No to sobie śpiewaj, szkoda oczywiście tych dziewczyn z podstawówki, skoro takie z nich materiały na gwiazdy, a pewnie się marnują w warzywniakach pośpiewując pod nosem "All About Us", kiedy leci w RMFie. Oczywiście robią to lepiej niż Julia.
Nie rozpiętość głosu na szczęście decyduje o tym, kto staje się sławny, a kto nie, co z tego, że Edyta Górniak czy inne pipki potrafią skakać po dźwiękach, skoro nie mają żadnych przebojów. Nie zachwycam się jakoś szczególnie, ale nie widzę tu nic do skrytykowania czy snucia czarnych wizji, ze teraz przez 2 lata Volkova będzie ćwiczyła głos, bo nic nie umie.
To, ze dziewczyny z Tatu nie są wybitne głosowo to żadna tajemnica, ale mają niezłe piosenki, które są skomponowane pod ich możliwości wokalne i jakoś radziły sobie zawsze na koncertach w stopniu co najmniej dobrym. Cudów nie ma co oczekiwać, no ale kurde... mnie się podoba barwa Julii, do tego co robi jest w sam raz, nikogo nie oszukuje oraz nie rani i powinna śpiewać na żywo, bo nie słucha się jej źle.
Źle to się słucha Katy Perry, która chyba żadnej ze swoich piosenek nie umie zaśpiewać poprawnie i od pierwszych dźwięków się nie wstrzeliwuje. No, ale karierę robi.
Chociaż na tym wykonaniu Julii nie ma tej chrypy, a całość brzmi jakoś tak cukierkowo. Tak samo było podczas występu z Wiercipiętami "You and I", który BTW można tutaj obejrzeć w dobrej jakości:
KLIK.