Powiedziałabym Bogu dzięki, ale żadna to Boża zasługa, a bardziej mądra, przemyślana decyzja.
Jeśli ona nie ruszy, to więcej szans nie będzie. Niech już nawet sobie śpiewa po tym hiszpańsku, byleby coś w końcu wydała na przyzwoitym poziomie, chociaż do roku 2040.
Quid pro quo.