Dziś siedzimy na lekcji angielskiego ja siedzę z moją koleżanką przede mną chłopak który rok nie zdał.Moja koleżanka zacięcie się zgłasza żeby odpowiedzieć co widzi na tablicy.Ten chłopak nagle zacięcie powtarza słowo wibrator.W końcu pani poprosił ją żeby powiedziała co widzi a ona zaczyna I can see wibrator
.Cała moja grupa razem z panią poszła w nie wyobrażalny śmiech , pani nie mogła utrzymać się na nogach więc oparła się o ścianę.Moja koleżanka od razu walnęła buraka.Po lekcji podeszła do pani i powiedziała żeby nic nie mówiła innym nauczycielom no ale moja grupa nie umie dochowywać tajemnic więc wszyscy wiedzieli.Po lekcjach wychodziłam z nią ze szkoły a do niej wszyscy "Cześć wibrator".
Ale pani od angielskiego jest spoko nawet nie stara około wygląda na 24 lata ma z 27 ostatnio mnie podwiozła do domu a mam tylko 600 m do szkoły no ale moja sąsiadka..Moja koleżanka ma starszą siostrę (21l) mieszka w jednym mieszkaniu z 4 chłopakami.
.
No i się uchlali. Jeden mówi: Otwórzcie k*rwa te okno bo się zaraz uduszę. Drugi : Spierd*laj ja jestem chory. Pierwszy kolega
owiedziałem otwieraj . Zdjął buta i wybił szybę. Pierwszy: Od razu lepiej ... Rano budzą się z kacem a tam w kredensie leży but i razem z tym wybita szyba
...
koko: Nie pisz posta pod postem. Używaj opcji edytuj.Edit :
W ogóle zapomniałam o tej akcji ale po wywiadówce mama mi ją przypomniała
.
Na religii zaczęliśmy temat o alkoholu , i w ogóle i pani do mnie
- Czy twój tata pije?
- Tak oczywiście...( Przerwa 10 sekundowa żeby napięcie zrobić)Kawę i herbatę ewentualnie wodę jak pić mu się chce.
Po czym klasa zaczęła się śmiać nie ze mnie tylko z pani , z jakim tekstem do mnie wystartowała.