Mimo tego iż ze względu na moją wiarę, a raczej jej brak święta nie mają dla mnie jakiegoś większego znaczenia... Chciałabym życzyć wszystkim, aby przez cały rok byli serdeczni dla innych, dużo uśmiechu i nie przytyjcie za bardzo w okresie świątecznym.
I oczywiście pomyślności w Nowym Roku. Aby wszystkie Wasze plany, które nie zostały zrealizowane w 2010, zostały ukończone w 2011.
Wesołych!