Koncert w Moskwie (21.01.2011)

[yuliasavicheva]

Юля Волкова 21.01.12

Friend or foe
All about us

[koko]

O, Julia wywaliła fałszującą chórzystkę. Ta nowa odwala 90% roboty w refrenach za nią więc nie wiem kto tu komu robi chórki. Zwrotki w obu piosenkach trudno ocenić, bo AAU to właściwie sama końcówka. They don't know, they can't see było takie sobie, bez rewelacji. FOF zaśpiewane gorzej niż podczas większości występów z trasy D&M. Głos jej się łamał albo w ogóle nie trafiała w dźwięk i ratowała sytuację metodą na "mikrofon dla publiczności". Widoczne jest to zwłaszcza podczas drugiej zwrotki. No nic, zobaczymy resztę jak wypadła. Na tę chwilę mogę powiedzieć tylko jedno - gdybym była osobą, która zapłaciła za bilet i poszła na ten koncert byłabym zawiedziona. Dlaczego? Hm, może dlatego że płacąc za bilet liczyłam na to iż usłyszę głównie Julię, a nie chórzystkę i własne wycie, bo z technicznego punktu widzenia 1/2 zwrotek śpiewają fani.

Żeby nie było tak pesymistycznie dodam, że bardzo podobała mi się fryzura i strój Julii.

[Alexander]

Na temat czystości śpiewu się nie wypowiem, ale jeśli chodzi o warstwę muzyczną, to osobiście strasznie mi się podoba. Julia jak zwykle nadrabia urokiem osobistym - widać, że na scenie czuje się jak ryba w wodzie. A jeśli chodzi o barwę to w porównaniu z tym co prezentowała za czasów t.A.T.u. brzmi wyjątkowo przyjemnie. Do ideału daleko, ale chyba rzeczywiście coś ze sobą robi, a przynajmniej w przeciwieństwie do rudej koleżanki - próbuje robić.

A co do Rage, to nie ważne jak, ważne że śpiewa. Piosenka jest super. ^^

EDIT: Loves me not 30 minut AAU Sdvienu Mir PD AAU FoF

[Leonardo]

Siedząc w swej pieczarze, dumając nad odnawialnymi źródłami energii w polsce zostałem poproszony o recenzję;) Będzie króciutko i na temat xD (pisane w trakcie słuchania, także w kolejności chronologicznej)

FOF - lol, masakra zwrotki. Tragedia, półgłucha już chyba jest xD Refreny śpiewa jakaś inna profesjonalistka więc się nie wypowiadam.
AAU - nic jej nie słychać xD
Rage - no nawet w miarę. nie było aż tak źle.
LMN - Hahahahah, umarłem w refrenie xD Fajny ciemny wokal chórzystki:D Aaa... mroczne Yulia - dno xD
30M i reszta od tego goscia/gościny - nie do słuchania jakość
A na reszcie potem filmików jeszcze bardziej dominuje chórzystka. Wiecie co? Ja bym poszedl na ten koncert jakby to był np. Memorial dla Tatu w wykonaniu tego zespołu i tej fajnej pani:D

[Alexander]

Wiecie co? Ja bym poszedl na ten koncert jakby to był np. Memorial dla Tatu w wykonaniu tego zespołu i tej fajnej pani:D

No ja mam nadzieję, że oni tak na stałe. Bo zespół i ta fajna pani zastępująca Kacinę są milion razy lepsi od oryginału

[koko]

No ja mam nadzieję, że oni tak na stałe. Bo zespół i ta fajna pani zastępująca Kacinę są milion razy lepsi od oryginału

Niech i zostają na stałe, ale tekst o "zastępowaniu" to chyba jednak lekkie przegięcie. Wydawało mi się że to solowe kariery, a nie jakieś kontynuacje t.A.T.u. na dwie strony i porównywanie komu lepiej ta kontynuacja wychodzi. + nie zachwycałabym się tak podkładem. Był dobry, ale nie jakiś powalający. Poza tym, niektóre ścieżki były z taśmy.

A co do Rage, to nie ważne jak, ważne że śpiewa.

Nie ważne jak, ważne że śpiewa? To w takim razie po co w ogóle chodzić na jakiś koncert, marnując przy tym czas oraz pieniądze, skoro wokalista będzie śpiewał na odwal i w ogóle się nie przykładał? Równie dobrze możesz mi płacić. Jak już bierze za to pieniądze to niech je chociaż wyda na lekcje, bo sorry ale nadal brzmi jak lekki pijaczek. Lubię Julię, ale jednak jest multum niedociągnięć, nad którymi musi popracować.

[Alexander]

A co do Rage, to nie ważne jak, ważne że śpiewa.

Nie ważne jak, ważne że śpiewa? To w takim razie po co w ogóle chodzić na jakiś koncert, marnując przy tym czas oraz pieniądze, skoro wokalista będzie śpiewał na odwal i w ogóle się nie przykładał? Równie dobrze możesz mi płacić. Jak już bierze za to pieniądze to niech je chociaż wyda na lekcje, bo sorry ale nadal brzmi jak lekki pijaczek. Lubię Julię, ale jednak jest multum niedociągnięć, nad którymi musi popracować.

Czepiasz się. Chodziło mi o to, że piosenka jest tak fajna, że w jej przypadku niedociągnięcia przestają być tak bardzo istotne.

[koko]

Czepiasz się. Chodziło mi o to, że piosenka jest tak fajna, że w jej przypadku niedociągnięcia przestają być tak bardzo istotne.

Nie czepiam się tylko nie rozumiem takiego toku myślenia, Alexie. Niedociągnięcia są istotne, bo trzeba nad nimi pracować i sprawić żeby zniknęły. Weźmy może inny przykład. Sonata Księżycowa Ludwiga van Beethovena - bardzo fajny (słowo totalnie niepasujące do wielkości utworu, ale ciiiii ) utwór. Gram go ja - osoba nieznająca nut, jadąca oh tak po prostu. No nie brzmi to za dobrze. Zapłaciłbyś mi? W końcu to GENIALNY utwór! Niedociągnięcia powinny nie być istotne. Wiem, przekoloryzowane ale chciałam pokazać że jakość też się liczy.

[robertkey]

Zgadzam sie z Koko. Jednak nie mozemy sobie pozwolic na tak juz totalna samowolke. Jesli sie jest lub chce byc artysta estradowym to trzeba sie starac. Oczywiscie ze na koncercie nigdy nie bedzie perfekt. I nikt nie ma oto pretensji bo to tez daje smaczek. Ja gdy slucham czy ogladam np. stare koncerty mojej bylej ukochanej kapeli Queen czasami krzywie sie ze cos bylo zaspiewane nie tak. A potem sie wczuwam i tylko zaluje ze tam nie bylem. Alexander chyba nie jest sprawiedliwy jesli chodzi o Lene.

[koko]

Alexander chyba nie jest sprawiedliwy jesli chodzi o Lene.

Powiem więcej - Alex jest UPRZEDZONY i napiszę to boldem żeby było widoczne z kosmosu! Chcesz o tym porozmawiać, kochanie? Wiesz że znajdziesz we mnie wsparcie, a nawet pokuszę się o stwierdzenie - duchową opokę. Nawrócę Cię, zobaczysz. Odnajdziesz właściwą drogę w życiu, promise.

[Alexander]

Alexander chyba nie jest sprawiedliwy jesli chodzi o Lene.

Powiem więcej - Alex jest UPRZEDZONY i napiszę to boldem żeby było widoczne z kosmosu! Chcesz o tym porozmawiać, kochanie? Wiesz że znajdziesz we mnie wsparcie, a nawet pokuszę się o stwierdzenie - duchową opokę. Nawrócę Cię, zobaczysz. Odnajdziesz właściwą drogę w życiu, promise.

Co? Ja? Nieprawda. Powiedziałbym wręcz, że moja ocena jest bardzo obiektywna, o ile człowiek może być obiektywny. Po prostu dobija mnie stypowa atmosfera w twórczości Leny. To że obie nie potrafią śpiewać i pewnie nigdy się nie nauczą niestety chyba już można przyjąć za fakt. Kłócenie się o to która śpiewa mniej źle jest w sumie śmieszne. Wolę się nie zgłębiać w taką błahostkę. Problem jest z tym, że Lena już mi się przejadła. Tyle czekania, a regres kompletny. Wyje, jęczy, nie potrafi się ruszać i jest koszmarnie ubrana. Wydała smętnego singla, smętny teledysk, zaśpiewać go nie potrafi, a promocja jest równie smętna. Już nie mówiąc o tym, że z zespołem wystąpiła z dwa razy chyba i szału nie było, a resztę jęczała do podkładu z taśmy na jakiś pożal się boże show w meksyku. Tak jak dwa lata temu byłem bardzo pozytywnie nastawiony, tak teraz mam dość. Materiał nieciekawy, wokal nieciekawy, występy na poziomie zero i promocja na poziomie zero. Julia może i śpiewa trochę gorzej (co nic w sumie nie zmienia - jak wcześniej), ale ma wytwórnię, singiel, ciekawszy materiał, (na obecnym występie) - dobry zespół i chórzystkę, robi show i w dodatku wokalnie mimo wszystko zrobiła postęp a nie regres. Obie profesjonalistkami już się nie staną, ale z dwojga złego wolę się dobrze pobawić na koncercie Julii niż ciąć się żyletką do jęczącej na stypa-party Lenie. Żeby robić karierę właściwie nie trzeba umieć śpiewać, ale trzeba mieć w sobie coś, czego Lenie ostatnio bardzo brakuje. I dopóki Lena nie zawróci z tej zgubnej drogi do gotowania przy garach w pomarańczowym dresie na ścieżkę robienia kariery na serio, to się raczej nie nawrócę. Dziękuję za przeczytanie mojego przydługiego offtopowego bulwersu i zarazem proszę o nie kontynuowanie dyskusji na ten temat bo zrobi się syf, oraz o sporą dawkę dystansu. Ja dziewczyny na prawdę lubię. Obie.

[koko]

Wyje, jęczy, nie potrafi się ruszać i jest koszmarnie ubrana. (...) Obie profesjonalistkami już się nie staną, ale z dwojga złego wolę się dobrze pobawić na koncercie Julii niż ciąć się żyletką do jęczącej na stypa-party Lenie. (...) I dopóki Lena nie zawróci z tej zgubnej drogi do gotowania przy garach w pomarańczowym dresie na ścieżkę robienia kariery na serio, to się raczej nie nawrócę.

Kocham Cię!

[robertkey]

Alexander cos niesamowitego! Zamiast ty sie nawrocic za sprawa Koko to wlasciwie sprawiles ze moge sie czesciowo podpisac pod twoimi slowami! Tym stypa-party zabiles mi cwieka.

koko: Mam dokładnie to samo, bo chcąc nie chcąc Alex ma trochę racji momentami. xD

[Alexander]

A w ogóle, to chciałbym zauważyć że w FoF pani chórzystka brzmi jak taka Lena która potrafi śpiewać.... nie na falsecie. Łudząco podobnie. Ale za to już w AAU i SML zaskakuje ciekawą, ciemną barwą. Pogratulować wyboru

[koko]

Ya Soshla S Uma 0:29-0:33 - chórzystka normalnie jak Katina, której nikt nie dusi i nie grozi nożem Przerażające.
Nas Ne Dogonyat

Pozytywna energia Julii jest genialna. W sumie to po obejrzeniu wszystkich filmików zmieniam zdanie - chętnie przeszłabym się na koncert Volkovej. Jest energia, jest zabawa. W porównaniu z Petersburgiem... Właściwie to nie ma żadnego porównania - Niebo a Ziemia. Jak najbardziej na plus. Niech jeszcze popracuje nad niedociągnięciami i będzie genialnie.