przez Damroka » 16 lutego 2010, o 21:03
Jeśli chodzi o mnie to wolę Veselye ulybki od Waste managemnt. W ogóle album Veselye ulybki należy razem z Ljudi invalidi do moich najulubieńszych płyt . Osobiście uważam że Veselye ulybki to najambitniejszy album Tatuszek, i jestem wobec niego prawie bezkrytyczna, niezbyt lubię jedynie Fly on the wall ( chociaż i ta piosenka ma swój urok, jednak brzmi wg mnie nieco zbyt "komercyjnie")
Właściwie nie ma dużych różnic brzmieniowych między VU I WS, ale są znaczne różnice w tekstach.Teksty na VU są dużo ciekawsze, wyjątek stanowi tekst Time of the moon który to uważam za znacznie bardziej interesujący ( jest genialny) od swojego rosyjskiego odpowiednika.
A 220 jest w ogóle jednym z moich ulubionych utworów na świecie. Nie wiem jak tekst tego utworu może komuś wydawać się dziecinny. 220 to jeden z najciekawszych tekstów Tatuszek- niezwykle oryginalny, głęboki, pełen wielu intrygujących, niebanalnych metafor, i znaczeń, przesiąknięty poetyką snu . Poza tym uwielbiam świeże, cudowne brzmienie elektroniki w tej piosence, oraz boską chrypkę Julii. Teledyski również jest świetny , i ten dziwny, mechaniczny wspaniały taniec który wykonują Tatuszki.
Sparks ma moim zdaniem dużo gorszy tekst.
Na korzyść Waste management działaja natomiast kilkusekundowe przejścia między utworami które bardzo mi się podobają, dlatego że są miejscami fajnie niepokojące i tajemnicze.