High Quality Source About Yulia & Lena
Moderatorzy: koko, Alexander, szym
tatuhq.pl napisał(a):Argumentu i Fakty:
- Premiera drugiego singla, przy którego powstawaniu brał udział Sergey Galoyan, przewidziana jest na wiosnę. Miesiące, które wchodzą w grę to kwiecień i maj;
- Pomysł na duet wyszedł bezpośrednio od Dimy Bilana już dwa lata temu;
- Poza współpracą z Bilanem, Julia chciałaby także zaśpiewać z Timatim i Sergeyem Lazarevem;
- Fani nie mają co liczyć na to, że Stand Up pojawi się na albumie. W planach nie ma także wypuszczenia piosenki jako dodatku. To samo tyczy się Simple Motions, o które od wielu lat proszą fani;
- Bardzo prawdopodobnym jest trasa po Rosji. Co więcej, pod uwagę brana jest także Ukraina.
MK.ru:
MK – Plotka głosi, że zaśpiewasz z Dimą Bilanem podczas nadchodzącej Eurowizji. Czy to prawda?
Julia – Szczerze mówiąc, braliśmy to pod uwagę, ale teraz tylko o tym rozmawiamy i nie jest pewne czy tak się stanie.
MK – Gdzie podziewałaś się przez te wszystkie lata?
Julia – t.A.T.u. zawiesiło działalność w 2008 roku. Pracowałyśmy bardzo ciężko, dawałyśmy dużo koncertów. W pewnym momencie uznałam, że po prostu chcę pobyć w domu z moją rodziną, a teraz mogę to robić. Urodziłam syna, uspokoiłam się by mieć czas dla moich dzieci. Musiałam się trochę zmienić, a to zajęło trochę czasu. Zmieniłam charakter, a publiczność chciała czegoś nowego. Wszyscy rozumieli, że obie potrzebujemy zmiany, musimy iść do przodu. Wtedy zdecydowałyśmy się na solowe projekty.
MK – Co czułaś oglądając klip Leny, w którym obie jesteście grzebane?
Julia – Nic, byłam absolutnie spokojna.
MK – Ostrzegła, że ma zamiar Cię pogrzebać?
Julia - Nie, nie musimy ostrzegać się nawzajem. Każdy ma kreatywny nastrój. Najwyraźniej jej był iście grobowy. Nikogo nie winię.
MK – Rozmawiacie ze sobą?
Julia – Rzadko się komunikujemy.
MK – W 2010 ogłoszono, że rozpoczynasz karierę solową. Co od tego czasu zostało zrobione?
Julia - W 2010 pojechałam do Stanów Zjednoczonych, próbowałam kilku rzeczy, szukałam czegoś do roboty, nagrałam kilka piosenek. Niektóre lubiłam, inne nie, ale jeszcze nie nagrałam albumu. Chodziło o szukanie nowego image’u. Niedawno zaoferowano mi kontrakt w Rosji. Razem ze starymi partnerami z czasów t.A.T.u. postanowiliśmy w to wejść i zaczęliśmy pracę. Mam całkowicie nowy zespół, nowych muzyków – wszystko jest nowe! Sądzę, że kiedy zaczynasz solowy projekt, musisz naprawdę zacząć od fundamentów by stworzyć cos kompletnie nowego. I mam to, nie licząc współpracy z Sergeyem Galoyanem, który napisał Ya Soshla S Uma i Nas Ne Dogonyat.
MK – Mówisz że szukałaś nowego image’u. Odnalazłaś go?
Julia - Tak, ale w pierwszym singlu – Sdvinu Mir – użyliśmy echa przeszłości. Mieliśmy pomysł żeby pozwolić ekipie zrobić coś tatuszkowego. Zajęło mi trzy lata zanim wróciłam i musiałam sobie przypomnieć od czego zaczęłam. Teraz rozpoczynamy współpracę z Sergeyem nad albumem, który będzie zupełnie inny. Wkrótce sami się przekonacie.
MK - W teledysku do Sdvinu Mir nadal kontynuujesz flirt z tzw. “różowym” tematem. W postacie fantazji namiętnie całujesz się z dziewczyną. To haczyk na starych fanów t.A.T.u.?
Julia - Sama napisałam scenariusz do teledysku. Lubię mężczyzn i kobiety. Nawet mój obecny partner Vadim potwierdził, że widział o moich historiach z dziewczynami. Dla mnie, to powracający temat. Jakiś czas temu miałam przyjaciółkę, którą „lubiłam”… To nie są nawet echa przeszłości – to jest moje życie.
MK – To prawda czy PR?
Julia - Prawda!
MK – Wasze głosy, Twój i Leny, zawsze kojarzone są z t.A.T.u., a teraz kiedy śpiewacie osobno, nadal wykonujecie piosenki t.A.T.u.. Czy to jakaś pułapka?
Julia - Nie, to normalne. Fani t.A.T.u. będą wymagać tych piosenek podczas koncertów. Moja setlista to w 60% t.A.T.u., bo fani za pomocą portali społecznościowych proszą żebym śpiewała te piosenki. Z drugiej strony, dlaczego miałabym sobie podarować ich śpiewanie? One już stały się klasykami swojego gatunku, a klasyka niegdy nie umiera. Widzimy to cały czas: Pugacheva i Rotaru, Baskov i Kirkorov.
MK - Która z Was zachowała prawa do wykonywania piosenek t.A.T.u.?
Julia - Obie. Nie ma w nas niechęci, aby rozdzierać piosenki między siebie. Ludzie robią covery t.A.T.u.. Te piosenki są popularne i ludzie chcą je śpiewać więc dlaczego miałybyśmy podstawiać im nogę? Miesiąc temu All The Things She Said znowu pojawiło się na londyńskiej liście przebojów. Przypisujemy to temu, że Lena i ja wydałyśmy teledyski i znowu stałyśmy się widoczne.
MK Czasami zespoły, które zawieszają działalność wracają by zagrać razem podczas wielkich festiwali oraz innych wydarzeń. Zrobiłybyście to?
Julia - Sądzę, że nie wróciłybyśmy tylko dla pieniędzy. Dla nas relacja i zrozumienie są o wiele ważniejsze niż honorarium. Gdyby tak było, wyszłybyśmy na scenę, ja stałabym po jednej stronie, a Lena po drugiej. To nie miałoby sensu. Poza tym, nie powinnyśmy mówić teraz o powrocie, bo dopiero co zaczęłyśmy projekty solowe i na nich właśnie powinnyśmy się skupić. By były tak dobre jak t.A.T.u. albo na tyle lepsze na ile to możliwe. Nie mam nic przeciwko spotkaniu z Leną, nie ma między nami urazy. Nigdy źle jej nie życzyłam.
MK - Będziesz eksperymentować ze swoim wyglądem? Wszyscy nadal pamiętają jak Twoje usta nagle się zmieniły.
Julia - Zrobiłam sobie praktycznie wszystko co można było i nie będę zaprzeczać. (uśmiecha się) Lubię eksperymentować, ale w przyszłości chcę skupić się na zdrowiu.
MK – Jakie są Twoje plany na 2012 rok?
Julia - Nagrać album i może wydać go jesienią. Jeżeli będziemy ciężko pracować to w pół roku zrobimy niezły materiał. Chcę wydać teledysk, dać świetny występ. Chcę wrócić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość