przez lenok » 1 września 2012, o 21:56
No więc tak. Słucham t.A.T.u odkąd skończyłam 6 lat, ale dopiero w 2007 zostałam ich fanką. Z góry chce zapowiedzieć, że nie jestem JuLen 4-ever szajbuską , ale po prostu chce przedstawić moje zdanie.
Nigdy w czasach YSSU i ATTSS nie specjalnie wierzyłam w ich Big Love, jednak wypracowałam własną teorię na temat ich relacji dlatego przedstawię ją w tym poście.
Wiadomo, że znały się już w czasach Neopsedi, ale w tedy chyba jakoś specjalnie za sobą nie przepadały, wydaje mi się że były tylko koleżankami z zespołu.
Później nadeszły czasy t.A.T.u i "lesbian image". Spędzały wtedy ze sobą dużo czasu wydaje mi się, ż lepiej się poznały i zaprzyjaźniły.Podczas tej ery w mundurkach ja jakoś nie wyczuwałam w nich chemii. Dlatego wydaje mi się, że wtedy ich relacje były czysto platoniczne.
Teraz rok 2003-4 i wyjazd do "Hameryki". To jak dla mnie była era gdy może nie były w związku, pamiętam jak wtedy pokazywali w podnebesnaya jak dzwoniły do swoich chłopaków, ale wtedy jak dla mnie narodziła się miedzy nimi chemia.Może tam jakoś ze sobą flirtowały, albo coś ale na tym się skończyło. Julia potem miała ciąże i Vike, Lena studia.
2005 i era D&M To były moje ulubione czasy. Koncert w Lithuanie i konferencja w taiwanie : wystarczy to obejrzeć ( co chyba wiekszość fanów widziała), że wtedy ich relacje moim zdaniem wykraczały poza przyjacielskie. Nie musiały już grać lesbijek, jednak wtedy były jeszcze bardziej przekonujące niż podczas pierwszej płyty. Nie sądzę by trwało to długo albo było jakoś zdefiniowane, ale jeżeli kiedykolwiek łączyło je coś poza przyjaźnią to wtedy Kochałam ich image (prócz strojów z All about us, bardzie preferowałam stroje właśnie z koncertów typu Lithuana) jeszcze w miarę naturalna Julia i Lena miała coś w sobie, że kochałam ją wtedy.
3-cia płyta i mongolski murzyn: No tak teraz era naszego ukochanego Parviza, szczerze gdy dowiedziałam się, że Julka prowadza się po Moskiwie z Bilanem to aż za nim zatęskniłam, on przynajmniej nie udawał seksownego i nie wpychał jej języka do ust (muzykę Bilana lubię, ale jego samego w sobie nienawidzę bardziej niż kogokolwiek na tym świecie) A wracając do tematu to były chyba czasy gdy dziewczyny strasznie się od siebie oddaliły. Lena bardzie trzymał ze Svenem i resztą a Julia miała wtedy swój botoks. dzieci i mongola. To były chyba początki końca ich relacji (bo nie wiem jak to określić).
Solowe kariery - Tutaj to już chyba tylko wspomnienie spotkają się raz po raz na jakiejś imprezie popykają fotki powspominają i to tyle. Smutno stwierdzić ale Never Forget teledysk dobrze to chyba oddaje.
Dobra koniec moich wywodów, rospisałam się trochę mam nadzieje że, nie zostanę za to zjechana ani nic. To tylko moja subiektywna opinia.