High Quality Source About Yulia & Lena
Moderatorzy: koko, Alexander, szym
No ja mam nadzieję, że oni tak na stałe. Bo zespół i ta fajna pani zastępująca Kacinę są milion razy lepsi od oryginałuLeonardo napisał(a):Wiecie co? Ja bym poszedl na ten koncert jakby to był np. Memorial dla Tatu w wykonaniu tego zespołu i tej fajnej pani:D
Niech i zostają na stałe, ale tekst o "zastępowaniu" to chyba jednak lekkie przegięcie. Wydawało mi się że to solowe kariery, a nie jakieś kontynuacje t.A.T.u. na dwie strony i porównywanie komu lepiej ta kontynuacja wychodzi. + nie zachwycałabym się tak podkładem. Był dobry, ale nie jakiś powalający. Poza tym, niektóre ścieżki były z taśmy.Alexander napisał(a):No ja mam nadzieję, że oni tak na stałe. Bo zespół i ta fajna pani zastępująca Kacinę są milion razy lepsi od oryginału
Nie ważne jak, ważne że śpiewa? To w takim razie po co w ogóle chodzić na jakiś koncert, marnując przy tym czas oraz pieniądze, skoro wokalista będzie śpiewał na odwal i w ogóle się nie przykładał? Równie dobrze możesz mi płacić. Jak już bierze za to pieniądze to niech je chociaż wyda na lekcje, bo sorry ale nadal brzmi jak lekki pijaczek. Lubię Julię, ale jednak jest multum niedociągnięć, nad którymi musi popracować.Alexander napisał(a):A co do Rage, to nie ważne jak, ważne że śpiewa.
Czepiasz się. Chodziło mi o to, że piosenka jest tak fajna, że w jej przypadku niedociągnięcia przestają być tak bardzo istotne.koko napisał(a):Nie ważne jak, ważne że śpiewa? To w takim razie po co w ogóle chodzić na jakiś koncert, marnując przy tym czas oraz pieniądze, skoro wokalista będzie śpiewał na odwal i w ogóle się nie przykładał? Równie dobrze możesz mi płacić. Jak już bierze za to pieniądze to niech je chociaż wyda na lekcje, bo sorry ale nadal brzmi jak lekki pijaczek. Lubię Julię, ale jednak jest multum niedociągnięć, nad którymi musi popracować.Alexander napisał(a):A co do Rage, to nie ważne jak, ważne że śpiewa.
Nie czepiam się tylko nie rozumiem takiego toku myślenia, Alexie. Niedociągnięcia są istotne, bo trzeba nad nimi pracować i sprawić żeby zniknęły. Weźmy może inny przykład. Sonata Księżycowa Ludwiga van Beethovena - bardzo fajny (słowo totalnie niepasujące do wielkości utworu, ale ciiiii ) utwór. Gram go ja - osoba nieznająca nut, jadąca oh tak po prostu. No nie brzmi to za dobrze. Zapłaciłbyś mi? W końcu to GENIALNY utwór! Niedociągnięcia powinny nie być istotne. Wiem, przekoloryzowane ale chciałam pokazać że jakość też się liczy.Alexander napisał(a):Czepiasz się. Chodziło mi o to, że piosenka jest tak fajna, że w jej przypadku niedociągnięcia przestają być tak bardzo istotne.
Powiem więcej - Alex jest UPRZEDZONY i napiszę to boldem żeby było widoczne z kosmosu! Chcesz o tym porozmawiać, kochanie? Wiesz że znajdziesz we mnie wsparcie, a nawet pokuszę się o stwierdzenie - duchową opokę. Nawrócę Cię, zobaczysz. Odnajdziesz właściwą drogę w życiu, promise.robertkey napisał(a):Alexander chyba nie jest sprawiedliwy jesli chodzi o Lene.
koko napisał(a):Powiem więcej - Alex jest UPRZEDZONY i napiszę to boldem żeby było widoczne z kosmosu! Chcesz o tym porozmawiać, kochanie? Wiesz że znajdziesz we mnie wsparcie, a nawet pokuszę się o stwierdzenie - duchową opokę. Nawrócę Cię, zobaczysz. Odnajdziesz właściwą drogę w życiu, promise.robertkey napisał(a):Alexander chyba nie jest sprawiedliwy jesli chodzi o Lene.
Kocham Cię!Alexander napisał(a):Wyje, jęczy, nie potrafi się ruszać i jest koszmarnie ubrana. (...) Obie profesjonalistkami już się nie staną, ale z dwojga złego wolę się dobrze pobawić na koncercie Julii niż ciąć się żyletką do jęczącej na stypa-party Lenie. (...) I dopóki Lena nie zawróci z tej zgubnej drogi do gotowania przy garach w pomarańczowym dresie na ścieżkę robienia kariery na serio, to się raczej nie nawrócę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości