Piosenka jest chyba jak do tej pory najlepsza w solowej karierze Julii.
Zawadza mi Bilan u jej boku także teledysk widziałam tylko ze 4 razy. Trzeba przyznać, że ciężko się połapać o co w nim chodzi.
Także jeżeli chodzi o interpretacje to mam coś ciekawego. W uwielbienie do tatuszek wciągnął mnie mój brat, ale od rozpadu ich nie słucha Niedawno puściłam mu wszystkie do tej pory solowe wypociny Julii jak i Leny. Po obejrzeniu Lubov Suka walnął tekstem: "Kurde trzy lesbijskie teledyski Volkovej."
Gdy zapytałam, go o co mu chodzi powiedził mi swoją interpretacje natomiast: według niego Bilan był zakochany w Julii, ale dla Julii ten związek nic nie znaczył. Zostawiła go i związała się z tą blondyną, poprosiła ją żeby usunęła jej wspomnienia o Dimie( nie dziwie się gdybym ja się z nim związał też chciałbym to zapomnieć). Bilan się odowiedził tam skąś, że jest taka babka i polazł usunąć wspomnienia bo nie mógł zapomnieć wilczycy (Never Forgety siada, jakby Katina tam poszła). Blondyna go rozpoznała, bo widziała go gdzieś tam i postanowiła mu namieszać w wspomnieniach (stąd te dzieci). Później on wychodzi, przychodzi Jula i wyjaśnia się to dlaczego do tej terapeutki puszczała buziaka, jej dziewczyna zastępuje Bilana swoją osobą i żyły długo i szczęśliwie na kanapie ( nie całowały się tylko na niej przez to głupie prawo w Rosji o zakazie promowania homoseksualizmu).
Jakby kogoś dziwiło dlaczego występuje tam końcówka męska, to tą interpretacje pisał mój brat bo ja tego tak dokładnie nie mogłam spamiętać.
btw: Czy tylko mnie ta dziewczynka w cholere przypomina Lene, przez chwile myślałam że to jej siostra takie podobieństwo, coś mi się nie wydaję żęby to było niezamierzone.