drugiego - to nie są przypuszczenia, to są fakty. Może nie publicznie nagłośnione ale jednak. Może Ci się to wydać dziwne, ale Gala Records zastosowała politykę uniemożliwiającą premierę piosenki poza ściśle wyznaczonymi przez nią krajami.

Skoro "FAKTEM" jest to że Gala records robiła problemy to poproszę źródło tej rewelacji. Zresztą jakie kraje wyznaczono na promocję ABOY? Z tego co wiem to nawet w Rosji była klapa.

A co do rzekomego "sukcesu" w meksyku, który moim zdaniem przynajmniej jeśli chodzi o radia to był porównywalny z puszczeniem Never Forget 5 razy w kwejk.fm

Nie napisałem że sukcesem było puszczenie Never Forget w meksykańskich radiach więc nie wiem co w ogóle komentujesz. W ogóle nie użyłem słowa sukces. Napisałem

"W głowie kołacze mi jeszcze coś takiego jak promocja Leny w znienawidzonym przez polskich fanów Meksyku. Tak, tam zauważono Never Forget. Ba, nawet kilka razy wystąpiła w tv"

. I to są FAKTY. Katinie jakimś cudem udało się wystąpić na kilku festiwalach które emitowano w tv, udzieliła wywiadów więc jest to jakieś osiągnięcie.

to pragnę przypomnieć, że Volkova w przeciwieństwie do Leny odnosi mniejsze i większe sukcesy na listach w Rosji. Która mimo wszystko nadal leży trochę bliżej nas niż Meksyk.

Ciekawe co to za mniejsze i większe sukcesy w Rosji? Słowo "sukces" w ogóle nie ma zastosowania w przypadku obu dziewczyn.

[Alexander]

Źródła rewelacji ujawnić nie mogę, bo jak już wspomniałem - to nie jest sprawa publicznie nagłośniona i informacje pochodzą z źródeł prywatnych. Wtajemniczyć Cię nie mogę, ale jeśli ma to wspomóc Twoją wiarę to koko i szym mogą Ci potwierdzić. Singiel przeznaczono na kraje tak zwanej Wspólnoty Niepodległych Państw obejmującej Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Mołdawię, Rosję, Tadżykistan, Turkmenistan, Ukrainę i Uzbekistan. Jeśli news w naszym archiwum mówi prawdę to klip poza Rosją wyświetlano w Ukrainie, Mołdawii, Kazachstanie i Białorusi.

Co do sukcesów Julii? Duet z Dimą od 7 tygodni znajduje się w TOP100 AIRPLAY tworzonego na podstawie emisji utworów w radiach w całej Rosji w szczytowym momencie osiągając 63 miejsce. Na chwilę obecną puszczono go 30 063 razy w 89 stacjach radiowych w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Lena z Melody zajęła w tymże TOP100 miejsce 209. Piosenkę puściło 58 rozgłośni łącznie 2 076 razy. To z porównania najnowszego. Z okresu premier debiutanckich piosenek - SM puszczono 1 603 razy, ABOY 1 330. NF puszczono 1 212 razy. Więc jeśli ABOY było klapą, to NF było klapą do kwadratu. I to są fakty.

Tak czy siak, Julia radzi sobie w Rosji zdecydowanie lepiej niż Lena. Zarówno jeśli chodzi o rozpoczęcie jak i rozwinięcie kariery. Bo Lenie w wypromowaniu Melody nie pomógł nawet przyjazd do Rosji. I tak, 7 tygodni ciągłej emisji w top100 moim zdaniem można nazwać przynajmniej mniejszym sukcesem. W dodatku szum wokół nowego singla pozwala na przypuszczenia, że DZZ/DWDI również się do TOP100 załapie.

Tak jak mówiłem - Julia zostaje zauważona. Na Lenę nawet w Rosji ledwo zwracają uwagę. Że nie przypomnę gali na której Julia zaśpiewała, a Lena wyszła na scenę powiedzieć że przez jeden tydzień była na Billboardzie. Jeśli twierdzisz że w Meksyku ją dostrzegli - to niech próbuje tam szczęścia. Może to jej miejsce, może to jej droga.

Albo po prostu Boris jest niekompetentnym managerem. O czym to miał być z resztą ten wątek a porównanie odtworzeń służyło do wykazania tego, że Lenie brak zarówno dobrej promocji jak i zainteresowania ze strony mediów i internautów. Niniejszym kończę offtop odnośnie negowania osiągnięć obu stron i nawołuję do powrotu do tematu głównego.

[koko]

Wtajemniczyć Cię nie mogę, ale jeśli ma to wspomóc Twoją wiarę to koko i szym mogą Ci potwierdzić.

Potwierdzam.

[szym]

W Esce była ustalona już data i godzina premiery, niestety do tego nie doszło, bo wytwórnia zabroniła dosłownie w ostatniej chwili. Teraz sobie grzebiąc w internecie, znalazłem na Radioarchiwum.net, że "ABOY" poleciał raz w radio eLO RMF. Z tym, że zrobili to zapewne w ten sam sposób, jak kanał telewizyjny 4, który puścił "Didn't Wanna Do It" z Internetu. No i zupełnie "nielegalnie".

Nie wiem czy to zła wola ludzi, którzy pracują w Gala Rec., czy faktycznie mieli aż tak wielkie problemy prawne, żeby zdobyć prawo do puszczania tego poza pierwotnym terytorium, ale trochę szkoda, bo nie tylko Eskę udało się zaklepać. Oczywiście, nigdy nie wiadomo, co by z tego wyszło, ale ABOY trochę szybciej wpada w ucho niż DWDI.

Co do Leny to moim zdaniem, za długo sądziła, że jest zbyt dobra na Rosję koncentrując się na dalekim Zachodzie. Dzisiaj patrząc ona nadal jest rudowłosą połówką Tatu, a Julia trochę popracowała już u naszych wschodnich sąsiadów na swoje własne nazwisko. Trzeba przyznać, że jest o niej głośno i już mało kto tam pisze "z grupy Tatu". Ja liczę, że jednak jakiś jej singiel pojawi się w TOP20 airplaya, bo 63 pozycja "Miłość-suki" to największy wyczyn którejkolwiek z nich solo, ale nadal słabizna. Teraz wyszedł klip - może to pomoże?

A Lena, cóż. Powinna zmienić team. Ale tego nie zrobi, bo za daleko już wszystko poszło. Jest raczej zmarnowana i bez Julii sobie nie radzi. Tak jak koko stwierdziła kiedyś "na koncertach Julia zaczyna machać - Lena macha; Julia przestaje - Lena przestaje". Teraz samotna Lena na scenie nie wie, kiedy ma machać, a kiedy krzyczeć, kiedy przywitać się z publiką, bo nawet "priwjet" zawsze pierwsza krzyczała Julia. To już są takie niuanse i przytyki, ale tak to właśnie wygląda. Kiedy świętowała na fejsie 50,000 fanów to walnęli grafikę, na której było napisane "zaczęła solową karierę 3 lata temu". Trochę wstyd tym się chwalić, że przez ten czas tak niewiele się udało (moim zdaniem jedynym sukcesem jest jedynka na dance'owym billboardzie, ale jakoś i tak tego dobrze nie sprzedali później). Tylko te remiksy i remiksy. Już wydawanie WM Remixes było ciosem poniżej pasa, ale widzę że oni nadal uważają, że ta taktyka zadziała. Cóż, może tak jak Michael Jackson był królem popu, Madonna popu królową, a Britney księżniczką to Lena Katina chce zostać władcą remiksów?

Nie umiem nie zgodzić się z opinią, że coś jest ambitne, bo się nie sprzedaje. Sam mam takie przekonanie i śmieszą mnie ludzie (nie w kontekście tego forum, ofc), którzy słuchają czegoś tylko dlatego, że nie leci w RMF. Ostatnio na last.fm trafiłem na komentarz typa, który groził Brodce, że jak "Varsovie" będzie za często grane w mediach to przestanie jej słuchać. Biorąc pod uwagę co się stało z tą piosenką to Brodka straciła wiernego słuchacza.

[Alexander]

Zostałem zbanowany przez Lenę Katinę na jej oficjalnym profilu za głoszenie nieprzychylnych opinii o jej menagerze -Tristramie T Buckleyu. Dziękuję za uwagę.

[koko]

Gdybym tylko wiedziała, że moje komentarze pod wiadomością o najnowszym remixie wywołają taką wiję to................ napisałabym ich więcej. Nie no, żartuję. Matko boska, przezabawna sytuacja. W sumie nie napisałam niczego takiego, zwykłe opinie, jak zawsze poparte argumentami. Siedzę sobie dzisiaj aż tu nagle dzwoni Alex i mówi, że wymieniono mnie z imienia w najnowszym statusie Leny. Okej. Do przeczytania tutaj. Niektóre komentarze zostały już usunięte więc dyskusja jest nieco uboższa, ale i tak przekomiczna. Samo wymienienie fana z imienia już samo w sobie jest dziwne i może wywołać falę nienawiści. Bardzo dziwne zachowanie, naprawdę dziwne. O banowaniu Alexa nawet nie wspomnę, bo to szczyt szczytów.

Jestę gwiazdą.

[nielegalnaa]

Właśnie weszłam na fejsa i jak to przeczytałam to nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Pierwszy raz się spotykam z takim pojazdem na fanów, którzy jedynie stwierdzili pewne fakty i spokojnie chcieli wyrazić swoją opinię na ich temat. Ale jak widać w niektórych przypadkach prawda zbyt bardzo w oczy kole Jeżeli management ma zamiar skupiać w okół siebie jedynie ślepo zapatrzonych fanów ( z Meksyku przede wszystkim), którym i tak spodoba się największe g*wno to o czym my w ogóle rozmawiamy?

we (1) made something available to Lena's fans that is in fact different from the original song

Ok...mogę się zgodzić, że ten remix jest inny niż oryginał, ale nie jest inny od setek innych remixów NF.

The delay in new songs was not Lena's fault, it was management's.

W końcu ktoś powiedział na ten temat coś sensownego...ale teraz proszę się samemu wykazać.

In addition, over the next weeks Lena will release three newly recorded Spanish versions of her songs for her Spanish fans.

Skaczę wprost z radości...nic nie cieszy mnie bardziej niż hiszpańskojęzyczne wersje piosenek Leny.

Well, I am here to tell you we are working on songs. That is our focus. Good ones.Songs that are BETTER written than even Tatu's songs!

Taaa na pewno . Zarówno Lena jak i Julia nigdy nie będą miały osobno tak dobrych piosenek jak za czasów Tatu.

To by było na tyle moich wywodów

[James96]

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy oni wydają te remixy po to, żeby promować tego całego Ni Ego? M. in. oczywiście..?

In addition, over the next weeks Lena will release three newly recorded Spanish versions of her songs for her Spanish fans.

Skaczę wprost z radości...nic nie cieszy mnie bardziej niż hiszpańskojęzyczne wersje piosenek Leny.

1. Będę się śmiać jak zaśpiewała IRS po hiszpańsku.
2. Niech zaśpiewa po polsku for Polish fans. ;x A nie... my jesteśmy ci źli....

[Alexander]

Polskich fanów się nie wspiera, polskich fanów się banuje za konstruktywną krytykę.